wtorek, 29 czerwca 2021

Kronika zapowiedzianego dramatu.

Ostatni dzień czerwca. W nocy mocno popadało. Czy to niezwykłe? A skądże! Mamy najbardziej obfity w opady okres. Ale jak to? Po prostu, teraz może nie pada codziennie, ale jak popada to solidnie i stąd lipiec jest najbardziej mokrym miesiącem w roku.  No i jadę po 9.00 w kierunku przebudowanego na małe rondo, dawnego dużego ronda. Właśnie wyjeżdża samochód asenizacyjny. Przypadek? 


No cóż... Obejrzyjcie...


Fakt pomyliłem się w filmie mówiąc, że dofinansowanie z państwowego Funduszu Dróg Lokalnych wynosiło 2 mln 785 tys. PLN, to było jednak 3 785 725 PLN, ale już odejmowałem poprawianie. Miasto dołożyło 6 209 707 PLN na tę inwestycję...


Pieniądze, które zabrano z budżetu miasta na przykład na specjalistów w przedszkolach i szkołach (logopedom, bibliotekarzom itd.)...


Piach ze ścieżek popłynął do koryta Żarki...



Woda wybijała za studzienek...


Które wybudowano w ramach wartej 9 995 432 PLN przebudowy ronda...


Woda zalała inną inwestycję...


Która kosztowała 7,5 mln...










Woda ściekała ze zdrenowanej podobno Bażanciej Łąki...


Prosto do Żarki....



...lub stawika, paradoksalnie poprawiając jakość wody (do czasu, aż zakwitnie wszystko to co niosła woda...)


To, że stawik się nie przepełnił świadczy, że deszcz nie był wcale taki wyjątkowy.


Ale i tak wiem, jakie będzie tłumaczenie decydentów...


W sumie, to takie obrazki...


Mógłbym wstawić z zeszłego roku...


Porównajcie: LINK


Niemal dokładnie rok temu - 29 czerwca 2020 r. to miejsce wyglądało baaaardzo podobnie...



A woda leje się z rynienek...


Prosto pod fundamenty, których izolacja przeciwwilgociowa... No cóż, mam wątpliwości co do jej jakości.


A to już tradycja...


Źle zabezpieczone zbocze spływa.


O! A co to w oddali...


A to pan przepychający coś w korycie Żarki, a po prawej bus z włączonymi kogutami na żagańskich tablicach rejestracyjnych. Czyżby wykonawca?


Eh, szkoda słów, ja nawet nie mam Schadenfreude, mi jest po prostu przykro, na jaką skalę marnotrawione są w Żarach pieniądze...

sobota, 26 czerwca 2021

Zarastanie.

 Higiena przede wszystkim!


Gołębie dokładnie myją się we fontannie na Rynku.


Za to niedaleko ludzie oddają mocz na basztę Bramy Dolnej...


Kolekcja...


Demontaż stołów i ław miał zakończyć alkoholowe ekscesy na Cichej. Nic z tego. Młodzież hucznie obchodziła tu zakończenie roku szkolnego. "Im ciemniej tym przyjemniej", mówi sztubackie przysłowie i faktycznie po demontażu stołów i ław jest tu teraz ciemniej, a siedzieć to sobie można na tych kręconych schodkach...


Żarskie ulice...


Takie czyste...


Żarski park zrewitalizowany za 7,5 mln taki piękny...


Jak tu nie wypić w tak cudownych okolicznościach przyrody?


W sumie po paru głębszych zmysły stają się coraz bardziej otępiałe, więc i smrodu parkowego stawiku nie czuć.

Przed ratuszem pojawiły się tablice tego urzędniczego stowarzyszenia. Oto fragmenty ich planów i dokumentacja z lat 60. i 70. Ciekawe jak to się stało, że dokumentacja dawnych prac odnalazła się niedawno, a już przed paroma miesiącami splantowano zamkową fosę... Zastanawiające...


Myślałem, że to jakieś kwiatki z klombów się obsypały, ale to papierowe serduszka. Oby małżeństwo nie było "papierowe";-)


Na ocalałym budynku Dekory pojawiły się tablice nawiązujące do przemysłu włókienniczego.


Fontanna na pl. Łużyckim dalej nie naprawiona i nadal nie działa.


Zainspirowany zdjęciem z drona, myślałem że powstała nowa droga, ale to tylko wysypano tłuczniem.


Nowy maszt telekomunikacyjny - prace trwają.


Droga rowerowa o najlepszej nawierzchni w mieście, ale co z tego...


Jest tu jeszcze jeden mankament - przewężenie w pobliżu skrzyżowania z ul. Komuny Paryskiej.


No i ten wszechobecny piach...


Dużo piachu... a już połowa roku minęła.
 

Dawna sołtysówka i sala widowiskowa Bawełny.


Jeden z nielicznych przykładów socrealizmu w miejskiej architekturze. 


Ależ urosła góra złomu przy Witosa.


Ależ zarosła! Droga rowerowa przy Żurawiej...

I tak właśnie wyglądają Żary w końcówce czerwca. Niesprzątane i zarośnięte, ale waaaadzę mamy za to zawsze uśmiechniętą.