Pokazywanie postów oznaczonych etykietą W. Lutosławskiego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą W. Lutosławskiego. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 maja 2023

Wolnoć Tomku na parkingu.

 Mam wrażenie, że ostatnimi czasy wzmógł się znacząco ruch samochodowy w mieście. O miejsce parkingowe trudno, ale właśnie dlatego...


Nie chcę nikogo oskarżać...


bo wiem, że czasem zaparkujesz prawidłowo, ale odjedzie ci jeden, a przyjedzie ci !@#!#, która/który zaparkuje tak, że wygląda, że to jakbyś ty nie umiał zaparkować, ale...


To jest jeden dzień, jeden parking...


Środek dnia, a przez takie parkowanie, ok. 1/5 powierzchni do parkowania była bezużyteczna...


Za to inna część miasta...


Wielkie klepisko, które jest parkingiem. Tu dopiero jest wolna amerykanka...


...i hardkor taki, że możesz miskę urwać...


A na pobliskiej uliczce... 


Znowu to samo. Masa przestrzeni niewykorzystana.


Tego z kolei kompletnie nie rozumiem. Po co ten znak zakazu? Nie lepiej tu postawić znak strefy zamieszkania i odwołać ją przed przychodnią? Parkowanie w zatoczce byłoby legalne, a i licznie przechodzący tu piesi (przynajmniej teoretycznie) byli bardziej bezpieczni.


Można już przysiąść na ławeczce przy zachowanym napisie Dekory.


Coś tam przy Artylerzystów jeszcze poprawiają. 


Sporo na ulicach pojawiło się rowerowych dostawców jedzenia. Nawet na przedmieścia dowożą.


Eh, parkowanie... Z chęcią sam poruszałbym się po mieście rowerem, ale nie ma jak - drogi rowerowe to dramat, stojaków deficyt, a te co są to często wyrwikółka, a dodatkowo czasu często brak. I w tym całym pośpiechu, gdy chcesz zaparkować widzisz, że inni parkujący zostawili ci miejsca na połowę samochodu...

czwartek, 24 czerwca 2021

Szpiedzy są wśród nas.

 Kraina krzywych latarni.


Błogosławione 5G;-)


Patelnia...


A kiedyś (lipiec 2012 r.) to miejsce wyglądało tak:


Sąsiad ćwiczy lądowania bez silnika.


Słychać tylko świst powietrza o linki naciągu. Nawet trzy bocianiątka nie interesują się lądującą motolotnią. 


Kilka dni było naprawdę upalnych...


Dawno niewidziany w Żarach widok. Dlatego obrazek z Żagania. Zamiatarka! Żagański MPOiRD regularnie wysyła taki sprzęt na ulice. A Wy kiedy ostatnio widzieliście zamiatarkę Pekomu na żarskiej ulicy? 


A to inny sprzęt. Apple fotografuje m.in. ulice. Ale przed Żaganiem głowica została opuszczona i przykryta plandeką. 


Czyżby przez tajność pobliskich koszar? Dziwnym trafem ostatnio przez internet przewinęła się fala artykułów jak bardzo szpiegujące się Mapy Google. "Eksperci" radzili ich deinstalację z urządzeń Apple:-) Ciekawe, że akurat w Google Maps Pegmana można sobie spokojnie opuścić wokół koszar i pooglądać okolicę. No cóż, może to po prostu zakończenie planowanej trasy mapowania na ten dzień, lub awaria techniczna. No ja się o tym nie przekonam, bo mam alergię na produkowany przez tajwański Foxconn w Chińskiej Republice Ludowej sprzęt "designed in California";-)

czwartek, 11 lutego 2021

Przeżycie.

 No i faktycznie, w poniedziałek 8 lutego trzeba było się przedzierać przez grube warstwy śniegu.


Większość mieszkańców wybrała pracę zdalną?


Bo rankiem bardzo pusto. A może po prostu, kto chciał przeżyć, to po prostu nie wychodził z domu?;-)


Za to drogi nadal białe.


Ekipa z wysięgnikiem usuwa śnieg z dachu.


Rozjeżdżony śnieg na skrzyżowaniu oznaczał sporą dawkę emocji. Mocne przeżycie;-)


Ktoś skosił lampę na rogu Podwala i 1 Maja. 


Ale mimo to wciąż na ulicach kozaki, jak gość w Audi, który wyprzedził mnie na przejściu dla pieszych na Podwalu, po czym pomknął z dużą prędkością dalej. Dobrze, że chociaż na rondzie wyhamował. 


Tymczasem wszędzie śnieg.


Duuużo śniegu.


Tak wyglądało u mnie po otwarciu bramy garażowej - zaspa na ok. metr.


O proszę Jeep 4x4 był w stanie wyciągnąć ciężarówkę, która utknęła na podjeździe przy Lotosie.


Biało i ślisko.


Ale i tak znaleźli się odważni rowerzyści. 


Mrozik tworzy i utrwala śnieżne cuda.


Nowe nadajniki na kościele św. Józefa Oblubieńca. 5G? 


Nadmiar śniegu zwałowany na wysokie hałdy utrudniające poruszanie się pieszym.


A takie palenie utrudnia przeżycie nam wszystkim.


Na początku lutego pojawiły się banery promujące szacunek dla ludzkiego życia.


No ale, lewaccy aktywiści nie zdzierżyli...


Zniszczyli plakat z prawdziwym i pięknym przesłaniem. 


Tak samo na Mieszka I/Kąpielowej.


No cóż ręce opadają. Nie twoje? Nie niszcz. Właściwie to co chcą osiągnąć? Na złość "pisowi" promować zabijanie nienadrodzonych dzieci, jako metodę antykoncepcji? 
Twoje ciało? Tak. Twój wybór? Wybór środków i metod antykoncepcyjnych jest ogromny, a decydując się na współżycie każdy powinien brać pod uwagę konsekwencje - możliwość poczęcia nowego życia. Nie mówiąc już, że do aktu poczęcia potrzebne są dwie osoby, więc kwestia "wyboru matki" mocno się komplikuje.
Wbrew lewicowym rojeniom, zabieg tzw. aborcji nie jest obojętny, ani dla ciała matki, ani tym bardziej dla jej psychiki. Nawet jeśli dziś jesteś lewicową aktywistką, to świadomość tego, co zrobiłaś wróci wcześniej, czy później... niestety. 
A na koniec pytanie retoryczne dla zwolenników tzw. aborcji. To co czyni nas człowiekiem, to co sprawia, że jesteśmy odrębnymi jednostkami, to nasze DNA. Indywidualne, niepowtarzalne, nasze. 
A zatem dziecko od samego początku ma DNA matki, czy jednak swoje własne DNA? 
Nie mi oceniać ludzkie decyzje, ja nigdy nie zmuszałbym nikogo do podejmowania takiej, czy innej decyzji, byłem i będę zwolennikiem wolności (dla każdego, a nie tylko dla tych, którzy mi pasują). Jestem też zwolennikiem racjonalnego myślenia, tymczasem sami mieszkańcy Żar przyjęli zdecydowaną większością głosów (aż 67%) obecnie obowiązującą konstytucję... 

piątek, 21 lutego 2020

Z zaskoczenia.

Nic nie zmienia się w gestii łamania podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas parkowania na pl. Inwalidów. Dalej parkują na przejściu dla pieszych. No cóż, musi dojść do nieszczęścia, by zgodnie z polską tradycją, coś zmieniło się na lepsze...


Na żarski dworzec zajeżdża ostatnio dość często nowoczesny SZT Pesa Link, który dzierżawiony jest przez Koleje Dolnośląskie.


Nowa elewacja ocalałej części kamienicy "Pod Łabędziem".


A w Pub Max spotkanie z cyklu Żary Tech. Super, że są takie inicjatywy, które wyciągają nasze miasto z prowincjonalnej zaściankowości.


Pobliski dworzec i drezyna PLK.


A na Kujawskiej...


Mały "suprajzik"...


Dopiero dzień przed zamknięciem drogi na miejskiej stronie pojawiła się informacja o zamknięciu ulicy. Wielu było zdezorientowanych.


Słabo widać, ale... nagminnym jest wyprzedzanie na przejściach dla pieszych na Żagańskiej:-(


A propos sprawy, którą już poruszałem, czyli zmiany organizacji ruchu na Broni Pancernej... Tu widać co się dzieje, jak autobus musi skręcić w kierunku centrum... A jak o wiele prościej byłoby skręcać z Legionistów po odwróceniu kierunku ruchu... Ale co nam będą mówić i proponować jacyś tam ludzie z Towarzystwa Upiększania Miasta. Jak się nie da, to się nie da! Rzecze urzędnik.


Spa dla aut. Najpierw nakładanie maseczki;-)


I kolejne zaskoczenie - zmiana ruchu przy Lutosławskiego.


Co ciekawe nadal nie można skręcić z Wieniawskiego wprost w Lutosławskiego.


Ale generalnie jest ok.


Od zawsze powinno tak być.


Stanęły nowe znaki. W odpowiednim kierunku.


Tylko, że znowu ludzie zaskoczeni.


W efekcie stanął koziołek z nie do końca właściwym oznakowaniem.


A propos końca.


Końca nie widać przy remoncie ul. S. Staszica.


Ciągle ten ostry tłuczeń na jezdni.


Żary - miasto krzywych lamp.


Kolejny "Dżygit" walnął w lampę, która stoi teraz krzywo.


Ale na to i inne problemy miasta spływa snop światła ze słońca ponad gęstymi chmurami.