piątek, 13 stycznia 2017

Jadą Amerykany, my som pany!

W mass-mediach, czy to reżimowych (kwestia gustu), czy też "wolnych" (też kwestia gustu) zachwyty nad przyjazdem obcych wojsk do naszego kraju. Radość wynika z faktu, że zjeżdża do nas US Army. Jadą koleją, ale też transportem kołowym, oto na rondzie im. T. Ślusarskiego złapałem lory z ciężarówką FMTV oraz HMMWV (Humvee). Sprzęt w malowaniu pustynnym i na pierwszy rzut oka dość mocno zużyty (pamiętam, jak się Armia Radziecka od nas wynosiła i ich sprzęt wyglądał lepiej - był odmalowany i czysty). W sumie nie dziwię się, że tylko część amerykańskiej brygady jedzie na własnych kołach - jazda takim Humvee z brezentowymi drzwiami w naszym klimacie zimą jest mało przyjemna;-)


No a potrafiło ostatnio przymrozić.


Pozwoliłem sobie spenetrować co nieco okolice ul. K. K. Baczyńskiego - oto widok od strony Zespołu Szkół Budowlanych.


Intrygująca jest ta postsecesyjna kamienica.


Zachowały się fajne geometryczne ceramiczne dekoracje.


No, a co tu robi żelbetowa kolumna jońska? To musiał być szczyt technologicznej nowości. Dziś wygląda na totalny kicz;-)


Stare luksfery (swoją drogą, czy wiecie, że wynaleziono je w naszej okolicy - w Iłowej, gdzie do dziś są produkowane?) wykruszyły się i zostały zastąpione nowymi. Mam nadzieję, że iłowskimi. 


No tak, cechowy symbol muraski - całą okolicą trzęśli Baentschowie - potentaci  budowlani.


Choć oszpecona, to stanowi ciekawy zabytek, a od niej można dojść do...


...ukrytej, całkiem sporej kamienicy.


Może nie tak elegancka jak sąsiednia kamienica, to jednak zachwyca klinkierowym wykończeniem elewacji i forteczno - neogotyckimi aluzjami.


Widok od podwórza. A na nim, co dziś rzadkością - samochód w pełnym pokrowcu:-) Jego kolor dobrany do zdobień elewacji, co za styl! ;-)


Obok na terenie dawnego Hydrobielu powstają nowe bloki Janbudu.



Nowy właściciel dawnej siedziby PZU chce usunięcia budynku spod ochrony konserwatorskiej.


W sumie na pierwszy rzut oka budynek wygląda na PRL-owski koszmarny klocek.


Ale, gdy się przyjrzy nadziemiu, to okazuje się, że to budynek o dawniejszej metryce.


Obok pod choinką dwa fotele. Prezent bożonarodzeniowy, czy wygodna miejscówka by walnąć jabola z widokiem na Komendę Powiatową Policji?


Bliższe oględziny potwierdzają, że budynek, był kiedyś willą.


Odgrodzoną od taniego budownictwa solidnym murem, którego część się zachowała.


W sumie nie mam nic przeciwko planowanej rozbiórce (bo do tego przecież zmierza wniosek właściciela), gdyż też ten teren wygląda na mocno zdegradowany.


Przez jakiś czas stał tu namiot handlowy. Działka wraz z sąsiednią (dawnym PZU) nadaje się idealnie do wzniesienia nowej, porządnej kamienicy.


Fajnie, że w świadomości mieszkańców utrwalony jest toponim "Lotnisko", ale może warto by radni uwzględnili to w oficjalnym podziale miasta na osiedla (co jest prawnie dopuszczalne i moim zdaniem przydałoby się). BTW - nie zwróciłem uwagi, jak długo działa tu pizzeria, ale patrząc na numer telefonu na szyldzie, to dość długo... (numer jest jeszcze bez prefiksu 68- ) :-)


Spojrzenie ma skrzyżowanie ul. S. Moniuszki z F. Chopina i Strzelców - aż prosi się, by przez zaniedbany skwerek połączyć bezpośrednio dwa odcinki ul. Strzelców (drugi odcinek, to Czarna Dróżka) i zrobić tu porządne skrzyżowanie trzech  ulic.


Przyszło ocieplenie, zanosiło na intensywne opady śniegu, mass-media i Regionalny System Ostrzegania straszył ochłodzeniem... 


Ale póki co nic z tego.


Ostanie chyba w mieście bloki, których nie objęła jeszcze styropianowa termoizolacja.


A w dobie transakcji bezgotówkowych wciąż pojawiają się nowe bankomaty, tak jak ten wolnostojący (że też nie boją się ich stawiać po ostatnich wybuchowych  rozpruwaniach?) przy Stop.Shop.

wtorek, 10 stycznia 2017

Biel i zieleń.

Trochę mrozu i śnieg się trzyma.


Smętny odcinek ul. Poznańskiej - dawna oś parkowa płd. - pn.


Błękitna Brama, wcale nie ze względu na jakieś indygo, ale ze względu na swoją północną orientację. Czeka na remont, bo podobno konserwator zażyczył sobie specjalnego rodzaju tynku... ciekawe, co to za specjalsów od budownictwa XVII/XVIII w. mają służby konserwatorskie. Zwłaszcza, że na dawnych pocztówkach brama nigdy za dobrze nie wyglądała (o ile nie została podretuszowana), ale faktycznie tynk strukturalny położony w l. 90 XX w. wygląda nie najlepiej, tym bardziej, że pokpiono sprawę przygotowania podkładu i odchodzi wielkimi płatami.


Nowej funkcji niestety nie może się doczekać dawny browar zamkowy - zamknięcie dla ruchu tej ulicy na pewno nie ułatwi jego rewitalizacji.


Spojrzenie na pozostałości dawnej ujeżdżalni.


Jej mury pięknie we władanie objął wiecznie zielony bluszcz.


A nie, nie taki on wiecznie zielony. Trochę pomarańczowych i czerwonych listków się znajdzie;-)


Ta bujność zieleni pośród śniegu zachwyca.


Lokale w nowej kamienicy przy Osadników Wojskowych w większości czekają na najemców.


Na remont nie może czekać moim zdaniem dzwonnica, bo spękań w murach coraz więcej.


 Za to naprawdę dużo zrobił proboszcz parafii NSPJ przy farze, m.in. pojawiły się nowe okna, a zapowiada, że docelowo mają być witraże. W ostatnią niedzielę ogłosił również możliwość zwiedzania zachowanych i zakonserwowanych reliktów romańskich oraz remont kaplicy Promnitzów. Tak trzymać!

 

Parafialne pieniądze i sponsorów trafiają także do pozostałych budynków należących do parafii. 

 

Mam nadzieję, że znajdą się też środki na zabezpieczenie płyt epitafijnych. Piaskowiec w wielu miejscach poddał się już mocno erozji wodnej.

 

Ta akurat płyta jest w całkiem niezłym stanie w przeciwieństwie do kilku innych:-(

 

 Trwają prace przy muzeum, ale aura oczywiście na razie je spowolniła.

 

Idąc dawną al. Rolniczą w okolicach Babiego Młyna natknąłem się na taką dziurę. Myślałem, że to zajęcza lub lisia nora...


Ale wygląda jednak na studzienkę rewizyjną. No ale skąd ona w tym miejscu? Może prowadzi od punktu poboru wody na terenie Babiego Młyna (tzw. "Park w Kadłubii) do wieży ciśnień w pobliżu 105. Szpitala Wojskowego?



O! W niedzielę 9 stycznia mocno napadało, ale znaleźli się odważni, co w takich warunkach poruszali się skuterem. O ile jazdę bez pasażera to jeszcze jako tako sobie wyobrażam (choć mocno trzeba pracować podeszwami butów), no to jazda z kimś na tylnym siedzeniu, to niezły hardkor. 


Na niedawno zaoranym ściernisku po polu kukurydzy pasą się...


oczywiście sarny.


Wschód słońca nad parkiem na Os. Muzyków.


Złota Struga przy Żurawiej.


Niedaleko od tego miejsca wpada do niej Żarka.


Przy wieży ciśnień powstają nowe bloki, a obok...


działa już w pełni nowa siedziba Sądu Rejonowego.


Przy Poznańskiej postawiono stosowny drogowskaz.


Główny deptak pięknie odśnieżony.


Coraz rzadszy widok - poniemieckie, drewniane rolety w oknie.


Dawna siedziba Państwowej Straży Pożarnej.


Dyszący autobus Feniksa V przy Bohaterów Getta, nie to nie jest autobus komunikacji miejskiej (a raczej jej atrapy, która działa w naszym mieście), ale przewozy dla warsztatów terapii zajęciowej.


Przy Żytniej rozpędzono się z termoizolacją. Dawne szarości i klinkier cokołu dawnych domów spółdzielczych przykryje wkrótce do końca styropian i pastelowy tynk.


Zapach przy przy Pszennej nie kojarzy się na pewno z pszennym pieczywem, ale raczej zapachem palonych śmieci. Może w ramach ogólnopolskiego szumu w sprawie smogu, nasza dzielna Straż Miejska przeszłaby się sprawdzić czym ludzie palą w piecach?


Cuchnie tu tym bardziej, że ekran akustyczny mocno ograniczył wymianę powietrza w tej okolicy.