Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Słowicza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Słowicza. Pokaż wszystkie posty

środa, 19 czerwca 2024

A może nowy ratusz?

 Opuszczony od lat budynek dawnego Sądu Rejonowego.


Podobno w zarządzie AMW. Szkoda jakby go agencja wystawiła na licytację. Moim zdaniem idealna lokalizacja Urzędu Miejskiego - w ratuszu IMHO powinien pozostać USC, Wydział Spraw Obywatelskich i obsługa mieszkańca, a reszta wydziałów powinna trafić tutaj. W ten sposób w ratuszu mogłaby powstać znowu restauracja, dzięki czemu rynek mógłby odżyć.


Dmuchawce, latawce, bez wiatru...


Prace na Moniuszki - wylali asfalt.




Prace przy wyprutej kamienicy przy Rynek 12.


Zniknęła secesyjna lampa...


Głosowanie w eurowyborach.


Awaria kanalizacyjna na Żagańskiej... Oj myślę, że tu jest jakiś grubszy problem, a nieustający smród przy Szpitalnej jest jego dowodem... 


W związku z objazdem przez Słowiczą zniknęli leżący policjanci. Słusznie.



Autobus wyjeżdża z objazdu objazdu.


Pięknie zrobiło się w ogródku.


Kiosk przy Częstochowskiej definitywnie znika.


Wejście do pizzerii przy Podwalu.


Słońce:-)


Trochę deszczyku...


Pięknie.



Nowy eksponat w żarskim muzeum.


Pianino z zakładu Wilhelma Hasche założonego w 1919 r., który mieścił się przy Wilhelmstrasse 45 (Podchorążych).



Muzealny kącik dla dzieci i wystawa zdjęć sprzed paru lat wiszących na sznurkach od paru lat.


Fajny eksponat  filiżanka do kawy dla posiadaczy wąsów.


Chmury trochę jakby mammatusy. 


Fajnie liliowo na niebie i zielono na ziemi. 


Rosa na maku. Piękności.


Zamkowa 3 - kamienica o średniowiecznym rodowodzie. 


Obok w Civitas Christiana...


Spotkanie w ramach Żarskiej Kuźni Idei realizowanej z inicjatywy prof. Jacka Kurzępy i radnego Tadeusza Płóciennika. 


Tym razem spotkanie poświęcone wyzwaniom dla współczesnych mężczyzn.


I jeszcze spojrzenie na Zamkową 3 oraz zamek w tle.

Czerwiec w tym roku nie rozpieszcza słońcem, a temperatury zdaje się niższe, niż w ubiegłych latach.

poniedziałek, 2 stycznia 2023

Wiosenny początek i podsumowanie 2022.

Oczywiście "dla dobra zwierząt" magistrat nie organizował pokazu pirotechnicznego (ani miejskiego Sylwestra). Tia... Mieszkańcy wywalili za to w powietrze grube tysiące na fajerwerki. Kanonada zaczęła się jeszcze przed północą i trwała dość długo. Tak więc publiczne pieniądze wydane na fajerwerki to byłyby faktycznie zmarnowane pieniądze. Niemniej podejrzewam,  że gdyby sylwestrowe fajerwerki przydawały głosów samorządowcom, żaden nie zająknąłby się o pieskach i kotkach... Tym bardziej, że nie ma znaczenia, kto wywala kasę - fajerwerki w Sylwestra to tradycja. Tylko od nas, właścicieli zwierzaków zależy, czy nasi pupile przeżyją łagodnie te kilkadziesiąt minut huku. Są środki uspokajające dla zwierząt, można pozasłaniać okna, znaleźć ciche miejsce w domu lub mieszkaniu... Moja kocica po Sylwestrze nie wykazywała żadnych oznak traumy i to wcale nie z powodu tego, że samorządowcy gremialnie "łaskawie" zrezygnowali z fajerwerków;-)

Obudziły się za to owady, w tym te najwredniejsze jak osa klecanka.


No ale co się dziwić jak pąki wystrzeliły...


A to 1 stycznia...


2023 roku...


Ale czemu się dziwić jeśli w południe temperatura wynosiła... prawie 16 stopni na plusie.


Ptaki migrują, co ciekawe, jedne grupy lecą na południowy zachód, a inne... na wschód!


Migrują kaczki i żurawie, które w dużej grupie żerują pod miastem.


Ktoś jednak przynosi kwiaty na zapomniany cmentarz żołnierzy radzieckich (dla przypomnienia - leżą tu Polacy, Ukraińcy, Rosjanie, Ormianie, Żydzi, Tatarzy i przedstawiciele innych nacji wcielonych do Armii Czerwonej). A co rzekomego symbolu komunizmu na pomniku... No cóż, Tadeusz Dobosz odwalił kawał dobrej roboty i ta gwiazda nie wygląda jak z herbu CCCP, ba! Pewnie teraz dopiero część czytelników ją dostrzegła;-)


Mimo betonowania każdej wolnej powierzchni pod parkingi, zieleń robi dywersję.


No to czas na podsumowanie roku. Zacznę od pogody. To był baaaaardzo słoneczny rok! To wykres produkcji prądu z mojej instalacji fotowoltaicznej. Uzysk w 2022 r. był znacznie wyższy niż 2021 r. (2020 r. nie ma co liczyć, bo instalacja działała od połowy września) i znacznie przekroczył przewidywaną produkcję:-)

Zaskakująco słonecznym miesiącem był marzec, a najwięcej prądu moja instalacja wyprodukowała w... maju. Generalnie najwięcej powinna produkować w czerwcu, bo... wtedy dni najdłuższe, ale w tym roku czerwiec był bardzo ciepły. Natomiast lipiec, mimo medialnych doniesień o "morderczych upałach" wcale nie był aż taki gorący. I to jest właśnie źródło sukcesu - rok 2022 wcale nie był za ciepły, a wysokie temperatury ograniczają sprawność paneli PV. 


A co do sytuacji w naszym mieście... No cóż, lokalni politycy zastosowali strusią taktykę chowania głowy w piasek w sprawie planowanej budowy spalarni śmieci. Na szczęście są odważni mieszkańcy, którzy przeciwstawiali się tej inwestycji. Nowy rok będzie kolejnym rokiem walki o czyste powietrze w mieście i gminie. To był rok dramatycznego pogorszenia się sytuacji w centrum miasta, które zwyczajnie umiera, o czym świadczy popularność posta "Śmierć kliniczna", który dotarł do 1 837 odbiorców i był najpopularniejszym w całym roku. Drugi najpopularniejszy post to "Da się" - dotyczący rozwiązań związanych z budową dróg rowerowych, który pokazuje w jak prowincjonalne jest obecne myślenie o ddr w Żarach. Kolejny pod względem popularności to post "Przeminęło z deszczem" - niekończąca się opowieść o fuszerkach przy "rewitalizacji" zachodniej części parku. Inne popularne wpisy to "Droga przez mękę" o przebudowie ul. Artylerzystów oraz "Pedałowanie bez sensu" o według mnie pozorowanych konsultacjach społecznych w sprawie budowy dróg rowerowych. Wiele odwiedzin osiągnęły też wpisy: "Taniec pingwina na szkle" o fatalnym odśnieżaniu chodników i "Spłynęło z asfaltem" o początku przebudowy ul. Artylerzystów, która była największym komunikacyjnym problemem dla mieszkańców w roku 2022. Każdy ze wspomnianych wpisów dotarł do ponad 500 osób.
Rok zostanie też zapamiętany, jako ten podczas którego kolejnego wiceburmistrza przyłapano na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu. Fajną ekipę ma pani burmistrz... 
Biję się w piersi, że znowu nastąpił spadek liczby opublikowanych postów, których ukazało się 130, ale pocieszające jest to, że to procentowo mniejszy spadek niż w latach ubiegłych:-) Generalnie zainteresowanie blogiem rośnie i wyniosło ok. 50 tys. odwiedzin, a ogólny licznik zbliża się do 650 tys. wyświetleń. 

sobota, 30 stycznia 2021

Pod pierzyną.

 W sobotę 30 stycznia sypnęło śniegiem.


Chodniki bialutkie, jakimś wyjściem było chodzenie po nieco wyjeżdżonej ulicy.


Fakt, że przed południem zaczęły jeździć po chodnikach quady i odśnieżały. Niemniej opady ustały wcześniej, więc fajnie by było, gdyby odśnieżanie zacząć zaaaancznie wcześniej.


Żagańska przed 11.00 bialutka, tak jezdnia, jak chodniki.


Ptasia na biało.


A Słowicza...


O! Jak na dalekiej północy w Kanadzie!


A jednak traktorek jeździ też po chodnikach.


Ale na Wrocławskiej biało.



Lecą żurawie - lecą i klangorzą. Co ciekawe leciały na północny wschód.


Poznańska bialutka.


Bialutka zrobiła się Błękitna Brama. 


Nowa organizacja ruchu. Ruch teraz tu jest dużo mniejszy, niż wcześniej.


Za to na Wzgórzu Winnym tłumy.


Jak śnieg przyprószy tę tandetę to nawet to jakoś wygląda... Tyle, że śnieg pewnie długo nie poleży...


Południowa nitka al. JP II opustoszała w związku z tą nieszczęsną przebudową.


Tak jak mówiłem, na Wzgórzu Winnym tłumy. Mówią, że fajnie, bo dzieciaki mają frajdę. I ja się z tym w 100% zgadzam, ale jak przypominam, że tu wydano co najmniej 7,5 mln. PLN to się niektórzy denerwują. A nie ma o co! Bez wywalenia 7,5 mln. PLN też by się dzieci ślizgały, co nie???


Nawet solidne śnieżne fortece powstały.


Tym razem na Wzgórzu Schlagetera o wiele mniej zjeżdżających...


Ktoś ich przeganiał?


Bariery i tak nie przeszkadzają pieszym chodzić po zamkniętym z powodu prac ziemnych chodniku.


Niełatwe było w sobotę życie pieszego. 


Uroki żarskich podwórek.


Późnym popołudniem na Słowiczej nic się nie zmieniło. A może tak dodać próg i byłaby tu skocznia narciarska? ;-) W końcu loty to nasz narodowy sport!


O ile w Kadłubii gminne drogi oczyszczono już wczesnym rankiem ze śniegu (brawo), o tyle droga powiatowa żadnego pługu, soli, ani piachu nie widziała. 


A księżyc dalej pięknie świeci.