piątek, 28 września 2018

Kiedyś styropian, dziś paleta.

No wreszcie! Pod Stop.Shopem pojawiły się szykany, które sprawią, że ludzie nie będą zderzakami przestawiać słupków przed centrum handlowym. No i może ograniczą możliwość "parkowania w witrynie", jak to miało miejsce w ubiegłym roku;-)


Przy J. Długosza stoi kontener, ale jak widać nie wzbudza zainteresowania pracowników Pekomu (przyjrzyjcie się po lewej - właśnie zbierali śmieci w tej okolicy, ale kontener starannie omijali).


Ktoś tu grzebie od dawna rozrzucając odzież, która wala się po okolicy.


Na Rondzie Sybiraków pojawiły się pierwsze banery wyborcze - "Młodzi, aktywni, skuteczni"


Ustawili na tych rabatkach, którymi tak chwaliła się pani Burmistrz, palety pod banery.


Pojawiły się też palety pod ich bannery na największym rondzie.


przestrzeni tu jest dość.


Hmmmm, kilka postaci znam i wiem, że ich szef jest trochę starszy ode mnie, a ten bardziej "skuteczny", jest nieco młodszy ode mnie, z innym wychowywaliśmy się na jednym podwórku, fakt, że był młodszy, ale dziś to żadna już różnica. Kurdę, gdy ZUS przesyła mi rozliczenie składek i symulację "przewidywanej długości życia na emeryturze", to na pewno (niestety, ale cóż...) nie określiłbym siebie już jako "młody":-D


Fajne są za to zaplecza żarskich kamienic.

środa, 26 września 2018

Gdy krzyżak puka do twych drzwi.

Samica krzyżaka ogrodowego (araneus diadematus) szuka schronienia w mechanizmie bramy garażowej. Uuuu, to znak, że idzie zimno.



Trwają prace nad alejkami na głównym miejskim cmentarzu.


Miejsce to nosiło niegdyś nazwę Szubienicznego Wzgórza, nieprzypadkowo oczywiście. Podczas, gdy na żagańskim Wzgórzu Szubienicznym właśnie trwają prace archeologiczne, zauważone nawet w ogólnopolskich mediach, u nas nikt o tym nie pomyślał. Tymczasem nawet po takim przekroju w wykorytowanej alejce widać, że warto byłoby sprawdzić, czy nie zachowały się tu resztki szubienicy i szczątki ofiar kata.


Ciężkie, ołowiane chmury pojawiły się nad miastem 25 września.


Zwiastowały jedno...


że rankiem 26 września...


Będzie rześko...


i trzeba będzie skrobać samochód;-)


-1 st. C. w sumie przymrozek przyszedł później niż w zeszłym roku, gdy skrobałem szybę już 19 września. Czy należy się bać szybkiej i ostrej zimy? Raczej nie, ale kto wie?


Wieczorem takie piękne niebo.


Zwiastuje wzrost temperatury:-)


poniedziałek, 24 września 2018

Pstryk i jesień.

I jak za naciśnięciem przełącznika z ciepłego, a wręcz upalnego lata przeszliśmy od razu do jesieni.


Pierwszy dzień jesieni poprzedzony silnym wiatrem był pochmurny i deszczowy.  No i ziiiiiimny.


Opady były naprawdę duże, a na al. JP II tradycyjnie pojawiły się ogromne kałuże.


Wiatr z burzą z piątku na sobotę trochę narozrabiał.


Zerwał pnącze z jedynej ocalałej kamienicy przy ul. Wartowniczej.


Ot miejskie podejście do zieleni - wydać kasę i zapomnieć. Efekt, znaczna część nasadzeń, to dziś zasuszone kikuty.


A to dawno niewidziany gość. Zastava 101? Nie. Zdecydowanie młodsze Yugo Skala do tego fajnie stuningowane. Przyjemne autko.

niedziela, 23 września 2018

Ostatnie przebłyski lata

Hmm, ośliczka Iwa vel Baśka ze 105. Kresowego Szpitala Wojskowego ma bliźniacze rodzeństwo, jakieś takie albinoskie;-)


Na dachach domów w Olbrachtowie zachowały się ciekawe gąsiory.


Jest ich więcej.


Naprawdę sporo.


Większość czas mocno przerzedził, ale nie wszędzie.


Nowy punkt udostępniania lasu przy zjeździe do Mirostowic Górnych.


Wkrótce staną tu nowe tablice informacyjne o historii okolicy.


A tu od wielu lat, coś "nie pykło" - fundamenty, zarówno te starsze, jak i nowsze zarastają.



Rzeźba upamiętniająca Szyb Henryk dzielnie znosi próbę czasu.


Staw przy którym niegdyś stał dwór w górnej części Mirostowic Górnych.


Czerwony i czarny szlak w okolicy. Szkoda, że wytyczony został tu po drodze o tak trudnej do jazdy nawierzchni - piasek i bardzo nierówna nawierzchnia są poważnym wyzwaniem.


Morenowe wzgórze.


A na szczycie takie coś - ziemianka?


W okolicy działają poszukiwacze skarbów.


A na górze widać zarys dawnej wieży rycerskiej lub gródka.


Krajobraz Mirostowic Górnych.


Eh, nikomu nie chce się zbierać jabłek...


Trochę stylowej architektury się zachowało i dumnie się prezentuje w ostatnich przebłyskach letniego słońca.


sobota, 22 września 2018

Rebranding, czyli zmiana barw.

Nie, nie będzie o tym, że w zbliżających się wyborach członkowie PO stali się nagle "bezpartyjnymi samorządowcami", a kandydaci PiS startują dziś z SLD;-) Ot okaże się, czy wyborcy naprawdę maja krótką pamięć. Za to w mieście póki co można zauważyć zmianę barw banku. Z zielonego WBK-BZ czas na czerwień Santander.


No i znika Marco zmienione na Mrówkę. Czy to zwykła, nic nie znacząca zmiana barw, czy zmiana na lepsze? Marco szczerze nie lubiłem, czy żarską Mrówkę polubię? Jeśli personel zmienił swe nastawienie do klienta, to czemu nie? Okaże się.


Kolory zmienia kamienica Rynek 20. Hmmm, ciekawie, ciekawie. Po latach dominacji mdłych pasteli silne khaki z krwawą czerwienią? Wygląda intrygująco.


Za to nic się nie zmienia w kwestii kiosku informacyjnego na deptaku. znowu nie działa. Czy w dobie smartfonów w ogóle takie coś ma sens???


Smutne okolice kościoła ewangelickiego:-(


Skok jaguara w równie przygnębiającej scenerii żarskich koszar.


Paskudnie wyszło z tym rebrandingiem w rynku. Puk, puk, czy jest w naszym mieście konserwator zabytków? Podobno jest...


Nową nazwę zyskało rondo przy zbiegu ulic: W. Witosa, S. Okrzei, Fabrycznej i Zgorzeleckiej.