Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pl. Konstytucji 3 maja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pl. Konstytucji 3 maja. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 kwietnia 2018

Ale cyrk!

No to się porobiło z tymi niedzielami bez handlu. Teraz w każdą sobotę mamy przedświąteczną gorączkę - każdy chce się obkupić na zapas. Wywołuje to oczywiście korki na znanym od lat i od lat lekceważonym przez rządzących wąskim gardle komunikacyjnym na skrzyżowaniu  Broni Pancernej/Artylerzystów/Lotników...


Myślałem, że jestem cwany i próbowałem  pojechać Przeładunkową...


No cóż... Wróciłem, by karnie stać w korku przy Broni Pancernej.


 Obłęd się nasila - parking obok Biedry przy Katowickiej w sobotnie popołudnie 14 kwietnia - trudno znaleźć miejsce do zaparkowania, no ale skoro kościół Lidla, o pardon dyskont Lidla zamknięto...


A co to? Wróciły czasy dróg gruntowych?


O! Jedzie zamiatarka, ale marnie sobie radziła z błotem na jezdni.W końcu jej standardowym zadaniem jest czyszczenie obszaru przy krawężniku.


Już trochę tego błota się rozniosło po okolicy...


Całkiem sporo...



Naprawdę dużo...


A pochodziło stąd.



Kompletnie rozjechany plac bażanciarni.


Pozostałość po wizycie cyrku Zalewski.


Paskudne koleiny.


I trochę tak sobie to wyglądało...


Aż w końcu w piątek 20 kwietnia...


Pojawiła się koparko - ładowarka, która doraźnie niwelowała teren.


Ciekawy jaki jest bilans tej akcji? Za sprzątnie zapłacił cyrk, czy miasto?


środa, 17 maja 2017

Frekwencyjna klapa.

Stoisko zielonogórskiego KOD nie wzbudziło, mówiąc oględnie zainteresowania żaran.


Tak jak i wesołe miasteczko.



Które rozłożyło się w bażanciarni, czyli pl. Konstytucji 3 Maja.


Szczerze mówiąc stan wizualny urządzeń nie zachęcał do korzystania, a ceny... można rzec z kosmosu.


Na niewielu domach zachowały się jeszcze okiennice.


Tu też zniknęły.


Szkoda, bo to w sumie ładny i stary - ponad 200-letni budynek. Prawdę mówiąc niewiele równie starych zachowało się w mieście.


Gdy powstawał ten teren nie należał jeszcze do miasta. To był obszar Domeny Dworskiej należący do państwa pruskiego, a dopiero w 1908 r. znalazł się w granicach miasta.


Ciekawie doprowadzony był prąd do wesołego miasteczka...


W znacznie lepszym stanie są budynki z lat 20. XX w. przy ul. I. Daszyńskiego.





Nie można tego jednak powiedzieć o komórkach.


No i przychodni przy Skarbowej, która w tym roku obchodzi swój 40. jubileusz.


Na ulicach pełno "komunistów". Swoją drogą ciekawe, co urzekło rodzinę by w tym miejscu zrobić sobie sesję zdjęciową?

sobota, 29 sierpnia 2015

Dni Żar 2015.

Piękna pogoda wywabiła mnie do Miejskiego Parku, by zobaczyć co dzieje się na Dniach Żar.


Fajny pomysł podzielenia imprezy na kilka stref. Ta we wschodniej części parku była zdecydowanie najspokojniejsza.


Tu prezentowali się dumni działkowcy.


 ... a także Miejskie Schronisko do Zwierząt...


... Miejska Biblioteka Publiczna...


...oraz Żarski Dom Kultury.


Gwarno było w bażanciarni. Odbył się tu m. in. "Światowe Mistrzostwa Żar w Bubble Football"


Hmm, mieliśmy już prężnie (do czasu) rozwijającego się "beach soccera" po którym pozostało coraz bardziej niszczejące boisko (a raczej wielka piaskownica) w parku przy Czerwonego Krzyża.


Kopana halówka ma się dobrze, ale animatorzy wpadli na nowy pomysł.



Cóż, może na zdjęciach wygląda to widowiskowo, ale niestety tak nie było.


Stosowano podobne reguły jak w normalnej "kopanej" więc co chwilę gwizdek sędziego przerywał grę.

 \
Ot, takie festynowe kuriozum, dobrze chociaż, że wielu żaran z różnych żarskich klubów sportowych zaangażowało się w te rozgrywki.


Największą atrakcją popołudnia miał być pokaz akcji antyterrorystycznej. W trakcie oczekiwania spóźnionego wydarzenia nad tłumem zdołały przelecieć i telewizyjny dron i motolotnia.


 No i w końcu nadleciał Écureuil z dwoma "antyterrorystami"...




No może to i widowiskowe, ale też pozbawione sensu, bo siły naziemne były o wiele liczniejsze, a desant wmieszał się w tłum szturmujących tyralierą autobus Feniksa V.


Fotoreporterzy i kamerzyści o mało sami nie odbili zakładników. Jednen to mały włos, co widać na zdjęciu, nie stracił spodni.




Hmm, no nie wiem, co miało zostać zaprezentowane na tym pokazie. Na pewno niewiele można by się dowiedzieć o taktyce współczesnych działań antyterrorystycznych. Tym bardziej, że póki co, to w naszym kraju za takie działania odpowiadają regularne jednostki a nie jacyś kontraktorzy.


Koncert Miejskiej Orkiestry Dętej.


Nie, no ludzie byli. Całe mnóstwo, tylko, że za barierkami. Te barierki odgradzały bażanciarnię od reszty parku, a dodatkowo przy wejściu ochrona nie wahała się robić rewizji osobistych w poszukiwaniu alkoholu i szklanych butelek. Do ochrony zatrudniono firmę Feniks.



Największy gwar panował przy Wzgórzu Winnym, gdzie rozłożyło się wesołe miasteczko.