poniedziałek, 30 listopada 2015

Staw Cegielniany.

Po ciuchutku, realizowana jest bardzo fajna inicjatywa Budżetu Obywatelskiego. Już słyszałem opinię, że wygląda lepiej niż modernizacja basenu przy Leśnej/Źródlanej...


... i ja się z tym zgadzam.


Dno zostało wypełnione żwirem a brzegi umocnione.


Zachowano dawny kształt stawu, który nosił nazwę "cegielnianego", zapewne stąd brano kruszywo do budowy miasta a z czasem niecka napełniła się wodą.


Teren już przed wojną pełnił funkcje rekreacyjne o czym świadczą nasadzenia.


Przy stawie już stoją urządzenia nowego placu zabaw.



Pamiętam, że na początku lat 90. nad stawem sporo się działo. Powstał podest dla orkiestry, a za nim stał banner z informacją, że lokalne stowarzyszenie sprawi, iż miejsce to będzie tętnic życiem. Były jakieś imprezy, ale z czasem teren coraz bardziej marniał.


Co prawda ludzie przychodzili tu by łapać rybki, które kiedyś tu wpuszczono, ale z czasem przyducha związana z zarastaniem nieczyszczonego stawu sprawiła, że Staw Cegielniany przedstawiał coraz bardziej opłakany widok.



Przy stawie zachował się ginący gatunek - kiosk z prasą...

piątek, 27 listopada 2015

Na bogato.

Ku końcowi zbliża się remont zaplecza kamienic w kwadracie: M. Buczka, Przyjaźni, Podwale i Wrocławska.


Będzie na bogato, kamienna ławeczka na pewno tania nie była.


Tymczasem pan Zenek demontował dawnym zwyczajem przytarganą w pobliże swej komórki lodówkę na lody.


W tym samym czasie ekipa rozkładała trawę w rolkach (sic!).


Wysiłki robotników paraliżowały plany komunikacyjne spragnionych nowych powierzchni parkingowych mieszkańców miasta.


Latarnie też nie byle jakie. LEDowe. Pod taką nie wstyd zaparkować najnowszy nabytek żarskiej KPP - Kijankę Sportage.



Szerokie wjazdy i solidne śmietnikowe pergole, to jest żarski postęp (ciekawe jak długo powierzchnia tych śmietników pozostanie wolna od wykonanych sprayem napisów?).



Jedna z najciekawszych żarskich kamienic już dawno oszpecona przez zielonogórskich właścicieli zyskała nowe witryny. Z PCV a co? W końcu Żary to wiocha. Nie? Ciekawe, czy w Zielonej Górze Miejski Konserwator Zabytków pozwolił by na coś takiego. Wątpię...


Odnowioną fasadę zyskała kamienica przy Podchorążych.

czwartek, 26 listopada 2015

Pierwszy jesienny śnieg.

Nieśmiało 23 listopada poprószyło śniegiem.


I znów jakiś kierowca tego nie zauważył...


Ja z kolei zauważyłem dopiero teraz, że z pl. Przyjaźni zniknęły ławki, pod nowe miejsca parkingowe.


Nowa kamienica przy Piastowskiej z dziwacznymi ścianami szczytowymi. Jak rozumiem, właściciel chciał wycisnąć jak najwięcej przestrzeni a studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego nie pozwalało mu wznieść budynku o większej liczbie kondygnacji.


Przy Piastowskiej (choć wydaje się, że to bardziej Wapienna) działa już nowa stacja paliw.


Działa pod marką Speed City, dotychczas była tylko jedna taka stacja - przy granicy w Olszynie.


niedziela, 22 listopada 2015

Na Zielony Las przyszedł czas.

Wiele dzieje się ostatnio w Zielonym Lesie.


Remontowana jest wieża widokowa z 1864 r.






Remont jest zaawansowany, fajnie by było w przyszłym roku wejść na taras widokowy:-)


Zawsze zastanawiałem się dlaczego tej wieży nie wzniesiono  na sąsiednim, wyższym szczycie, ale dziś (trochę późno) zrozumiałem, po prostu nie chciano usuwać tego eratyku.


Przy drodze Żary - Łaz powstał nowy parking.


Monitoring to współcześnie jedyny sposób na wandalizm.


Na razie parking nie cieszy się popularnością w przeciwieństwie do tego przy wieży Bismarcka. Cóż, "prywyczka wtoraja natura".


Na al. Wojska Polskiego, pozbawionej bruku montowana jest syganalizacja świetna przy przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ul. A. Mickiewicza i ul. R. Kalinowskiego.


Serce rośnie, gdy widzę, że nowy właściciel Kanonen Villa zabrał się solidnie do roboty i zgodnie z jego zapowiedziami wkrótce ten wspaniały budynek zyska w końcu nowy dach.



środa, 18 listopada 2015

Powolne pożeranie parku.

W Zielonej Górze, jak tylko ludzie dowiedzieli się o budowie bloków w parku na Osiedlu Braniborskim, to zaczęła się wrzawa trwająca do dziś. Zresztą nie pierwszy raz w tym mieście ludzie protestują przeciwko zamienianiu terenów zielonych w osiedla mieszkaniowe. U nas po cichutku Park Miejski obrasta kolejnymi budynkami mieszkalnymi.


 Teraz gdy drzewa zrzuciły liście widać doskonale, jak gęsto nabudowano bloków przy Poznańskiej.


Ale największe zaskoczenie, to powstające nowe budynki na terenie pałacowego folwarku.


Fakt, folwark może po wojnie nie był miejscem dla estetów, ale z drugiej strony jego typowo folwarczny układ w środku miasta jest współcześnie ewenementem. IMHO co najmniej układ przestrzenny powinien być poddany ochronie konserwatorskiej, no ale niegdyś słyszałem opinię o stanowisku miejskiego konserwatora zabytków, że miał być to przede wszystkim "specjalista do radzenia sobie z zabytkami".


Inwestor ma wygodną furtę w murku zbudowanym za publiczne pieniądze, by mu się wygodniej na budowę woziło materiały o czym świadczy rozsypany wokół piasek.


Jednorodzinny budynek w bezpośrednim sąsiedztwie parku nie doda uroku Parkowi Miejskiemu.


Dzięki jesieni z parku widać potęgę pałacowej bryły.


Zabudowania folwarku jeszcze stoją, choć ich stan pozostawia wiele do życzenia.
Zamknięta dla ruchu Poznańska (choć nie dla ciężarówek wożących materiały budowlane na rzeczoną budowę) zarasta trawą. Wygląda? Smutno. A właściwie to kiedykolwiek podano przyczynę zamknięcia tej ulicy dla ruchu?


Błękitna Brama też zapomniana. Uszkodzone przez ciężarówkę prawe skrzydło zabezpieczone prowizorycznie przed kilkoma laty, wciąż nie doczekało się remontu.

sobota, 14 listopada 2015

Umalowana i nieumalowana twarz miasta

To częsty widok miejskich zaułków...



Kiedyś "towarzystwo", "kulturalnie" bawiło się pod dachem w mordowniach typu Zagłoba, Smakosz, czy Jagienka. Dziś wybiera plener. Gratulacje dla Straży Miejskiej.


Ołowiane chmury nad Biedronką, która powstaje vis a vis Lidla.


Zbudowane jako ostatnie żarskie bloki z wielkiej płyty powoli obrastają kolorami termoizolacyjnego trendu.


Generalnie dużo dzieje się na froncie walki o nowe elewacje. Pastelowe barwy wypierają odcienie szarości - oto powstaje nowy makijaż kamienicy, gdzie "za Niemca" mieściła się szkoła pielęgniarek.


Jakie pastele? O przepraszam. Nowoczesne szarości też się pojawiają.


Bardzo fajnie wygląda kamienica na rogu Zakopiańskiej i Żagańskiej.


Na pochwałę zasługuje renowacja metalowych tralek, balustrad i podpórek wykusza.


Remontu zewnętrza doczekała się też jedna z najpiękniejszych secesyjnych kamienic. Niestety pod nowym tynkiem zniknie dawne reklamowe sgraffito sprzed 100 lat, które ostatnio zaczęło wychodzić na wierzch.


A propos wychodzenia na wierzch - spojrzenie na kamienicę przy głównym deptaku z piętra pizzerii De Facto...


A co to? Wygląda na hebrajskie litery: he, szin, he (-hsh) a może he, ayin, zayin, he (-hazh), a może to po prostu moja wyobraźnia?


Jeszcze parę reminiscencji z dnia Wszystkich Świętych. Było słonecznie i ciepło, niemal jak w ubiegłym roku.


Nie tylko na Love Parade korzystają z samochodnych platform.


Coroczny armagedon samochodowy rozładowywali policjanci. Choć w tym roku autobusy na główny cmentarz były darmowe i cieszyły się sporym zainteresowaniem, to jednak ludzi pragnących jak najbliżej pod cmentarzem zaparkować swój samochód nie brakowało. Może warto poważnie pomyśleć o innej organizacji tak ruchu samochodowego, jak i połączeń autobusowych 1 i 2 listopada w przyszłym roku? Co prawda, nie lubię mówić inny, co mają robić, ale może radni TiM (władni wpływu na miejskie władze), którzy po raz kolejny kwestowali w szczytnym celu zajęli się tą trudną i niewdzięczną sprawą?


Słowicza pełna była zaparkowanych samochodów. Niektórzy mieszkańcy tej ulicy ustawiali prowizoryczne płotki, by parkujący nie niszczyli im trawy.