wtorek, 27 grudnia 2011

Rowerowych nonsensów ciąg dalszy.

Święta, święta... i po świętach a przed świętami fajnie grała grupa dętych Mikołajów.

Przy dworcu PKS stanął kiosk w najnowszej estetyce Ruchu.

Roboty przy Tatrzańskiej w końcu zakończyły się. W tej spokojnej okolicy pojawiły się szerokie ścieżki rowerowe. Nie ma tu dużego ruchu samochodowego a i rowerzystów za wielu tez się nie spotyka. Zbudowano jednak szerokie drogi rowerowe po obu stronach jezdni.

Pytanie z gatunku tych retorycznych, czy po takiej pofalowanej wjazdami do posesji ścieżce będzie się rowerzyście wygodniej jeździło, niż po równym asfalcie? Tu naprawdę wystarczyłaby ścieżka po jednej stronie jezdni z ruchem dwukierunkowym.

Ścieżki przy al. Wojska Polskiego powstały jakiś czas temu. Niestety projektant nie pomyślał w ogóle o parkujących samochodach, stąd ścieżki rowerowe po obu stronach regularnie są tarasowane przez samochody...

Czy doczekamy się chwili, gdy projektowanie dróg rowerowych zostanie zlecone specjalistom? Dziś odnoszę wrażenie, że budowa dróg rowerowych to sztuka dla sztuki. Modne to jest, punkty za wpisanie do inwestycji są, ale o tym, by ścieżki były funkcjonalne i tworzyły perspektywiczną sieć nikt się nie przejmuje. Ścieżki buduje się w różnych miejscach, nie zawsze uzasadnionych, choć powinno budować się tam, gdzie ruch samochodowy rowerowy jest duży. Dzięki rozdzieleniu szlaków dla tych środków transportu zyskuje wtedy bezpieczeństwo i płynność ruchu.

środa, 21 grudnia 2011

Pierwszy śnieg.

W ostatni jesienny dzień spadł śnieg. Temperatury jednak stosunkowo wysokie i szybko to co spadło zamieniło się w błotną breję.

sobota, 17 grudnia 2011

Jakoś tak mało świątecznie.

Jesienna, deszczowa pogoda jakoś tak nie nastraja świątecznie. Widać to po skromnych dekoracjach witryn sklepowych a i władze miejskie nie szalały ze świątecznym przystrojeniem naszego grodu.

Tak jak w ubiegłym roku w fontanne pojawiła świąteczna dekoracja. Lepsze to niż jej ogradzanie na zimę.

Na rondzie (no właśnie, kiedyś w mieście było tylko jedno - to rondo, i każdy wiedział o co chodzi, ale dziś przydałaby się mu nazwa, bo większość pozostałych ma już swoje nazwy) stanęła skromna dekoracja świetlna.

Pies sąsiadów dostał świąteczne ubranie zimowe z odpowiednio dobraną kolorystycznie smyczą. Nie to nie jest suczka, to pies. Tak! Pies:-)

Przy Kaczym Rynku powstaje nowy sklep.

W części starej słodowni powstały mieszkania.
W niektórych kamienicach można spotkać takie perełki - świetnie zachowane przedwojenne drzwi z okienkiem wrzutowym na pocztę i obrotowym dzwonkiem. Szkoda, że wiele starych drzwi kończy tak:

sobota, 10 grudnia 2011

Powrót Żabki

Kończą się dobre czasy dla najemców lokali w centrum. Od kilku lat mogli liczyć na duże czynsze, bo stawki podbijały banki za wszelką cenę pchające się do najliczniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zdaje się, że w czasach konsolidacji banków, zaczął się odwrót od takiej taktyki. Z głównego deptaka zniknął Raiffeisen, który przeniósł się na Pocztową, po całkowitym połączeniu tego banku z Polbankiem, zniknie jego siedziba w Rynku. Parę miesięcy temu BGŻ wrócił na swoje dawne miejsce przy ul. 1 maja. Stojący pusto lokal jest obecnie adoptowany na sklep Żabka, zapewne właściciele musieli zadowolić się niższym czynszem niż od banku. Żabka w tym miejscu jest potrzebna, ta która znajdowała się niedaleko, była zbyt ciasna. Martwi jednak myśl, co stanie się z innymi lokalami, gdy kolejne banki zaczną opuszczać "prestiżowe" lokalizacje. Oby właściciele szybko pogodzili się z utratą bankowego eldorado i godzili się na niższe ceny za wynajem lokali - wyjdzie to centrum tylko na lepsze.
  Dworzec PKS ma już ukończone nowe piętro. Wygląda lepiej, niż gdy był budowlą parterową.
 
 Trwa wciąż remont poszpitalnego budynku, który ma stać się głównym gmachem ŁWSH.


poniedziałek, 5 grudnia 2011

Zioło na skrzyżowaniu.

Brygada Kryzys śpiewała o ganji, Bob Marley wiadomo, w Sejmie znaleźli się przedstawiciele Ruchu Wolnych Konopi. Ja się okazuje zwolenników legalizacji zioła nie brakuje w Żarach.


Postanowili zatem trochę przerobić sygnalizację świetlną przy Artylerzystów, jak również przy S. Moniuszki, choć tu naklejka zdążyła się co nieco odkleić.

piątek, 2 grudnia 2011

Katowicka

Dzięki sprzyjającej aurze trwa przebudowa i remont nawierzchni ul. Katowickiej. Fotki wykonane rano z samochodu, stąd ich tragiczna jakość, za którą z góry przepraszam.


Powstają zatoczki parkingowe, które na pewno nie rozwiążą palącego problemu miejsc parkingowych na tym osiedlu. A może choć trochę złagodzą?

Za to zatoczka nowa autobusowa (swoją drogą bardzo potrzebna) będzie mogła spokojnie przyjmować przegłubowce, choć transport miejski opiera się dziś na "karaluchach" typu Autosan SanCity i Jelcz Vero.
 
 Przebudowywany jest przejazd kolejowy linii Żary - Zielona Góra.

Samochody jeżdżą tymczasową drogą jak za dawnych czasów.

piątek, 11 listopada 2011

Lotników otwarta.

Wreszcie otwarto ul. Lotników. Po cichu, bez pompy i przecinania wstęg. Ale może jeszcze wszystko przed nami? Owszem jezdnia jest równiutka a mieszkańcy na pewno będą mieli ciszej, bo samochody na kostce głośno hałasowały.


Nawet gładko łączy się dawniej położony asfalt z nowym.

Wycięto drzewa ale pozostał szpetny plac należący do Statoila. Warto zwrócić uwagę na rowerzystę jadącego po szerokim chodniku. Tam gdzie nie trzeba, jak przy Górnośląskiej, budowane są drogi rowerowe, a tam gdzie by się przydały i jest na nie miejsce, to ich nie ma...

Naprzeciwko Targowiska Miejskiego powstała zatoczka parkingowa. Nadal w dni targowe będzie tu brakowało miejsc parkingowych. Starostwo zbudowało drogę, czy miasto pomyśli w końcu o porządnym parkingu przy niezwykle popularnym miejscu zakupów?

Oby nowa, równa, długa prosta jezdnia nie zachęcała drogowych debili do wciskania gazu w podłogę, co niestety zdarzało się często wcześniej...

Rowerowych nonsensów ciąg dalszy - na skrawku Lotników zbudowano ścieżkę i przejazd na drugą stronę donikąd...


Skręcając od dawnej Dekory mamy pas włączania się ruchu. Pytanie po co?!

W Świętno Niepodległości nowemu rondu nadano imię Orląt Lwowskich. To już drugie rondo "kresowe" w naszym mieście. Może czas na inną tematykę, związaną choćby z historią lokalną i nawiązującą do nazewnictwa sąsiednich ulic?

poniedziałek, 7 listopada 2011

Wilgoć.

 Od wielu dni wieczór jest mglisty, czasem powstaje wyjątkowo gęsta mgła, w miejscach, gdzie wilgoci nie brakuje, są nisko położone i w dolinie. Oto zdjęcie z sobotniego wieczora. Zgadniecie które to konkretnie miejsce?

 Z kolei to zdjęcie z zimnego sobotniego poranka.Nieszczęśnik jeszcze żył, ale nie wyglądał już najlepiej - wilgoć i niska temperatura oczywiście nie służą motylom.

 Odnowiony został napis "Eli" i dodany dopisek - "galeria" i oto niskim kosztem mamy pierwszą w Żarach, tak modną galerię handlową;-)

piątek, 4 listopada 2011

Złota jesień.

1 listopada szczelnie zapełniła się ludźmi główna żarska nekropolia.

Piękna pogoda sprawiła, że cmentarz stał się świetnym celem spacerów oraz spotkań z rodziną i znajomymi.

Można powiedzieć, że "pogoda zaskoczyła zarządcę cmentarza" i obok śmietników wyrosły góry śmieci. A można byłoby przewidzieć na ten dzień dodatkowe kontenery...

Przy Szpitalnej, każdą lukę między drzewami wypełniały samochody.

W ogóle dojazd na główny cmentarz, to jak co roku istny horror. Od lat ta sama organizacja ruchu, która zupełnie się nie sprawdza, jak co roku brak miejsc parkingowych. A może w miejscu baraków po Romach, które i tak nadają się do wyburzenia i terenach przyległych stworzyć parkingi z których w ciągu roku korzystali by klienci okolicznych warsztatów i firm a we Wszystkich Świętych, choć trochę ucywilizowałyby parkowanie?

W dzień jest na tyle ciepło, że nawet motoparalotniarze wciąż latają.

Rano za to są już oczywiście przymrozki. Te zmarznięte kociaki konsumują śniadanie przy sklepie mięsnym. Na razie suchy prowiant, ale wieczorkiem niesprzedane odpadki?

Walka o "odpicowanie" rozkręciła się - oto dwaj konkurenci - Skodzilla i Merc124. Właściciel samochodu z celownikiem na masce nie dość, że powywieszał kosztowne bannery, zorganizował stoisko promocyjne przy swoim sklepie, to jeszcze przygotował ulotki, które wielu żaran mogło znaleźć w swoich skrzynkach pocztowych.

Ulotka okraszona została uroczymi kwiatkami ortograficznymi ("faceboock"), interpunkcyjnymi, nie mówiąc już o stylistyce wypowiedzi: "Za każdy głos będę wdzięczny gadżetami od coca coli. Muszę mieć ponad 1000 głosów żeby się załapać do pierwszej piętnastki, a potem wybierają 3 osoby najlepsze i jedna finałowa z MTV przyjedzie x bit i robią tuning". Istna perełka języka polskiego :-))) Oby tylko Xzibit nie uczył się polszczyzny używanej w komisach GSM;-)

wtorek, 25 października 2011

Kolory.

Widoczek akurat na reedycję albumu U-2 "Under a blood red sky";-)

Się ludzie w Żarach zawzięli na odpicowanie swojej bryki...

Co prawda zdjęcie z Jerozolimy, ale związane z Żarami - w Dolinie Gmin przy Instytucie Yad Vashem upamiętniającej nieistniejące gminy żydowskie wymieniono również gminę niemieckich żydów z Sorau.

Widoczek jeszcze nie przysłonięty Auchanem.