piątek, 21 czerwca 2013

Akcja segregacja

Od 1 lipca czeka nas śmieciowa rewolucja. Polacy, którzy nagminnie wyrzucają śmieci po lasach, palą w piecach czym popadnie, nie kupują napojów w butelkach zwrotnych mają segregować śmieci...

Oto kupiono a raczej wyleasingowano nowe pojazdy do przewozu śmietników na segregowane odpady. Pytanie tylko po kiego grzyba indywidualna tablica na wozie, która swoje kosztuje?!


Trzeba przyznać, że dużym zainteresowaniem cieszy się, w sumie interesująca, wystawa dot. segregacji śmieci w rynku. Pytanie, czemu tak późno taka wystawa się pojawiła, bo to dobry pomysł, by wyjaśnić mieszkańcom, co ustawodawca miał na myśli. Takie tablice powinny były, co najmniej, od pół roku stawać w różnych częściach miasta...

Trwa jakaś gruntowana przebudowa hal Relpolu.

No i prace na Zatorzu. Co ciekawe na Częstochowskiej - pracują niemal do zmierzchu.

Bardzo ładnie odremontowano budynek przy Męczenników Oświęcimskich - ładna karpióweczka na dachu. Szkoda, że polskim zwyczajem każda wspólnota na własną rękę i według własnego gustu robi modernizację budynków, które dotąd jednakowe stają się coraz bardziej różne.

Sąsiedni budynek jeszcze w stanie niemal oryginalnym.

Upały i burze dobrze wpływają na wegetację roślin a i owady się cieszą.

niedziela, 16 czerwca 2013

Już po

Od dawna mówiłem, że przeniesienie Dni Żar (swoją drogą, czy naprawdę imprezy nie można nazwać bardziej oryginalnie???) na pl. Konstytucji 3 maja to zły pomysł. Pogoda z końcówki maja i początku czerwca dobitnie pokazała jeden z największym mankamentów - wylewającą Żarkę.


Pośpiesznie w pierwszy dzień Dni Żar robiono utwardzoną drogę

Całą zimę Pekom zwozi tu śnieg, więc nie ma się co dziwić, że po ulewach i wylewającej Żarce zrobiło się bagno...

A i tak wszędzie błotsko.
Między widzami jeździł też ciężki sprzęt, który miał na gwałt utwardzić podłoże.

Strażacy wypompowywali po raz kolejny wodę.


A wesołe miasteczko taplało się w błocie.




W Rynku z okazji kolejnego konkursu skoku o tyczce przygotowano wystawę o T. Ślusarskim, szkoda tylko, że zawody przeniesiono do błotnistej bażanciarni

Zniknęła barakowa zabudowa na tyłach dawnego biurowca Ruchu.

Sielski i zapominany zaułek się zmienia.


Po kolejnych opadach w stawiku na pl. Konstytucji zrobił się rekordowo wysoki stan wody.


Po wesołym miasteczku pozostał zryty plac przy Wzgórzu Winnym.

Patrząc jak dużą popularnością cieszą się mimo wszystko lokalne połączenia kolejowe, szlag trafia, że Zarząd Województwa Lubuskiego woli topić miliony publicznych pieniędzy w Port Lotniczy Zielona Góra w Babimoście/Nowym Kramsku.

Bloczysko przy Władysława Jagiełły doczekało się termoizolacji i szarą elewację zamieni na nowy pastel.

Nie ma już Gabinetu Historii Miasta, no w końcu mamy Muzeum w organizacji o nieokreślonej lokalizacji.

A w Żaganiu na pl. Słowiańskim stanął pomnik niedźwiedzia Wojtka - żołnierza II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.