Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sąd Rejonowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sąd Rejonowy. Pokaż wszystkie posty

sobota, 24 września 2022

Rozwagi.

 Jak ja tego nie cierpię...


Jedziesz rano do pracy - wrak w rowie. Zwalniasz by sprawdzić, czy to nie coś świeżego. Ale nie, żywej duszy.


Żabka w Marszowie tuż przed otwarciem.


A gdy wracasz z pracy...


Wrak wciąż leży w rowie...


A kolejni kierowcy zwalniają, by sprawdzić, czy nie ma poszkodowanych... To  stwarzanie potencjalnie groźnych sytuacji. Czy naprawdę nie powinno być zadaniem np, Służby Drogowej usuwanie wraków, których nie usuną właściciele? 


Sala bankietowa w miejscu dawnej kaplicy Zakładu dla Obłąkanych.


Dawny dom 2. lekarza wspomnianego zakładu.


Szpitalna altana, dziś na terenie prywatnego domu.


I jeszcze spojrzenie na dawną kaplicę.


O! Izolatory wrośnięte w drzewo. Jaki naturalny słup;-)


Dawny Dom Męski Szpitala dla Obłąkanych, dziś siedziba Sądu Rejonowego.


Pojawiły się w mieście elektryczne hulajnogi.


Przekleństwo w dużych miastach - często porozrzucane leżą na chodnikach, a i kierującym często brak rozwagi. Ciekawe jak będzie w Żarach.


W sumie w transporcie indywidualnym, wydaje się to lepsze rozwiązanie, niż ten nieszczęsny system żarskiego roweru miejskiego, który powinien być o wiele lepiej zorganizowany. Zobaczmy, kto sobie lepiej poradzi - miasto ze swym rowerem, czy prywatny operator.

środa, 30 marca 2022

Słoneczny chłód.

Takie rzeczy toną w morzu zaniedbania. Piękne stare drzwi, które znikną pewnego dnia zastąpione w najlepszym razie zgrubną repliką. 


Cisza Bu... znaczy się Śródmiejskiej - marzec, choć słoneczny, to chłodny. 


Bu... znaczy się Śródmiejska, to jedna z najstarszych ulic Górnego Przedmieścia. I choć nazywała się niegdyś Bahnhofstrasse, a po wojnie Dworcowa, to powstała wiele wieków przed pojawieniem się kolei. Stąd sąsiaduje to zabudowa z przełomu XIX/XX w. z tą wcześniejszą z XVII/XVIII w.


A jednak, na zapleczu temperatura nie przeszkadza w plenerowym piciu.


Syfek też nie przeszkadza.


Studniowy klimat wielkomiejskiej zabudowy XIX/XX w.



A w środku...


Pozostałości mocowania dywanu na schodach!


I ozdobne mozaiki z lastryko. 


A na półpiętrze takie zabudowy.


Znowu na dole...


Opuszczony budynek dawnej siedziby Sądu Rejonowego. 


I znowu fajne drzwi. 


Dawna willa farbrykantów - Moserów i powojenna dobudówka stoją puste.


Póki co budynek nie jest jeszcze zdewastowany, ale wejście na teren posesji nie stanowi żadnego problemu. Szkoda, że nie ma póki co pomysłu na jego wykorzystanie. 

wtorek, 7 marca 2017

Nuda lekarskiej przychodni.

Eh, Skarbowa... tyle godzin spędzonych w przychodni od czasów dzieciństwa. Dziś bywam tu rzadko (na szczęście), ale niestety w kolejce do specjalisty musiałem tu spędzić nieco więcej czasu (ucinając spekulacje, to nie był wenerolog;-) )


Z nudów rodzą się ciekawe (mam nadzieję) rzeczy. A zatem parę fotek z terenu przychodni.


Spojrzenie na nowy blok przy I. Daszyńskiego.


O! Coś się w przychodni jednak zmieniło (bo nie długość oczekiwania na lekarza...), pojawiła się winda.


No to jeszcze raz spojrzenie na ul. I. Daszyńskiego. Tu niewiele się zmieniło - nawet siding na elewacji domu po lewej;-)


W sumie nowy blok przy I. Daszyńskiego pozytywnie się w dzisiejszych czasach wyróżnia, bo nie zapomniano i o najmłodszych (piaskownica) i o tych starszych (parking).


Patrząc na południowy - wschód ...

...można dostrzec farę.


Za to mieszkańcy wypomnianego bloku mogą dostrzec jeszcze więcej ;-) Oto widok z kabiny toalety. Ktoś zapomniał, że w sąsiedztwie przychodni wybudowano nowy budynek...


Nowe budynki powstają przy Spokojnej.


Jakoś z trudem wyobrażam sobie życie na tak zagęszczonej budowlami ul. (nie-) Spokojnej.


Za to żagański Tandem ma fajne gruchy - w kolorach arbuza:-)



Nigdy nie pojmę, co przemawiało za budową jednorodzinnego domu w tym miejscu...



Do nowej siedziby Sądu Rejonowego przeniesiono witraż z Temidą z Podwala.


No i na koniec ciąg dalszy porażki miejskiego systemu zbiórki odpadów.

wtorek, 10 stycznia 2017

Biel i zieleń.

Trochę mrozu i śnieg się trzyma.


Smętny odcinek ul. Poznańskiej - dawna oś parkowa płd. - pn.


Błękitna Brama, wcale nie ze względu na jakieś indygo, ale ze względu na swoją północną orientację. Czeka na remont, bo podobno konserwator zażyczył sobie specjalnego rodzaju tynku... ciekawe, co to za specjalsów od budownictwa XVII/XVIII w. mają służby konserwatorskie. Zwłaszcza, że na dawnych pocztówkach brama nigdy za dobrze nie wyglądała (o ile nie została podretuszowana), ale faktycznie tynk strukturalny położony w l. 90 XX w. wygląda nie najlepiej, tym bardziej, że pokpiono sprawę przygotowania podkładu i odchodzi wielkimi płatami.


Nowej funkcji niestety nie może się doczekać dawny browar zamkowy - zamknięcie dla ruchu tej ulicy na pewno nie ułatwi jego rewitalizacji.


Spojrzenie na pozostałości dawnej ujeżdżalni.


Jej mury pięknie we władanie objął wiecznie zielony bluszcz.


A nie, nie taki on wiecznie zielony. Trochę pomarańczowych i czerwonych listków się znajdzie;-)


Ta bujność zieleni pośród śniegu zachwyca.


Lokale w nowej kamienicy przy Osadników Wojskowych w większości czekają na najemców.


Na remont nie może czekać moim zdaniem dzwonnica, bo spękań w murach coraz więcej.


 Za to naprawdę dużo zrobił proboszcz parafii NSPJ przy farze, m.in. pojawiły się nowe okna, a zapowiada, że docelowo mają być witraże. W ostatnią niedzielę ogłosił również możliwość zwiedzania zachowanych i zakonserwowanych reliktów romańskich oraz remont kaplicy Promnitzów. Tak trzymać!

 

Parafialne pieniądze i sponsorów trafiają także do pozostałych budynków należących do parafii. 

 

Mam nadzieję, że znajdą się też środki na zabezpieczenie płyt epitafijnych. Piaskowiec w wielu miejscach poddał się już mocno erozji wodnej.

 

Ta akurat płyta jest w całkiem niezłym stanie w przeciwieństwie do kilku innych:-(

 

 Trwają prace przy muzeum, ale aura oczywiście na razie je spowolniła.

 

Idąc dawną al. Rolniczą w okolicach Babiego Młyna natknąłem się na taką dziurę. Myślałem, że to zajęcza lub lisia nora...


Ale wygląda jednak na studzienkę rewizyjną. No ale skąd ona w tym miejscu? Może prowadzi od punktu poboru wody na terenie Babiego Młyna (tzw. "Park w Kadłubii) do wieży ciśnień w pobliżu 105. Szpitala Wojskowego?



O! W niedzielę 9 stycznia mocno napadało, ale znaleźli się odważni, co w takich warunkach poruszali się skuterem. O ile jazdę bez pasażera to jeszcze jako tako sobie wyobrażam (choć mocno trzeba pracować podeszwami butów), no to jazda z kimś na tylnym siedzeniu, to niezły hardkor. 


Na niedawno zaoranym ściernisku po polu kukurydzy pasą się...


oczywiście sarny.


Wschód słońca nad parkiem na Os. Muzyków.


Złota Struga przy Żurawiej.


Niedaleko od tego miejsca wpada do niej Żarka.


Przy wieży ciśnień powstają nowe bloki, a obok...


działa już w pełni nowa siedziba Sądu Rejonowego.


Przy Poznańskiej postawiono stosowny drogowskaz.


Główny deptak pięknie odśnieżony.


Coraz rzadszy widok - poniemieckie, drewniane rolety w oknie.


Dawna siedziba Państwowej Straży Pożarnej.


Dyszący autobus Feniksa V przy Bohaterów Getta, nie to nie jest autobus komunikacji miejskiej (a raczej jej atrapy, która działa w naszym mieście), ale przewozy dla warsztatów terapii zajęciowej.


Przy Żytniej rozpędzono się z termoizolacją. Dawne szarości i klinkier cokołu dawnych domów spółdzielczych przykryje wkrótce do końca styropian i pastelowy tynk.


Zapach przy przy Pszennej nie kojarzy się na pewno z pszennym pieczywem, ale raczej zapachem palonych śmieci. Może w ramach ogólnopolskiego szumu w sprawie smogu, nasza dzielna Straż Miejska przeszłaby się sprawdzić czym ludzie palą w piecach?


Cuchnie tu tym bardziej, że ekran akustyczny mocno ograniczył wymianę powietrza w tej okolicy.