niedziela, 31 stycznia 2021

Love (s)tory.

Niedziela, ostatni dzień stycznia, przywitała nas słońcem i gruuubą warstwą śniegu.


Pięknie. 


Mroźnie.


Cudownie. 


Śnieg zaczął już od intensywnego promieniowania UV sublimować. 


Dwa kilometry od żarskiego rynku:-)


Ślady zwierzaczków.



Jak na Dalekiej Północy;-)





A to już Żagań. Okazało się, że drezyny żarsko - żagańskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei Ok1 ślizgały się po pokrytych lodem szynach. 


Z pomocą przyszli strażacy z OSP Brzeźnica. 


Razem skuwaliśmy lód.


W ruch poszła też lampa lutownicza.


Uff, udało się i punktualnie o 11.00 mogliśmy zacząć.


Jeździliśmy drezynami z okazji 29. Finału WOŚP.


Gwiazdą była drezyna spalinowa DL-2.





Prezes SMK Ok1 - Sławomir Świniuch - spiritus movens naszych wspólnych żarsko - żagańskich działań. 


Była też oczywiście nasza drezyna typu: moja - twoja. 


Trzeba było się trochę namachać:-)


Tradycyjnie było trochę problemów technicznych, ale udało się je zgrabiałymi z zimna rękoma rozwiązać;-)


Siłownie zamknięte, była więc okazja na drezynie moja-twoja trochę poćwiczyć;-)


Czasem trzeba było się ogrzać. Przy koksowniku wiceprezes Jacek Wróblewski, oraz członkowie: Krystian i Halina, która niestrudzenie kwestowała.



Udało się nam zebrać prawie 2,5 tys. PLN.


A ile uśmiechów dzieci i dorosłych w ten mroźny dzień wywołaliśmy:-)


Jednak wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Jak napisał prezes SMK Ok1:

Były drezyny był ryneczek z przepysznymi ciastami kawą oraz herbatą... Wielkie dzięki za pomoc i współpracę z Adrianem "Egonem" Hekertem (właściciel klubu Elektrownia) wraz z ryneczkiem, podziękowania również dla PKP PLK Zakład Linii Kolejowych w Zielonej Górze sekcja w Żaganiu, OSP Brzeźnica i SOK posterunek w Żaganiu za profesjonalne zabezpieczenie. Wielkie dzięki za wypożyczenie koksownika  - dzięki niemu mogliśmy w bezpieczny sposób rozpalić ogień i ogrzać się, dziękujemy  firmie PHU "TRUCK" z Dzietrzychowic za transport drezyn no i na koniec wszystkim członkom SMK Ok1 za zaangażowanie... następne drezynowanie już niebawem.


No cóż, to był pracowity dzień, ale pełen satysfakcji, że udało się nam wspólnie - ludziom z Żar i Żagania zorganizować imprezę, która przyciąga dzieciaki (wiele chwaliło się, że przyjechało kolejny raz), promuje kolej i integruje lokalną społeczność naszych miast. My nie chwalimy się zdjęciem ze wrzucania banknotu do puszki, my działamy:-)  

Szklana góra.

Gminna droga z grubsza odśnieżona. 

Nie można jednak tego powiedzieć o drodze powiatowej...

Gmina Żary nie zamierza jej przejąć. Dla powiatu to piąte koło u wozu jak widać.

Na takiej warstwie zbitego śniegu było ekstremalnie ślisko. 

Odcinek miejski - ul. Żurawia - w takim samym stanie. 

A po drodze mijałem opuszczony samochód w lesie...

W Kadłubii przez cały dzień nic się nie zmieniło...

...powiatowa droga śliska jak szklanka. 

Nie żądam, by po opadach śniegu każda droga, czy ścieżynka była odśnieżona. Wiem, że to niemożliwe, ale... Nie można zostawiać tak śniegu na ulicach. Zwłaszcza, że pogoda bardzo zmienna, i to co się podtopi rankiem zamarza. Rozsadzając szczeliny. Odśnieżanie de facto działanie na rzecz trwałości nawierzchni!


Tak wiem, że śnieg wcześnie, czy później stopnieje, ale w końcu tak Starostwo, Urząd Gminy i Urząd Miasta mają przecież w swych budżetach zarezerwowane pieniądze na odśnieżanie? Po latach bezśnieżnych, warto przypomnieć sobie na co te pieniądze są przeznaczane. Na pewno nie na to oczekiwać "w gotowości".

sobota, 30 stycznia 2021

Tajemnica starego browaru.

Mało kto tu był, a zatem jest okazja by zobaczyć jak wygląda tzw. śledziarnia przy Wzgórzu Winnym w Parku Miejskim. Tu kiedyś wędzono ryby. 


Pozostałość po beczkach. 


W XIX wieku mieścił się tu Królewski Browar Zamkowy. 



Po wojnie ocalałą część przejęła Centrala Rybna. 


Aby przechowywać tu swoje produkty. W sumie miejsce idealne - jest tu chłodny mikroklimat ze względu na bliskość Żarki i częściowe zagłębienie budynku we wzgórzu. 


Pozostałość z czasów produkcji piwa. 


Produkowano tu Sorauer Pilsener.



Pozostałość wcześniejszej budowli - zamkowej słodowni z 1595 r.


Jest tu sporo pomieszczeń.


Światło dociera tylko z góry.



Kiedyś ponad było poddasze na którym suszono ziarno i słód.





Niegdyś światło wpadało tu też przez okna.


Dziś na szczęście zamurowanych.


Dzięki temu nie dochodzi do dewastacji.


No poza tym, co ludzie zrzucą z góry przez kominy.


Mikroklimat jak w jaskini. 




Jest i odpływ do Żarki. 


Sklepienie z XVI/XVII wieku.


I wetknięty później dwuteownik.


Jeszcze raz spojrzenie na wędzarnię. 


Pozostałość dawnej wentylacji.


I komór wędzarniczych.


Eh, jest klimat...



No i kolejne ślady odległego rodowodu tej budowli.


Lamperia z czasów PRL nie wytrzymała próby czasu. 


A naprzeciwko towarzysz - zamek w zimowej szacie. 


Po więcej szczegółów zapraszam do TV Regionalna we środę 3 lutego o 17.00 na premierową emisję nowego odcinka programu Poznaj Swoje Miasto.