Widok z windy przychodni "Pod (wyciętymi) Topolami".
Na budowę marketu litewskiej sieci "Stokrotka".
Mój ulubiony trawniczek z rolki... Po co rozdeptywać? Można przecież rozjechać...
Moja ukochana jabłonka.
Jak nie przymrozi, będzie rodzić jak oszalała.
Pamiętacie powiatowych oficjeli na otwarciu ronda?
A widzicie choinkę?
Pal licho, że krzywa. Ale te jajka na jej gałązkach... Oto narodziła się nowa świecka tradycja. Fajne mamy powiatowe waaadze;-)
Żurawie nie zamierzają nas opuszczać.
A czaple nad moją głową walczą o rybkę. A może to po prostu godowe zaloty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz