Pokazywanie postów oznaczonych etykietą B. Głowackiego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą B. Głowackiego. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 kwietnia 2022

Niech sczeźnie.

Magazyn pomocy dla Ukraińców - właśnie przyjechał transport darów z Holandii. Opuszczony budynek dawanej Zbiorczej Gminnej Szkoły Podstawowej nr 9, a później Gimnazjum nr 1 został zagospodarowany doraźnie. 


Teren dawnego boiska zostanie zabudowany domami.


A w tle pięknie kwitną drzewa.


Jeszcze raz spojrzenie na miejsce, które należało do szkoły.


Bieżnia zdążyła już się zutylizować.

Tak samo jak boisko...

Teraz w dawnej szkole ma być DPS, ale naprawdę nie można było pomyśleć, żeby ten obiekt służył mieszkańcom dzielnicy Lotnisko? Jaki problem byłby wyodrębnić ten teren i udostępnić młodzieży i dzieciom? A no tak, kolejny problem na głowie, więc prościej - niech sczeźnie


Smutny to widok, zwłaszcza, że była stosunkowo mała szkoła, bez wielu patologii większych molochów, które może i bardziej się "kalkulują" samorządowi, ale mniej wychowują...
 

Za ruinami hurtowni przy Zielonogórskiej multum śmieci.


Ukraińska flaga też przy Castoramie.


A na stacji paliw przed Wielkanocą ON nawet poniżej 7 PLN.


Kolejka do przeświątecznego mycia samochodów. Ciekawe, że przed świętami tyle memów na temat mycia okien przed świętami, ale o samochodach ani słowa;-)


Święcenie pokarmów w Kadłubii.


Dwa lata przerwy...


Jak dobrze, że już nam wolno...


Przy B. Głowackiego zachowały się jeszcze szczątki dawnych okiennic.


Ale generalnie większość charakterystycznych domków uległa w różnym stopniu modernizacji.


Ale czasem widać ślady po okiennicach.


Świąteczna dekoracja.


Nowy blok wciśnięty w narożnik H. Wieniawskiego a F. Nowowiejskiego zabudowaną domami jednorodzinnymi.

I co?!

Nie warto jednak wyżynać w pień drzew! Proszę jakie piękne odrosty! 


Nowe szybki pojawiły się na przystankach - takie z czarno - żółtym paskiem.

Nie ukrywam, że uważam likwidację szkoły przy S. Staszica za ogromny błąd. Oczywiście wiadomo, że uzasadniano to ekonomią i demografią. Pierwsze uzasadnienie można zbić argumentem, że skoro szuka się oszczędności, to dlaczego robi się to kosztem dzieci, a nie np. absurdalnych inwestycji. Na przykład, co dała mieszkańcom przebudowa dużego ronda na małe rondo do którego miasto musiało dołożyć kilka milionów?! Można było tego nie ruszać, byłoby nie gorzej niż dziś, a pod pewnym względem lepiej niż obecnie, bo małe rondo się dziś często korkuje. Drugi argument też łatwy do obalenia - zmiana obwodu szkolnego i już w szkole byłoby więcej dzieci, tym bardziej, że zabudowa okolic ul. Spokojnej idzie w kierunku gęstości zaludnienia Hong-Kongu;-)

piątek, 7 sierpnia 2015

Żar w Żarach.

Uff, co za upały. Słupek rtęci co dzień idzie w górę i w górę, niedługo sięgnie 40 st. Co prawda nie udało się otworzyć basenu przy Źródlanej (Leśnej), ale jest substytut.


Z kurtyny wodnej największą frajdę mają dzieciaki, ale i trochę starsi też z korzystają z chęcią z możliwości ochłodzenia.

Upał gwarantuje wspaniałe zachody słońca. Nie wiadomo z czego cieszyć się bardziej: z ferii barw, czy końca upału? Chyba tylko z tego pierwszego, bo i w nocy temperatura nie spada poniżej 20 stopni.

A skoro jesteśmy w rynku, no to warto odnotować pojawienie się pierwszej żarskiej gwiazdy na wzór tej hollywoodzkiej.


Letni sezon remontowo - budowlany w pełni. Przebudowa al. Wojska Polskiego.


Postępy na budowie kamienic przy Osadników Wojskowych.


Na Cichą trudno wejść ze względu na remont narożnej kamienicy.


Hmm, warto zadrzeć w górę głowę. Co w tym zdjęciu ciekawego?


Przyjrzyjcie się fryzom nad oknami w każdym stoi sztuczny kruko-gawron;-)

poniedziałek, 15 października 2012

Znikanie.

Choć słoneczko potrafi w dzień przygrzać, to noce i ranki są już chłodne.


Ciepło, więc na ulicy można spotkać patrole Straży Miejskiej. Tu wypatrują, czy pod Żabką ktoś nie pije nielegalnie alkoholu. Nie widzą za to kłębów żółtego dymu i nie czują smrodu palonych w piecach śmieci.


Nie przeszkadza im również przekrzywiony i przepełniony nieusuwanymi śmieciami pojemnik na worki na psie kupy. Tak jak "klient w krawacie jest mniej awanturujący się", tak człowiekowi w mundurze nie wypada się zajmować tak prozaicznymi sprawami, jak uzupełnianie w worków i usuwanie psich kup z przeznaczonych do tego celu miejsc. Za to wystawić mandat za psiaka to co innego...


Wolnoć Tomku w swoim domku - tu elegancko odciął się od świata właściciel mieszkania na 2. piętrze.


Polski indywidualizm - urocze osiedle jednakowych domków z lat 30. XX w. zeszpecone elewacją z plastikowego sidingu i pokryciem dachowym z niepopularnej u nas (a na pewno nie przed 80 laty) blachodachówki. Szkoda, że przepisy nie zabraniają robienia czegoś podobnego poza strefą ochrony architektonicznej :-(


Jakże inaczej, klasycznie elegancko wyglądają pozostałe domki pokryte tynkiem mineralnym i ceramiczną dachówką.


Można tu znaleźć także domki romantycznie zapuszczone - z okiennicami i wijącą się winoroślą.


W niedalekiej okolicy można zobaczyć przykład dachowej tandety, może takie "cuda" są powszechne w Polsce centralnej, ale u nas nieczęsto spotyka się dachy kryte papą na cieniuteńkich, krzywych krokwiach.





Z dachu pałacu zniknęła stara dachówka

 Odsłonięta konstrukcja nośna dachu pokazuje, że część wykonano tradycyjnie z drewna a resztę.


Ze stalowych podłużnic. Nawet łaty są stalowe. Podobno przy montażu w latach 70. dachu pomagał śmigłowiec.


 Pod pałacem ze zrzuconej dachówki powstała niemal dookolna droga.

Sporo trzeba będzie tu użyć dachówek...


Przy Poznańskiej powstaje kolejny janbudowski blok.


Mimo zagęszczania zabudowy, wciąż jest tu zacisznie.

 Na odcinku od al. JP II do Błękitnej Bramy wprowadzono zakaz ruchu pojazdów z zastrzeżeniem użytkowników wymienionych na tabliczce działek. Enigmatyczne to. Skrót przez Poznańską znacznie odciążał "stare duże rondo".


Dawny budynek Finanzamtu czyli Urzędu Skarbowego, po wojnie oddział Szpitala na Wyspie. Dziś budynek mieszkalny. Jemu ulica zawdzięcza nazwę, która została po wojnie mechanicznie przetłumaczona.


Kawiarnia 3 D wzbogaciła się o nowy szyld.
 

Ostatni sklep muzyczny w mieście odszedł do przeszłości, tak jak kaseta magnetofonowa z jego szyldu


Zamknięty został także sklep meblowy Otar. Nie miałbym nic gdyby świadectwo gierkowskiej bylejakości zniknęło na zawsze z krajobrazu miasta.