Bez głowy i z głową.

Dwa dni strażacy próbowali wypompować wodę z rozlewiska, które powstało obok bloków przy W. Sikorskiego na Kunicach.

Nie dali rady. Woda wciąż stoi. Miejscy decydenci powinni pogłówkować dlaczego ta woda tu się zbiera. Jak widać coś próbowano kopać, ale jak widać bez efektu. 

Za to już nie stoi budynek, gdzie niegdyś mieścił się Urząd Skarbowy przy Żagańskiej.

Stoją za to i tarasują przejście dla pieszych, chodnik i drogę rowerową samochody... Naprawdę nikomu w naszym mieście nie zależy na bezpieczeństwie innych użytkowników ruchu, niż kierowcy samochodów?  A może ten teren objęty jest jakimś immunitetem prawnym? 

Tak jak tu przy Częstochowskiej, gdzie stale zastawiona jest parkującymi samochodami droga rowerowa?

Turbo Gagar w oczekiwaniu na wolny tor.

Wolno za to odlewać się na "mural"...

Żarska specjalność oznakowania pionowo - poziomego...

Na znaku ludzie bez głowy. Faktycznie wyższy rowerzysta może stracić z powodu zamontowania znaków przy Żagańskiej głowę...

W okolicach Leśnej pojawiły się tablice. Tak wiem, kasę wydaję się łatwo, a papier wszystko przyjmie. Pytanie po co? Warto pogłowić się nad celowością zanim coś się postawi. Moim zdaniem, te tablice w czasach smartfonów i łatwego dostępu do wiedzy mają znikomą przydatność edukacyjną. To już lepiej było zrobić tu ławki z tego drewna...

Spalony budynek przy Witosa jeszcze stoi.

A to rewelacyjne rysunki w pobliskiej szkole.

Gratulacje dla nauczycielki plastyki za kreatywność...

i dowcip:-)

I to jest właśnie pomysł z głową:-)

Kolejowa ucieczka.

Po raz kolejny zjechali się do Żar, Żagania i okolicy miłośnicy kolei. Multum spotterów na trasach przejazdów specjalnych z okazji "Wielkiej Ucieczki".

To żarsko - żagańskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei Ok1 wraz z TurKol.pl zorganizowało przejazdy 24 marca w 79. rocznicę "Wielkiej Ucieczki" z żagańskiego Stalagu Luft III. Tego dnia pojechały pociągi:

"Harry" (Wrocław - Żagań), "Tom" (Żagań - Żary - Żagań), "Dick" (Żagań - Bieniów - Żagań), "Ucieczka" (Żary - Tuplice - Żary), "Jeniec" (Żagań - Małomice - Żagań) i "Oficer" (Żagań - Przewóz - Żagań). Nazwy nawiązywały do historycznego wydarzenia - trzy pierwsze to imiona trzech tuneli, które kopał komitet ucieczkowy.

Stały gość na żarskim dworcu - lokomotywa Newag 311D zbudowana na bazie radzieckiej lokomotywy M62 (oznaczona ST44 na PKP)

Czynna obrotnica w pobliżu.

To tu zabrałem m.in. uczestników przejazdów, którym opowiadałem o historii żarskiego węzła kolejowego i dziejach miasta.

Inny "Turbo-Gagarin", jak nazywane są lokomotywy 311D. 

Oj ciężko pracuje.

W parę chwil zrobił się na dworcu ruch, jak za starych dobrych czasów. 

Historyczne już wagony.

A w nich miłośnicy kolei z całej Polski i zagranicy, którzy dzięki temu mieli okazje poznać nasze miasto i region.

Fragment pocisku, który utkwił w legarze peronowej wiaty podczas walk o miasto w lutym 1945 r.

Przybyli uczniowie żarskiego Technikum Kolejowego.

Skład prowadziły w parze: ostatnia czynna SU46-029 i wciąż popularna "Stonka", czyli SU42-536.

To maszyna sprawna, ale praktycznie niezmodernizowana. 

A oto spirtus movens historycznych pociągów, które stały się tradycja i lokalną atrakcją na skalę ogólnopolską, czyli prezes Stowarzyszenia Miłośników Kolei Ok1 Sławomir Świniuch - czynny maszynista Lotos Kolej (po lewej również członek SMK Ok1 - kolega Krystian, także maszynista, ale z Polregio)

Fotografujących było mnóstwo.

Najciekawszym przejazdem był chyba ten do Przewozu - to pierwszy pociąg pasażerski na tej trasie od 2002 r. Ludzie się odzwyczaili od widoku pociągów, więc przejazd w Wymiarkach zabezpieczała OSP.  

W samej miejscowości zachował się nieźle budynek stacyjny. 

Na powitanie pociągu przyszła naprawdę duża grupa mieszkańców.

A to już Przewóz - tu czas się zatrzymał...

Uczestnicy przejazdu wylegli z wagonów. Tu też stacja zachowała się w dobrym stanie. 

Czas wracać.

To była wspaniała kolejowa przygoda, która doszła do skutku także dzięki żagańskiemu Urzędowi Miasta, również żarski, szprotawski i małomicki Urząd Miasta kupił bilety, a także firmy jak żagański Dringerberg, oraz Stoelzle Wymiarki. Organizatorzy dziękują także PKP Polskie Linie Kolejowe, a zwłaszcza gorąco PKP Cargo. Dzięki współpracy znowu zatętniło życie w "Diesel Eldorado".

Wojna światów.

No, no poczułem się ja na derbach Łodzi, albo w innym Krakowie. 

 

Niedziela 21 sierpnia - mecz miedzy Promieniem, a Stilonem. 

Miało być bez publiczności, ale goście z Gorzowa i Głogowa i tak przyjechali. 

Niespodziewane wydarzenie zaciekawiło przechodniów, ale na spacerku w obstawie policji się skończyło (na szczęście). 

Za to w tym czasie na Syrenie...

Trwał zlot żarskiego Hufca ZHP z okazji 75. rocznicy harcerstwa na ziemi żarskiej.

Oczywiście nie mogło zabraknąć na koniec ogniska. 

Ogień rozpala komendant chorągwi ZHP Żary Emilia Drgas.

Z pomocą zastępców. 

Mianowanie strażników ognia. 

Wzruszające śpiewy i wspomnienia.

Kwitnie nam wejście na dworzec...

A na nim parkuje "Turbo-Gagarin", czyli gruntownie zmodernizowana przez nowosądecki Newag radziecka lokomotywa M62, znana na PKP jako ST44 ("Gagarin"), obecnie nosząca oznaczenie 311D. 

Wycięte na dworcu drzewa dzielnie walczą odrostami:-)

Pasażerowie czekają na pociąg Kolei Dolnośląskich.

Chętnych na podróż do Legnicy i dalej do Wrocławia dużo. Ale nie ma się co dziwić - podróż składem KD jest wygodna i stosunkowo niedroga. Nie to co podróżowanie PolRegio...

Może i ceny biletów też umiarkowane, ale co z tego jak tabor marny, a jego znaczna część stoi odstawiona. Oto SA-105 w Żaganiu. To awaryjny i małokomfortowy szynobus zwany "Żelazkiem" w barwach woj. lubuskiego na służbie PolRegio... 

Oto przeciwstawne światy: obstawieni policją hoolsi vs harcerska młodzież oraz sprawnie działające Koleje Dolnośląskiem kontra zielonogórski zakład PolRegio.