Tydzień mija, a ja niczyja, mówi hulajnoga.
Upałów nie ma. Cieszy postęp prac nad powiatowym szpitalem, martwi stan miejskich inwestycji po paru latach...
Żarska codzienność uchwycona tym co pod ręką - głównie telefonem, a tylko czasem czymś lepszym.
Tydzień mija, a ja niczyja, mówi hulajnoga.
Upałów nie ma. Cieszy postęp prac nad powiatowym szpitalem, martwi stan miejskich inwestycji po paru latach...
Często od żaran, a i nawet samych sąsiadów można usłyszeć zdanie, że np. taki Żagań, to jest dziura, że zaliczył regres, że "Żary to się rozwijają" RLY?! Popatrzcie oto plac zabaw w Żaganiu - super pomysł na wyłożony matą amortyzującą wał, który uwielbiają dzieciaki. Wszystkie urządzenia działają...
"Inwestujemy w zielone Żary", tak zdaje się brzmiała nazwa projektu, w którym za wiele tysięcy posadzono bez sensu drzewa (za gęsto, a ponadto przy już rosnących starych, a zdrowych drzewach) i zasadzono kwiatki na Koszarach.
Eh, ludzie ekscytują się "milionami Sasina" (co oczywiście też bulwersuje), a kompletnie nie widzą jak marnotrawione są publiczne środki, nie gdzieś w Warszawie, ale tu u siebie, w Żarach... Żarski Zakład Utylizacji Szmalu rozkwita...:-(