poniedziałek, 31 maja 2021

Radość rodziny

 W niedzielę 31 maja 2021 roku...


Okolicznościowe maseczki...


Wspaniała, wielka narodowa flaga. 


W kościele Miłosierdzia Bożego tłum.


Ruszyli!

To pochód w ramach II Żarskiego Marszu dla Życia i Rodziny.


Ludzie odzwyczaili się już od takich zgromadzeń. 


A dzieciaki kontynuują tradycję - po Tunelowej tylko po murku:-)


Poszła też pani burmistrz. 


Radosny marsz. I chmury się rozstąpiły... hmmm, jak kiedyś Morze Czerwone;-)


Finał marszu.


W miejskim parku.


O i pan poseł się pojawił. 


Ale siła w wolontariuszach! 


Wielu ludzi się w to zaangażowało. 


Radośnie i słonecznie. 

 

Dzieciaki fantastycznie się bawiły.


W trakcie Pikniku Rodzinnego zbieraliśmy na Dom Samotnej Matki w Żarach. Do puszek trafiło 3 484,65 PLN. Jest moc! :-)

Rewelacyjny występ kunickiej scholi Żar Miłości!


To nie była impreza jedynie "katoli", oto nasi wspaniali "ateusze";-)  Bogdan i Remik, którzy bardzo przy imprezie pomagali. Brawo chłopaki! Obok nich radna Joanna Werstler, która koordynowała pracę komitetu organizacyjnego. 


Rodzinna zabawa trwała długo.






Na koniec świetnie zaśpiewał zespół Złoty Kłos z Marszowa. 


Wymiana doświadczeń. 

I oto chodziło! By ze sobą pobyć, porozmawiać i cieszyć się rodzinnym szczęściem:-) Nie żałuję ani trochę, że poświęcałem swój czas, że stres, to wszystko było tego warte. Myślę, że 2. Żarski Marsz dla Życia i Rodziny udał się i pokazał jak radośnie można pokazać swe przywiązanie do tradycyjnych wartości.

piątek, 28 maja 2021

Ostre lanie.

 Baju, baju koszmar w maju. Zimny i mokry, ale chociaż tęcza gościła u nas często. 


Tak jak niestety pewien smorodek, który dość często można było zauważyć nie tylko nosem, ale też oczami. 





Rodzi się powoli nowa siedziba Państwowej Straży Pożarnej. 


W całym maju może był dzień kiedy nie padało. 


Ale po, a nawet w trakcie wychodziło słońce. 

No i oczywiście...

Pojawiała się tęcza.



Stary problem - rysunek sprzed niemal 60 lat (1962).


Rozwiązanie problemu w XXI wieku - obicie barierek blachą. Po raz kolejny nie wiem, czy śmiać się czy płakać... Niemniej i tak musiałem się przebrać i wysuszyć, bo zostałem obryzgany wodą przez pędzący Tunelową samochód...


Coś nie pykło...


Ale to w sumie projektowy standard w Żarach ostatnich lat. "Jest pięknie, a będzie jeszcze piękniej"...


Woda sobie dalej płynie mostkiem, a nie pod nim...


Nad parkowym stawikiem uwijają się ptaszki.


 Zaczęły wylęgać się chmary komarów.  


Filiżanka dobiła brzegu. 


A brzeg radośnie zarasta. 


Powierzchnia stawiku zakwita. 


Ścieżki dalej nie naprawione. 


Ale na rondzie zaczęto sadzić kwiatki. Co ciekawe, dopiero po tym jak zaczęto to robić, na facebookowym koncie miasta pojawiło się pytanie do mieszkańców, co o tym sądzą:-)


A co sądzić o wykonaniu przekopu z niedrożnych studzienek zbudowanych w ramach przebudowy za ponad 10 mln. PLN? Dzięki temu woda rozmywa parkowe ścieżki i spływa do koryta Żarki i parkowego stawiku...


Ślicznie wydane 7,5 mln. PLN...


Trawusia jak się patrzy...


Woda cieknie po schodach niosąc wypłukiwany ze ścieżek piach...


Pięknie... natura sama drąży rowy o których nie pomyślał projektant...


Połamane gałęzie leżały parę dni. 


A halogen rozbity od jakiegoś czasu. Ktoś powie, że "winne społeczeństwo"? NIE! Winny ten, kto wydał masę publicznych pieniędzy na monitoring, który do niczego, poza oglądaniem post factum aktów wandalizmu nie służy! Po ki .... ten monitoring w parku, jeśli nikt nie może na bieżąco reagować?!


Obywatelski wniosek racjonalizatorski...


Ktoś zdemontował szykany przy miejscu parkingowym dla inwalidów przy Wrocławskiej. Były tak zamontowane, że utrudniały parkowanie samym inwalidom.



Rysowane od ekierki - spotkanie "Turbo Gagarina", czyli Newag 311D i szynobusu SA108 w Bieniowie. 


Dramat... Stan do którego doprowadzono tę piękną kamienicę w ciągu ostatniej dekady grozi katastrofą budowlaną.


No i znowu tęcza.






W związku z przebudową dawnego Tesco na Castoramę pojawił się duży namiot na dawnym parkingu.