Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jęczmienna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jęczmienna. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 grudnia 2017

Przebłyski.

Spojrzenie z poddasza ŻDK na dawne zakłady Lyon & Mueller, później SP im. Bohaterów Getta.


ŻetDeKowy kotek jest bardzo przyjazny.


Ale coś nie tak poszło na Zielonogórskiej.


Bruk na Jęczmiennej - tu widać, w jakiej dolinie leżą i Bohaterów Getta i Żagańska.


Szkoda, że nie ma żadnego programu ochrony małych elementów architektonicznych. Kasa jest na duże rzeczy, a małe? Znikają...


Dalsze prace nad ratuszowymi rynnami.


Poranek na głównym deptaku - ludzie w pracy, niewiele się dzieje.


No kolejne elewacje.


Po śmierci Janusza Werstlera antykwariat pozostał...


...ale raczej formalnie, bo bardziej to agencja ubezpieczeniowa:-(

czwartek, 24 sierpnia 2017

Jesień mimozami się zaczyna... czyli krótko o żółcieni.

Rozpoczął się remont elewacji MBP. Kanarkowy kolor położony 15 lat temu musi zniknąć. Ma być oryginalnie. Znaczy się nie orginalnie tylko oryginalnie;-) Konserwator zaordynował nowe - stare sine kolory, jak na litograficznych pocztówkach i takie, które wylazły spod kolejnych warstw farb.


 Robotnicy przy tym mocno hałasują.


Za to cisza jeszcze przy Gimnazjum nr 2.


Ale co to?


 O jakie piękne pomarańczowo - żółte dynie.


Jedna z nich wcisnęła się między ogrodzenie szkoły, a pergolę śmietnikową.


Khaki i żółte napisy na elewacji budynku, który przez wiele lat był niedokończoną ruiną.  


Żurawie nad kukurydzą. Bociany odleciały, ale miejscowa populacja żurawi została uzupełniona przez nowe osobniki.


Pełno wokół nawłoci. Właśnie się dowiedziałem, że to gatunek inwazyjny, te nawłocie, które tak pięknie kwitną późnym latem, to gatunki zawleczone z Kanady i Stanów. Faktycznie, kiedyś o tej porze było żółto, ale nie od nawłoci, ale wrotycza, który kiedyś był powszechny, a dziś coraz rzadszy. 


Ot absurdy unijne. Unia Europejska jak wiadomo chroni każdego kornika, o pardon, głośnio broni puszczy, dba o środowisko (przez to wprowadza nierealne normy emisji spalin, stąd niska trwałość i wysoka awaryjność współczesnych silników, z którego to powodu współczesne samochody nie wytrzymują nawet połowy średnich przebiegów samochodów sprzed 30 lat) itd. Ale UE, ma też WPR, czyli Wspólną Politykę Rolną, którym jednym z nonsensów jest dawanie kasy, za samo "utrzymywanie w kulturze rolnej" ziemi rolnej. Czyli kasa za darmo. Tylko od czasu do czasu skosić, czy zaorać. Siać nie trzeba, bo tylko z tym kłopot, gdyż unijni rolnicy mają uprawiać, to co biurokraci wymyślą. Ad rem. Oto teren kupiony przez dużą żarską firmę budowlaną na terenie dawnego Babiego Młyna (obok Kadłubii). Na razie tu nie inwestują. A zatem łąka został zaorana. Zdjęcie satelitarne pokaże, że ziemia jest "utrzymywana w kulturze rolnej", więc dopłata spłynie. Tyle, że... Przy tej okazji zniszczono łąkę na której od kilku lat licznie występowały żurawie. Dziś ta spora populacja musiała przenieść się dalej od miasta.


piątek, 18 kwietnia 2014

Przeplata, przeplata...

Pogodowej schizofrenii ciąg dalszy. Piękny słoneczny czwartek i złamanie pogody w Wielki Piątek.

Widok z dawnej al. Rolniczej. Jeszcze po wojnie była tu miejska ulica. Dziś to polna droga na terenie gminy wiejskiej należąca do Kadłubii, o której przeszłości świadczą tylko zdziczałe jabłonie i ruiny zabudowań. Niemcy planowali rozwój miasta w tym kierunku. Dziś ma tu powstać elektrownia fotowoltaiczna.

Widok na Jęczmienną od której kiedyś zaczynała się al. Rolnicza. Dziś ten ciąg został przecięty północno - wschodnim odcinkiem obwodnicy.

Klatki schodowe kamienic przy Żytniej wyglądają z tej perspektywy jak średniowieczne fortyfikacje;-)

Średniowiecza na pewno sięgają odsłonięte fundamenty przy Osadników Wojskowych.

Wznowiono za to prace na placu po dworcu PKS. Nomi wycofało się definitywnie, teraz ma tu powstać kompleks handlowy Stop.Shop. Zbliżające się święta pokazały już teraz, jak niewydolne jest skrzyżowanie Legionistów/Przeładunkowa/Artylerzystów. Co będzie się działo za rok, jest łatwe do przewidzenia. Ciekawe, czy władze miejskie podejmą jakieś kroki, by przebudować to skrzyżowanie? W ogóle cały ciąg na Artylerzystów wymaga gruntownej przebudowy, bo skrzyżowanie z Broni Pancernej jest kolejnym wąskim gardłem.


Przy okazji budowy z ziemi wyrosły jakieś słupy. Hmm, teren był podmokły, dlatego przed wojną go nie zagospodarowywano. Kto więc palował podłoże? Po wojnie PKS tu chyba nie miał żadnego budynku. Dziwne.

Ciężkie ołowiane chmury zawisły dziś nad miastem.