poniedziałek, 29 lutego 2016

Raz na cztery lata.

Nie mogłem się oprzeć, żeby nie zrobić wpisu 29 lutego, choć nowych fotek nie mam za wiele. Właściwie to będzie jedna, wykonana dziś rano.


Tak... kwiaty pchają się do góry, a tu śnieg spadł. A no i jeszcze żurawie przyleciały, ale im na razie nie udało mi się zrobić w tym roku zdjęcia.

sobota, 27 lutego 2016

Witraże i sarny.

Ostatnio peregrynuję po żarskich przedszkolach, co sprawia, że mam szansę przyglądać się smaczkom małej architektury, które zachowały się w ich wnętrzach. Oto witraż z Miejskiego Przedszkola nr 8.


Przedszkole zajmuje Thum Villa, czyli willę właścicieli tkalni mechanicznej Bornmann und Thum, która znajdowała się w miejscu dzisiejszych zakładów Poli-Eco przy Zwycięzców.


Zachycają nie tylko secesyjne witraże, ale też snycerka.


 Nocne spojrzenie na śródmieście.


Księżyc intensywnie świeci nisko nad horyzontem.


Pomnik z okazji 50. lecia Zespołu Szkół Budowlanych, placówka wkrótce obchodzić będzie 70. rocznicę powstania.


Niemniej wkrótce ten pomnik, jak i głaz wielce zasłużonego dla miasta klubu Łaziki PTTK może zniknąć ustępując pola parkingowi.


Przebudowa Kauflandu wciąż trwa, a wręcz się rozkręca o czym świadczy powiększone ogrodzenie i kontenery za nim. Swoją drogą, to po ostatniej rewolucji z układem półek oraz zakupieniem sfermentowanych borówek amerykańskich, jako produktu pełnowartościowego postanowiłem na dłuuuugo zrezygnować z odwiedzin żarskiego Kauflandu.


Zadanie dla spostrzegawczych: znajdź sarenkę;-)


Naprawdę ich sporo ich ostatnio odwiedza miasto. Uwielbiają np. zżerać wieńce na Cmentarzu Komunalnym przy Szpitalnej.

środa, 24 lutego 2016

Utracone piękno Doliny Złotej.

Bardzo urokliwym a mało znanym mieszkańcom zakątkiem jest Dolina Złotej (Strugi) do której można dojść ul. Bocianią. Bocianią? A gdzie to jest? Spyta większość żaran;-)


A to takie urokliwe miejsce... Co widać na zdjęciach wykonanych w jesienią ubiegłego roku przez Damiana Dudzińskiego. Ta kępa w prawym dolnym rogu nazywana była przed wojną Wyspą Miłości.


 Staw natomiast nazywano Galgen Teich - widok w kierunku północnym.


Z czasem został jednak podzielony groblą na dwa stawy a obok niego powstał kolejny staw na prawym brzegu Złotej (Strugi) - tu widok w kierunku wschodnim.


Powyżej widok na zachodnią cześć Galgen Teich w kierunku południowym.



A tu można zobaczyć, jak wygląda to z poziomu gruntu. Spojrzenie na mniejszy staw na prawym brzegu Złotej. Wyspa Miłości na sąsiednim Galgen Teich jest dziś niestety bardzo słabo czytelna z poziomu ziemi.


Tak Złota, jak i stawy zasilane są strumieniami spływającymi z dość stromych zboczy doliny rzeki.


Koryto Złotej jest w tym miejscu sztucznie wyregulowane.


Dawne drogi, po wojnie wykorzystywane przez wojsko biegną na tarasowych zboczach.


Piękne buczyny, których nie powstydziłby się Zielony Las.


Dwa potężne platany to pozostałość po parku, który towarzyszył pałacykowi Becker Mühle. Kiedyś wyglądało to tak:


Niestety po wojnie zlokalizowano tu obiekty Wojskowego Gospodarstwa Rolnego, teren podporządkowano produkcji rolnej, a dziś tak po pałacu, jak i samym WGR nie ma już właściwie śladu.

Piękne pofałdowany konar starego platana - czy tylko ja widzę tu twarz starca z brodą?


Widok na miasto z Kadłubii.


Nagrobek z opuszczonego cmentarza w Kadłubii.


Kurcze, Niemcy nawet lastryko mieli ładniejsze...;-)


Cmentarz jest zdewastowany, po kaplicy pozostała tylko sterta gruzu.


Ale ktoś przy drodze ustawił dwa nagrobki, przy których zapalane są światełka.


A oto ruiny fabryki Zephyr należącej do zakładów Gebhardt und Wirth w żarskim Frauenmühle. Tak to kiedyś była część Żar - Babi Młyn, dziś to zapuszczony park w Kadłubii.


Tak wyglądał zakład niegdyś:


Dziś pozostał po nim w całości jednie komin z 1908 r.


Obok fabryki w jedynym ze stawów zadomowiły się bobry.


Wiosna się zbliża wielkimi krokami:-)


Pozostałość po fontannie, która znajdowała się przy pałacu właścicieli fabryki.


Pałac wyglądał przed wojną tak:


Po sąsiedzku dawnego pałacu jest ciekawe skupisko kamieni - pozostałość po parkowej aranżacji, czy może po czymś starszym?


środa, 17 lutego 2016

Śnieg na przedwiośniu.

Jeszcze wczoraj wiosna, dziś intensywne opady śniegu. Ciężki i mokry, pewnie długo nie poleży, ale spadło go naprawdę sporo.


Wyjazd z Marszowa w stronę Żar.


Zjazd w Dolinę Złotej - koła ciężarówek buksują.


Ładnie, ale bardzo ślisko.


Wjazd do Żar. Widzicie tabliczkę z nazwą miasta i witacz?;-)


Pada nie, pada, Polak potrafi pedałować...

niedziela, 14 lutego 2016

Leatherface się rozkręcił:-(

Pod moimi oknami wczoraj cały dzień szalał sąsiad ze swoją piłą łańcuchową. Niestety także w mieście Leatherface tnie jak opętany...


Przyłapany in flagranti - wycinka/przycinka przy Wrocławskiej.


Efekt wcześniejszych "przycinek" - Zwycięzców. Tak było przed rokiem z komentarzem: "Pielęgnacja zieleni po żarsku - najpierw nic się przez lata nie robi, a potem następuje masakra piłą łańcuchową. Przy okazji zabezpieczenie prac według standardów III świata..."


W efekcie "pielęgnacji", drzewo zostało całkowicie wycięte...



Zniknęły drzewa przy Tunelowej...


Jak również zdrowe drzewa przy dawnym stawie Fiebiga przy Budowanych.


A propos Budowlanych. Ile jakiś "mędrzec" z Urzędu Miejskiego myślał nad taką bzdurną nową organizacją ruchu?!

Przecież naturalnym było, że od Zielonogórskiej czy Wiśniowej jechało się skrótem w J. Kilińskiego przy której mieści się wiele firm usługowych. Ludowa to od dawna drugo-, czy nawet trzeciorzędna ulica pod względem natężenia ruchu na co zapracowali pilnie mieszkańcy skutecznie utrudniając przemieszczanie się zaparkowanymi równolegle do drogi pojazdami i wnioskami skutkującymi  licznie tu występującymi "leżącymi policjantami".


Ale żeby nie było tak pesymistycznie, to na koniec parę zdjęć z sali ćwiczeń Żarskiego Klubu Sportów Walki, który mieści się w dawnej słodowni/Browarze Miejskim przy Kaczym Rynku.


W sobotę trwał trening juniorskiej kadry Polski Muay Thai, której trenerem jest żaranin, człowiek z mojej dawnej dzielni - Dawid Polok.


Wystawa z małym wycinkiem sukcesów ŻKSW.