wtorek, 30 kwietnia 2019

Kładka dla Misia.

Tu, nad północną częścią obwodnicy ma stanąć w nieodległej przyszłości kładka dla pieszych. Nie udało się zrealizować absurdalnej kładki dla pieszych i rowerzystów nad torami między Zwycięzców a Przeładunkową? No to zrobimy ją tu. Po co? Bo to kolejny żarski Miś. Oczywiście wychodzi on "naprzeciw żywotnym potrzebom społeczeństwa", oczywiście ma być bezpieczniej, oczywiście ma być fajne, oczywiście wyda się fajnie kupę kasy...


Ale po co? Oto kładka z Lubina. Kto bogatemu zabroni? W końcu ul. Hutnicza to bardzo ruchliwa arteria, więc "wicie, rozumicie" kładka będzie dla bezpieczeństwa społeczeństwa.


Coby społeczeństwo miało wygodnie nabudowano metrów najazdów/zjazdów...


Ale... i tak w pobliżu z czasem powstały zwykłe przejścia dla pieszych. Jak myślicie, którą trasę najczęściej wybierają piesi? Wspinanie się po schodach i schodzenie w dół z kładki ewentualnie nadrabianie 5-6 razy więcej drogi korzystając z dłuuuuugaśnych najazdów i zjazdów, czy może... Tak, dobrze myślicie. Ludzie zdecydowanie częściej przechodzą przez jezdnię po pasach.


A nawet... a nawet nie chce się przechodzić po pasach i idą na szagę...


Uważam, że w naszym mieście będzie dokładnie tak samo. Kładka będzie drogą fanaberią z której mało kto będzie korzystał.


Czy zatem nic nie da się zrobić, by poprawić bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów zmierzających do strefy przemysłowej Lotnisko? Da się zrobić. Idealnym rozwiązaniem byłoby połączenie ul. J. Kilińskiego z obwodnicą i budowa tu ronda. Takie skrzyżowanie wymusza zmniejszenie prędkości zmotoryzowanych, więc w pobliżu mogłyby powstać bezpieczne przejścia dla pieszych. No ale na układy nie ma rady i takie rozwiązanie nie jest w ogóle brane pod uwagę. Inny wariant to budowa przejścia podziemnego - wbrew pozorom to nie musi być drogie rozwiązanie - a nawet jeśli jego budowa zbliżyłaby się do kosztów budowy kładki, to i tak byłoby to w dłuższej perspektywie tańsze. Tańsze bo? A no popatrzcie na to:

fot. Piotr Twardysko / newspix.pl

Też Lubin - dwa tygodnie temu runęła część kładki nad DK3 niedaleko ul. Ścinawskiej. Co prawda zawaliła się o 3.00 nad ranem, ale gdyby nawet byłoby to 12 godzin później, to nikt by z niej nie spadł. Bo... mało kto tędy chodzi - ludzie wolą pójść na nieodległe przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniach, gdzie jest sygnalizacja świetlna. Podsumowując. Uważam, że budowa kładki nad obwodnicą to zwykłe marnotrawstwo publicznych pieniędzy.

czwartek, 25 kwietnia 2019

Albo rybka, albo...

Widok z windy przychodni "Pod (wyciętymi) Topolami".


Na budowę marketu litewskiej sieci "Stokrotka".


Mój ulubiony trawniczek z rolki... Po co rozdeptywać? Można przecież rozjechać...


Moja ukochana jabłonka.


Jak nie przymrozi, będzie rodzić jak oszalała.


Pamiętacie powiatowych oficjeli na otwarciu ronda?



A widzicie choinkę?


Pal licho, że krzywa. Ale te jajka na jej gałązkach... Oto narodziła się nowa świecka tradycja. Fajne mamy powiatowe waaadze;-)


Żurawie nie zamierzają nas opuszczać.


A czaple nad moją głową walczą o rybkę. A może to po prostu godowe zaloty?

wtorek, 23 kwietnia 2019

A ważyliście się już?

W sieci robi furorę mem z Morticią Addams, która mówi ze swym makabrycznym uśmieszkiem trzymając filiżankę w ręku: "Widzę, że jesteście szczęśliwi", po czym dodaje "A ważyliście się już?":-) W sam raz na poświąteczny rachunek sumienia.


Święcenie pokarmów w Kadłubii.


Krzyż stoi w miejscu dawnego niemieckiego pomnika wojennego poświęconego ofiarom I wojny światowej.


W Wielką Sobotę słoneczna pogoda, nie dziwi zatem, że ożyło pobliskie lądowisko.


Bocianom nie przeszkadzają paralotnie, motolotnie i inne sprzęty latające w okolicy.


Już był na blogu.


No ale w takim historycznym otoczeniu "Kredens" prezentuje się zacnie.


No ładnie, ładnie, ale te nieczyszczone rynny...


Przyczyniają się do powstawania tych spektakularnych zacieków.


Jedyny ocalały w całości witraż fary... Europa płacze nad Notre Dame w Paryżu, a ile świątyń w Polsce przez powojenne lata niszczało szpetnie?


Gołębie nie poddają się, wytrwale próbują zbudować gniazdo. Słabo to wychodzi, na ziemi cała masa gałązek, które spadły z góry.


Piękna słoneczna pogoda we wielkanocną niedzielę.


Niektóre zakamarki miasta oszałamiają kolorami.


No od kwitnących kwiatów można dostać zawrotów głowy.


Więc dobrze się zdrzemnąć w plenerze;-)


Przepięknie.


sobota, 20 kwietnia 2019

Słoneczny czas.

Zrobiło się ciepło. Słoneczko pięknie wschodzi i jeszcze bardziej spektakularnie zachodzi.


Słońce spowodowało, że wegetacja roślin przyspieszyła. Zrobiło się w mieście kolorowo od kwiecia.


Przyśpieszyły także prace przy ŻDK - jest już nowy bruk wokół głównej siedziby.


Stoją też urządzenia.


Nie zabraknie też obowiązkowego elementu w dzisiejszych czasach, czyli regulaminu. Na szczęście w rozsądnych wymiarach, choć z drugiej strony, kto będzie to czytał...


A za płotem swojski klimacik.


O! Ma Rzym Scalinata di Trinità dei Monti...


Swoje Schody Hiszpańskie będzie miał kościół Miłosierdzia Bożego.


To pośrodku to nie kolejna lampa, ale księżyc.


A propos tej ulicy...


Oto na co idą publiczne pieniądze - rozłożona niecałe pół roku wcześniej trawa z roli została już całkowicie zadeptana...


Aaa! To oto chodziło. Zamiast punktu Lotto będzie budka z lodami.


Znajdź kuropatwę.


Bo gołąbka też łatwo znaleźć - właśnie wije usilnie gniazdo.


A jak jak wicie, to i szycie. Fajnie, że jeszcze jakieś pasmanterie się ostały...


i punkty krawieckie.


Trwa przebudowa stacji paliw na Podwalu.


Radosnego świętowana drodzy czytelnicy bloga. Niech święta Wielkiejnocy upłyną Wam w radosnej, rodzinnej atmosferze!