Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czerwona Woda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czerwona Woda. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 listopada 2022

Jak dbasz, tak masz.

 Zima zaskoczyła... róże.


18 listopada, po kilkudniowym ochłodzeniu poprzedzającym długi okres ciepły spadł śnieg.  


Nie było go dużo, ale nie stopniał, bo zrobiło się chłodno.


Fajne są te nowe znaki na nowej drodze rowerowej z polbruku:-) 


Znowu to bezsensowne tworzenie szlaku pieszo - rowerowego... Spychanie rowerzystów z jezdni. Trzeba było tu zostawić zwykły chodnik! Tu przy Dziewina jest tak mały ruch z niskimi prędkościami, że rowerzyści powinni poruszać się po asfaltowej jezdni, a nie narażać się na kolizję z pieszymi. 


Wody Czerwonej Strugi mają nieprzypadkową nazwę.


A co za zapora?


Cudowny mrozek.


Grzybki przymarzły.


Acha, a więc tak powstaje rozlewisko. 


Zatopiony las...


...w Żarskim Lesie. 


Śmieci przy dawnym kąpielisku na Kunicach.


Mistrz parkowania, czy siła po głębszym rozsadzała?


Łabędzie na byłym kąpielisku.


I pozostałości po imprezce plenerowej pod wiatą.


Gdzie się podziały domki dla kaczek?


A na zapleczu obecnego stawu...


miejsce na intymniejszy melanż


Zarośnięte ścieżki wokół zbiornika.


To nie zarosło z dnia na dzień...


Mimo wszystko jest tu przyjemnie.


Choć nie ma tu warunków na dłuższą kontemplację przyrody - widok z ławek zasłaniają szuwary. Można postać, ale jak długo?


To było niestety do przewidzenia...


Niestety zawsze należy się liczyć z głupotą jakiegoś promila, nomen omen, społeczeństwa i takie rzeczy robić solidnie (lub dać sobie spokój z takimi tablicami w czasach łatwego dotarcia do treści w internecie). 


Oczywiście wszystko pod czujnym okiem kamery.


Aaaaa! Tu jest domek dla kaczek. Zerwał się z uwięzi. No cóż, według deklaracji, w magistracie nie czytają mojego bloga, więc nie przeczytali, że należało zadbać o SOLIDNE przymocowanie linki do porządnego obciążnika na dnie zbiornika. A tak przy okazji... Gdzie są pozostałe domki?


W tle resztki dawnej infrastruktury basenowej. Ja wolałbym ambitniejszy projekt odtworzenia tu kąpieliska (w takim przypadku przepisy sanitarne są mniej rygorystyczne, niż w przypadku basenu) - jak widać strumień zasilający wciąż jest - tu woda mogła płynąć, mogła być filtrowana...


Kolejne akty wandalizmu. 


I zaniedbania. Tu kiedyś były korty tenisowe...


Dino w Mirostowicach Dolnych wciąż nieotwarte.


Taka przyczepka - bonanza sobie stoi sobie przy obwodnicy.


A z obwodnicy widać sporo pary wodnej.


Nie tylko widać, ale też ostatnio mocno czuć. A stacja pomiarowa na Szymanowskiego nie działała ostatnio z powodu... prac budowlanych na tej ulicy. Co więc przez ten czas pokazywały te idiotyczne wyświetlacze zainstalowane na niektórych budynkach w mieście? 


No cóż, rześki mróz sprawił, że tylko na chwilę chciało się wciągnąć do płuc powietrze pełną piersią. Sezon grzewczy i inne żarskie okoliczności zmuszają jednak do ostrożności...

sobota, 25 kwietnia 2020

Kiedyś majtki, dziś maseczki.

Po wielkiemu cichu... Ze zdziwieniem zobaczyłem, że na głównej żarskiej nekropolii stanął pomnik.


Obok wyjaśnienie, że to szczątki osób pochowanych na Starym Cmentarzu Miejskim (istniejącym w latach 1564 - 1963 w okolicach ul. 11 Listopada i Zakopiańskiej), nazywanym z uporem maniaka, według radosnej twórczości Urzędu Miejskiego "cmentarzem św. Trójcy".


Zapełniły się drogi rowerowe:-)


Czerwona Woda wysycha:-(



Za to w jej nurcie pełno śmiecia.



Natura 2000....


Spojrzenie na dawny zajazd Heineka i kikut dęba.


Jakiś tłuczeń - na nowy "punkt udostępniania lasu"?


Dęby na wjeździe do dawnego Zameczku Myśliwskiego.


Dawny trakt pocztowy.


I współcześni wandale.


Ale nieco dalej cieki Czerwonej Wody...


Nie wyglądają najgorzej...


Wody jest sporo.


Wycinek też dużo...



Fajnie, że nadleśnictwo zostawia spróchniałe i zagrzybione pnie, w końcu to też życie i element równowagi ekologicznej.


Ale to...


Na pewno nie jest element ekologicznej równowagi:-(  Kiedyś w lesie zagubione majtki, dziś maseczki można znaleźć;-)


Dziś w Zielonym Lesie trudno o samotność.


Okej, są taki miejsca, gdzie ludzi...


Mało.





Ale co to?


A jednak dotrą wszędzie...


Syfiarze.







Nic się nie zmienia, tablica jak przewrócona, tak leży od lat.


Jeszcze a propos spróchniałych pni.



I piękna stara jabłonka.


Nowy trakt ku basenowi, po drodze też niestety sporo śmieci.


Siadać nie wolno.


Piękna altana umiera przy Leśniej.


Kompleks przy Sportowej zabarykadowany.


Być może ostatnie chwile buka odmiany czerwonolistnej, któremu radni odebrali dwa lata temu status pomnika przyrody.


A jednak napis "Gasthaus Vaterland" zostanie zachowany.


Dzień się kończy.


Ale na niebie jeszcze An-124 Rusłan lecący z Kijowa do Lipska.