poniedziałek, 30 grudnia 2013

Śnieg?

Śnieg? A tak mieliśmy w kwietniu. Teraz go brak, ale...




Nie, to nie śnieg, ale piana, którą izolowano wyciek gazu na pobliskiej stacji benzynowej.

To ostatni wpis na blogu w tym roku - 56. z kolei, czyli powtórzony został wynik z 2011. Zatem średnia wyniosła nieco ponad jeden wpis na tydzień.

W nowym roku (dla mnie "okrągłojubieleuszowym") życzę szczęśliwości i wiele radości:-)

niedziela, 29 grudnia 2013

Mysz = chamówa?

Mądrość ludowa mówi, że na drodze należy uważać na osobników w kapeluszach i tych, co rejestracja zaczyna się na FKR. Ja do tego dodałbym babeczki lat 30 ~ 40+ w dobrych samochodach a także tych co na klapie przylepiają sobie znaczek myszy Falubazu Zielona Góra, nie mówiąc już o "eleganckim" szaliczku na przyssawkach.
Okazuje się, że ci osobnicy stanowią nie tylko osobną kategorię użytkowników dróg, ale według własnego mniemania nie obowiązują ich żadne cywilizowane zasady parkowania. Po raz n-ty widzę, jak fan Falubazu bezczelnie parkuje na miejscu przeznaczonym dla osób z MAŁYM dzieckiem, choć w jego samochodzie nie ma śladu ani fotelika dla dzieci, ani nawet choćby podkładki dla starszych dzieci.


Być może fani żużla czują się wciąż dziećmi i w związku z tym mogą swoją furę parkować blisko wejścia do supermarektu? Choć jeśli przejście paru metrów więcej stanowi problem, to może raczej do geriatry udać się po pomoc?

czwartek, 19 grudnia 2013

Uroki zimy.

Temperatury spadły, choć dni krótkie, to w nocy pełnia i jasno jakby w dzień a nad ranem witają nas piękne barwy wschodzącego słońca.


W przyszłym roku ukończona ma być nowa SP2. Jako, że to rok wyborczy, to prace idą jak z kopyta i otwarcie ma być przed głosowaniem.

Sprawnie też idzie remont elewacji dawnego Banku Rzeszy a dziś jednego z oddziałów Banku Zachodniego.

A na rynku otwarto Jarmark Bożonarodzeniowy. Lepiej późno, niż w cale 20 lutego zeszłego roku Towarzystwo Upiększania Miasta złożyło petycję w sprawie zorganizowania takiej imprezy...










sobota, 14 grudnia 2013

Mgła.

Tak jak nagle się pojawiła, szybko owiła szczelnie Żary, tak szybko zniknęła. W fotografowaniu mleka w którym znalazło się miasto nie ma nic ciekawego, za to uchwyciłem mgłę na wysoczyźnie marszowskiej, gdzie wyglądała zjawiskowo.


sobota, 7 grudnia 2013

Ksawery wywraca banery.

Ksawery, orkan (w mass mediach "huragan") szaleje po Polsce, choć u nas zbytnio nie pohulał. Trochę połamanych gałęzi i poprzewracane reklamowe banery. Przy okazji deszcz i trochę śniegu, ale temperatury wciąż powyżej zera lub zero, ewentualne z małym minusikiem.

Galeria handlowa przy Ułańskiej bliska ukończenia. Eh, to będą handlowe żniwa, jak zdążą przed Bożym Narodzeniem.
 Przy starej samolotowej strzelnicy, ktoś sobie zabrał piasek z kulołapu...

Drugi ocalał, bo bardziej widoczny. Oto widok z niego na miasto.

Do poprzedniego posta zapomniałem dodać fotkę ukończonej termoizolacji budynku administracyjnego Spółdzielni Mieszkaniowej. Teraz nadrabiam niedociągnięcie. Wygląda lepiej, ale ściana na pierwszym planie, aż prosiłaby się o np. jakiś mural nad oknami.