Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SU-46. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SU-46. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 czerwca 2022

Żary z kolei.

We czwartek 16 czerwca 2022 r. odbył się po raz 8. rodzinny Loko-piknik. Wszystko działo się 10. rocznicę pierwszej imprezy. Zorganizowało je żarsko-żagańskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei Ok1 .

Tłumy miłośników kolei z całego kraju przyciągnęła okazja zobaczenia przy pracy ostatnią czynną lokomotywę typu SU46. Egzemplarz o numerze 29 miał co robić, bo ciągnął pociągi do Żar, Tuplic, Bieniowa i Małomic.

Organizatorem przejazdów była Turystyka Kolejowa TurKol.pl , dzięki której do Żagania ale też Żar przyjechało wielu turystów i miłośników kolei z kraju.

W Żarach część z nich miała okazję poznać sekrety żarskiego dworca kolejowego oraz okolic, dzięki mnie, czyli autorowi programu historycznego Poznaj swoje miasto Żary;-)

Z kolei na żagańskim dworcu wielu uczestników miało okazję odbyć przejażdżki drezynami ręcznymi Stowarzyszenia. Udało się je pozyskać dzięki Urzędowi Miejskiemu w Żaganiu a wyremontować dzięki społecznej zbiórce środków.

Jedna z nich otrzymała nawet nawet nazwę: "Grażynka", którą nadała jedna z dziewczynek. Zresztą w imprezie wzięło udział bardzo wiele dzieci wraz z rodzicami - mieszkańców obu powiatów: żagańskiego i żarskiego, ale też z dalszych regionów.

Miłą niespodziankę sprawiło żagańskie Muzeum Obozów Jenieckich / P.O.W. Camps Museum - jego pracownicy i wolontariusze obecni byli w autentycznych mundurach lotników brytyjskich i amerykańskich. Wiele osób miało dzięki temu okazję by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, a przy okazji dowiedzieć się, jak wielką rolę w ucieczkach jeńców z niewoli pełnił żagański dworzec kolejowy.

W trakcie Loko-Pikniku najmłodsi mogli wygrać wiele gadżetów przekazanych przez Urząd Miejski w Żaganiu, a także skorzystać ze zjeżdżalni.

Atrakcją była też wystawa kolejowa, która przed kilkoma miesiącami rozgościła się na dworcu. W tym roku pojawiły się nowe eksponaty i elementy ekspozycji - w tym dwa terniony, czyli szafki na bilety kartonikowe - jeden powojenny, a drugi z 1943 r.

Na ekspozycji można było także zobaczyć drewnianą łubkę, czyli element łączący szyny pochodzący być może z początków kolei w regionie. Na peronie 1 można było też skorzystać z kateringu, a przede wszystkim spotkać, porozmawiać i poczuć magiczną atmosferę dawnej kolei.

Impreza doszła do skutku dzięki zaangażowaniu i pasji prezesa SMK Ok1 Sławomira Swiniucha, wolontariackiej pracy członków Stowarzyszenia oraz pomocy Polskich Linii Kolejowych Zakład w Zielonej Górze, PKP Cargo, Urzędu Miejskiego w Żaganiu, Urzędu Miejskiego w Żarach, Starostwa Powiatowego w Żaganiu, oraz firmom: Tandem, Lapis, Hencor i Hucie Wymiarki. Do tego członkowie SMK Ok1 serdecznie dziękują prywatnym darczyńcom, którzy podczas imprezy wsparli działania Stowarzyszenia datkami na działalność statutową.

Gwiazda imprezy, czyli lokomotywa SU46-029


I jej model w skali H0 należący do członka SMK Ok1 i modelarza kolejowego, czyli Sebastiana Suchary.


Najmłodsi odważnie brali udział w konkursach wiedzy o kolei.


Tłumy na żagańskim dworcu.


Wjeżdża pociąg specjalny z Wrocławia.


Prowadzony przez prezesa SMK Ok1 Sławomira Świniucha. 


Pierwszy odjazd pociągu na trasę przejazdów regionalnych. 


Tłumy w środku.


Patryk Skopiec z Turkolu. 


Maskotka stowarzyszenia, czyli parowóz Ok1-198 liczący sobie 103. lata.


Na trasie przejazdu do Żar tłumy miłośników kolei pragnących sfotografować nietypowy skład.  


Szybko, szybko - z Marszowa do Żar!


Uh, jak przyjemnie!


Wiadukt z koszar do Kunic.


Spojrzenie na miasto od strony linii kolejowej nr 14




O!


Ależ hotel-restauracja Janków obrosła w fotowoltaikę!


Widok z nasypu na ul. J. Długosza.



Spojrzenie na ul. 1 Maja.


W Żarach też tłum.


Na wycieczce spotkałem się z Panem Krzysztofem, miłośnikiem historii z Żar, który ofiarował mi piwo z moim imieniem. Dziękuję:-) 


Powrót pociągu specjalnego z Tuplic.




Z powrotem w Żaganiu. tym razem na drezynowaniu.



Chłopaki z żagańskiego muzeum. Jest moc!


Jeszcze raz nasza ślicznotka.


Atrakcje dla dzieci.


Wystawa kolejowa na żagańskim dworcu, którą obejrzało wielu żaran. Staramy się ją stale wzbogacać, dlatego zachęcamy do odwiedzin co jakiś czas.


Nie ma to jak pomachać wajchą na drezynie!


Spotkanie generacji...


I kolejowych fotoreporterów z całego kraju.

No cóż, dziękujemy firmom i instytucjom za wsparcie naszej imprezy, dzięki której sławimy w świecie kolejowym nie tylko Żagań, ale też Żary! Do zobaczenia za rok:-)

wtorek, 10 września 2019

Powrót Warszawy.

Choć trudno w to uwierzyć, ale udało się! Cóż takiego? Ano, po niemal 20 latach odkąd z Żar odjechał ostatni pociąg do Warszawy, połączenie wróci do rozkładu. Fakt, pociąg będzie jechał inaczej, bo na przełomie XX/XXI w. zrobiono wiele, aby zlikwidować jak najwięcej infrastruktury kolejowej (pisze o tym Karol Trammer w "Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej"). Niestety dziś pociąg nie może rozpoczynać już biegu w Żaganiu, gdzie  m. in. zburzono lokomotywownię oraz nie ma możliwości przygotowania składu do jazdy (brak zaplecza dla drużyn, możliwości sprzątania i przygotowania wagonów do jazdy itd.). Od 14 grudnia pociąg pojedzie z Zielonej Góry, przez Żary, Żagań, Legnicę do Wrocławia, gdzie wagony zostaną doczepione do składu TLK "Konopnicka" pędzącego trakcją elektryczną do stolicy. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale... będzie! Od czasu, gdy niemal pięć lat temu zlikwidowano EC "Wawel" nie mieliśmy żadnego połączenia dalekobieżnego... Powrót "Warszawy" to światełko w tunelu i może z czasem pojawią się kolejne połączenia np. tak potrzebne do Szczecina, czy Poznania. Ten pierwszy sukces jest dziełem akcji zorganizowanej przez żarsko - żagańskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei Ok1. Nie będę Was drodzy czytelnicy zanudzał, ale nasze zabiegi o to połączenie, nie sprowadzały się jedynie do spektakularnego zasypania kolejowych decydentów kartkami pocztowymi podpisanymi przez mieszkańców naszego regionu. Niemniej, mieliśmy co świętować 7 września podczas 7. Rodzinnego Loko-pikniku, który odbył się tym razem na dworcu w Żaganiu.


Przez wakacje i do ostatniej chwili remontowaliśmy naszą maskotkę, czyli parowóz Ok1, którego wywiezienie zablokowaliśmy w 2012 r. przejmując nad nim opiekę. Po 6 latach zakres remontu był większy. W końcu udało się wyspawać ubytki powstałe na skutek korozji i nanieść nowe powłoki zabezpieczające i malarskie. Tym razem powinno wystarczyć na dłużej. 


Ach, ciągle zapominam o Kulturzugu - pociągu, który miał jeździć tylko przez czas, gdy Wrocław był Europejską Stolicą Kultury. Ale... ciągle jeździ (choć tylko weekendowo). Strona niemiecka się uparła. I choć w sobotę tłumów nie było, to Niemcy wiedzą, że połączenie, jeśli ma spełniać swoją rolę, musi istnieć niezależnie, czy czasem skład pojedzie pusty. Po prostu, buduje to zaufanie do kolei i dlatego w Niemczech liczba pasażerów na kolei ciągle rośnie. No u nas niby też, ale startujemy z dramatycznie niskiego poziomu. To, że czasem mało kto wsiądzie do pociągu wcale nie oznacza, że będzie przynosił straty. Właśnie tak jest z Kulturzugiem - połączenie piątkowe z Berlina do Wrocławia i niedzielne w drugą stronę, ma dobre obłożenie, a czasem całkowite. A zatem się bilansuje.


Piękne odremontowana hala dawnej poczekalni żagańskiego dworca była atrakcją dla modelarzy kolejowych i oczywiście dzieci.


Wjeżdża pierwszy pociąg specjalny "Piorun" z Zielonej Góry przez Żary. Przy tej okazji należy się podziękowanie żarskiemu magistratowi, że umożliwił żaranom dotarcie na tę wspólną żarsko-żagańską imprezę.


Niestety, ale może i stety pociąg ciągnęła lokomotywa spalinowa SU42, za to w doskonałym oryginalnym stanie. A za sterami sam prezes SMKOk1 czyli Sławomir Świniuch.


Wars wita Was!


Impreza połączona była z oficjalnym otwarciem wyremontowanego dworca.


Tomasz Kwarciński - pomysłodawca imprezy, zrobił niespodziankę prezesowi SMK Ok1 wręczając mu w imieniu Koalicji Kolejowe Południe, wyróżnienie "Ambasador Kolei". Słusznie mu się należało. To on był spiritus movens akcji powrotu pociągu do Warszawy, podczas której poruszył niebo i Ziemię, poświęca swój czas i własne pieniądze na organizację Loko-pikników i działalność SMK Ok1


Wiceburmistrz Sebastian Kulesza przecina wstęgę i oficjalnie dworzec został otwarty, choć tak naprawdę działa już od maja i przeniosły się tu niektóre miejskie instytucje.


Niezawodny żaranin - pan Roman Polański, odgwizdał tradycyjne rozpoczęcie imprezy, a w jej trakcie oprowadzał wycieczki po żagańskim węźle.



Nie mogło zabraknąć przejażdżek drezyną.


oraz młodych miłośników kolei.


Byli także miłośnicy zabytkowych pojazdów.


Gwiazdą był ten wspaniale wyremontowany motocykl Iż-49.


Humory dopisywały, mimo niepewnej pogody.


Od pierwszej edycji, w Loko-pikniku uczestniczy nowoczesna lokomotywa Traxx Lotos - kolej. Oczywiście można się było nią przejechać.


Ludzie zwiedzali nie tylko nowoczesny tabor, ale nasza Ok1 też cieszyła się ogromnym zainteresowaniem.




Były też inne atrakcje dla dzieci (darmowe).


Ale i tak nic nie było w stanie przebić modeli, tych w skali G...


 Ale też tych w popularnej skali H0



Odbyło się także Narodowe Czytanie.


Obok Traxx' a Lotos Kolej, można było odwiedzić i przejechać się się "Suczką" - lokomotywą SU46-047 PKP Cargo w historycznym malowaniu. To dziś duża atrakcja, bo sprawnych pojazdów tej serii coraz mniej. Pociągi Turkolu jeździły a to do Małomic, a to do Niegosławic, choć... SU42 z 1977 r. troszkę nawaliła. Ale na szczęście zastąpiła ją wspomniana "Suczka", co okazało się całkiem szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Już widziałem na forach kolejowych komentarze, że dzięki temu powstał najładniejszy historyczny skład tego roku i takiż zawitał w Żarach. Niestety zdjęć nie mam, bo byłem zajęty ogarnianiem spraw w Żaganiu.


Nasz parowóz Ok1 w tym roku, obchodził...


swe 100. urodziny:-) Z tej okazji piekarnia P. Gizy ufundowała wspaniały tort, którym podzieliliśmy się z uczestnikami imprezy.


Pogoda robiła się coraz brzydsza, ale na dworcu było przytulnie.


i miło można tu było spędzić czas.








Wspomniana "Suczka" ciągnie skład do Żar.


Eh, wspomnień czar - takim składem jeździło się niegdyś do Warszawy...


7. Loko-piknik przeszedł do historii. To było nasze wspólne żarsko - żagańskie święto kolei. Tym razem odbyło się na dworcu w Żaganiu, ale może wzorem poprzedniego 6. Loko-pikniku zawita też do Żar? Marzy mi się, żeby impreza odbywała się równocześnie w Żarach i Żaganiu. A może jako dwudniowa? Jeden dzień w Żarach, drugi w Żaganiu? Hmmm, pozostał rok do namysłu i pracy... Jako sekretarz SMKOk1 chciałbym podziękować za współpracę i sponsoring:


  • PKP S.A. za udostępnienie dworca
  • PKP PLK za udostępnienie infrastruktury
  • PKP Cargo
  • Fundacji Grupy PKP
  • Urzędowi Miejskiemu w Żaganiu
  • Urzędowi Marszałkowskiemu w Zielonej Górze
  • Lotos Kolej
  • Urzędowi Gminy Żagań
  • Starostwu Powiatowemu w Żaganiu
  • Urzędowi Miejskiemu w Żarach
  • Straży Ochrony Kolei
  • Piekarni iGimzo
  • Kolejom Dolnośląskim
  • Turystyka Kolejowa TurKol.pl sp z o.o.
  • Lubuskiemu Ruchowi Klasyków
  • Policyjny.pl
  • Arkadiuszowi Pawlakowi
  • Janowi Jedynakowi
  • OSP Dzietrzychowice za zabezpieczenie imprezy
  • Dan-Pol Daniel Dworak
  • Tandem Sp. z o. o.
  • Drukarni Graffiti ze Szprotawy
  • Mateusz Puchała za wykonanie projektu plakatu
  • Hen-Kor za czyszczenie parowozu
  • Lapis za prace spawalnicze parowozu
  • Hurtowni Kolor za farby i akcesoria
  • Radio Żagań