niedziela, 13 stycznia 2013

Zima powróciła.

Tuż przed Bożym Narodzeniem śnieg stopniał i tradycyjnie bardziej pasowała by "Singing in the rain" niż "White Christmas". Przedświąteczny tłok to nic w porównaniu z tym przedsylwestrowym. Skrzynki alkoholu, tony chińskich fajerwerków.

 

Za to po nowym roku trochę sypnęło śniegiem i choć temperatura się wahała, to teraz już mrozi.W tym czasie uśmiech na samochodzie zdążył się rozmarzyć.


 
Chodniki z grubsza odśnieżone, ale chyba z mody wyszło sypanie piachem.


Kiedy w 1977 r. sprowadziłem się do Żar, ta górka wydawała mi się duuuża. Tak samo jak barierka pomagająca się we wspinaniu, którą byłem w stanie złapać tylko za środkową poręcz. Niestety zniknęła jakiś czas temu ale maluchy, jak ja przed 36 laty mają radochę.


Na lotnisku deweloper powierzchni magazynowych - Panattoni kończy budowę swojej hali. To jeden z niewielu gospodarczych pozytywów ubiegłego roku.



Czerwona Torebka dalej szuka najemców, tym razem na bilbordach. Może w końcu inwestycja przy Lotników ruszy?



 
Szyld Kratora świeci.