Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rower. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rower. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 listopada 2022

Zszargane nerwy.

 Jadę sobie w sobotę 12 listopada...


A co to za zbiegowisko?


Połamany rower, raczej z tych nietanich. 


Samochód zaparkowany na chodniku i drodze rowerowej. Z mediów dowiedziałem się, że to efekt sprzeczki - kierowca przejechał po rowerze po zwróceniu uwagi, że rowerzysta powinien jechać po drodze rowerowej wzdłuż al. JP II. Tylko, że to co jest przy al. JP II trudno nazwać drogą rowerową...


O ile żarskie drogi zatłoczone, to tu cisza... A to przecież poniedziałkowe przedpołudnie.


Wejście na "ryneczek" nazwany dumnie "Mój rynek".


Uppps, tabliczka porządkowa. Strach się bać!


Tyle, że niewiele tu się dzieje...


Za dnia, bo wieczorem i w nocy musi dziać się o wiele więcej o czym świadczą stoły. Że też ludzie nie czytają tabliczek;-)


Zmarnowane unijne i miejskie pieniądze...


Ruina pałacu.


Obrasta zielenią.


Drogi otula jesienna mgła. 


W górze dalej Chinooki i Blackhawki.


Dalej zagryzam popcorn i ze spokojem obserwuję co się dzieje na mojej ulubionej miejskiej tablicy ogłoszeń. 


Bo warto ukoić skołatane nerwy po doświadczeniu poruszania się po mieście samochodem...


W godzinach szczytu robią się przepotężne korki...


Wyjechały piaskarki.


Oby zima nie była zbyt ostra i nie opóźniła przebudowy Artylerzystów/Lotników, bo już cierpliwość kierowców została wystawiona na dużą próbę. 

środa, 15 maja 2019

Idzie nowe.

13 maja zauważyłem, że zainstalowano większość urządzeń edukacyjnych w parku ŻDK.


Hmmm, kto wpadł na pomysł, by zainstalować tak hałaśliwe urządzenie w pobliżu kawiarnianego ogródka? Kręcąc tym kołem z rurami niewypełnionymi żwirem i piaskiem powstaje mało przyjemna dla ucha kakofonia dźwięków. Ciekawe ile czasu minie, aż zaczną się skarżyć klienci pobliskiej restauracji...

 '
Tu dzieci mogą poznać zasadę działania wielokrążka.


Maszyny stoją, ale plac jeszcze nie bradzo gotowy.


Nie mogło zabraknąć kołyski Newtona.


 Tu można pobębnić.



A tu pobawić się peryskopem. Urządzenia ładne, ale ich rozmieszczenie nie do końca przemyślane. Ja sobie wyobrażałbym tak, że grupujemy maszyny wyjaśniające poszczególne działy fizyki - jest kącik maszyn optycznych, jest kącik akustyczny, jest grawitacyjny, maszyn prostych, hydrodynamiki etc. Tak by można było wzbogacać w przyszłości te kąciki o nowe urządzenia i tak by dzieci nie tylko miały radochę, że czymś kręcą, czy w coś walą, ale naprawdę poznają prawa fizyki...


Największa lokomotywa spalinowa na polskich torach - Class 66.


Dzieciaki demolują nieczynną nastawnię. SOK rzadko odwiedza nasz węzeł kolejowy, wolą swoją nowa przytulną siedzibę w Żaganiu, gdzie na dworcu nic się nie dzieje, a kolej po kolei wyburza obiekty kolejowe...


Było mokro, ale za to pięknie zachodziło słońce.


15 maja uruchomiono stacje roweru miejskiego.


Zieloni twierdzą, że to oni wpadli na ten pomysł. Nie trzeba daleko szukać w archiwum tego bloga by się przekonać, że... No właśnie:-)


Mała podpowiedź. Warto wzbogacić wyposażenie części rowerów o fotelik dla małych dzieci. Mogłyby się z czasem pojawić też mniejsze rowery dla starszych dzieci.


Cieszy mnie ten widok, mam nadzieję, że mieszkańcy będą je szanować, korzystać i powstaną z czasem nowe stacje roweru miejskiego. Wzrost liczby miejsc, gdzie można zostawić rower wpłynie na zwiększenie popularności. Warto pamiętać o ewaluacji idei - okresowego ankietowania użytkowników, analizy statystyk wypożyczenia, tras przejazdu (nie oszukujmy się, rowery mają GPS, więc można analizować, gdzie ludzie jeżdżą - jak nie ma wpisać przetwarzanie danych do regulaminu, by być w zgodzie z RODO), tak by żarski rower nie stał się za jakiś czas kolejną zapomnianą miejską inwestycją, jak park przy Chopina, czy plac zabaw Guliwer.

W pierwszy dzień funkcjonowania roweru miejskiego pogoda nie sprzyjała przejażdżkom, więc nie skorzystałem.


A nie mówiłem, że mokro?


No i inwestycja na terenie Muzeum Pogranicza Śląsko - Łużyckiego.


A już łudziłem się, że powstanie tu tak potrzebne lapidarium, gdzie można by gromadzić porzucone i niszczejące płyty, epitafia, nagrobki, pomniki, fragmenty ornamentów i architektoniczne detale.

niedziela, 12 maja 2019

Popedałujmy jeszcze.

 Rozpadało się.


I ochłodziło.


Większość kwiatów z drzew owocowych na moich drzewkach już opadła, ale trzmiele, których jest obecnie duuuuużo więcej niż pszczół, zdążyły zapylić aż miło.


Mimo jesiennych chłodów, to przymrozków brak, więc roślinność wybujała żywą zielenią. Wody w końcu nie brakuje.


W niedzielę 12 maja zobaczyłem rozpoczęty montaż stacji roweru miejskiego.


No fajnie, fajnie, tylko czemu kosztem stojaków na rowery?


Wyszło jednak słońce, więc czas na koleją rowerową przejażdżkę. Kuriozalny ciąg pieszo - rowerowy na Żagańskiej - ekstremalnie wąski.



"Pekaesowski" blok wydaje się ukończony.


Nowa elewacja przy Okrzei.


A na przeciwko umarły bar z kuchnią wietnamsko-chińską.


No przecież wiadomo, że spacer po drodze rowerowej jest najfajniejszy.


Tak jak ulubione rozwiązanie projektantów żarskich dróg rowerowych, czyli ekstremalnie niebezpieczne przejazdy w poprzek ruchliwej drogi...


Nowe schody przy kościele Miłosierdzia Bożego.


No i oczywiście parking dla samochodów.


Przy Zgorzeleckiej jest najlepsza nawierzchnia drogi rowerowej w mieście, ale co z tego...


Absurdalne zakończenie wyremontowanej ul. Wieniawskiego. Na szczęście ruch pociągów tu stosunkowo niewielki, ale znając polskich kierowców, to na tym przejeździe, gdzie widoczność obecnie jest fatalna może dojść do nieszczęścia. Drzewa owocowe doskonale zasłaniają widok, na szczęście maszyniści ekstremalnie tu zwalniają, bo znają polskich kierowców...


Nic tak nie ubarwia życia rowerzyście, jak trochę piachu...


I różne takie tam przeszkody...


No i oczywiście nieodzowny przejazd na drugą stronę...


I jeszcze troch piaseczku.



Stokrotka kwitnie betonem i stalą w miejscu wyrąbanych topoli.


A na koniec trochę twórczości dzieci i młodzieży z pobliskiego skateparku.







Oburzonych publikacją tych napisów informuję, że są one widoczne 24 godziny na dobę dla wszystkich dzieci bawiących w tym jedynym w mieście skateparku...