poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Łużyckie Detroit.

Na Ziemi Żarskiej największy spadek liczby mieszkańców i degradację związaną z upadkiem dotychczasowego przemysłu przeżył Barść/Forst. Ale dziś to ponad dwa razy mniejsze, niż w przeszłości miasto jest ładnym, sympatycznym miasteczkiem z pięknym małym muzeum przemysłu tekstylnego.
Oglądałem ostatnio kolejny film o zdegradowanym postindustrialnym amerykańskim Detroit. Morze ruin zakładów przemysłowych i kamienic, bud i śmieci, przestępczość i beznadzieja, choć przy tym nie brak, często oryginalnych pomysłów na odnowę miasta.
Niestety widoki z Detroit skojarzyły mi się z naszym miastem...


Całkiem sporo można znaleźć pustostanów, lub mieszkań na takowe wyglądających.


Jeszcze opuszczony przedwojenny budynek biurowy "Odzieżówki" stoi.

 Hala widowiskowa, gdzie za dzieciaka oglądałem np. przedstawienie "O koniku garbusku" też jeszcze stoi...

 Ale brama zakładu zamknięta na głucho i tylko informacja o przeniesieniu zakładu do Nowogrodu Bobrzańskiego.

 Na terenie wyburzonej przed czterema laty ciepłowni zapełnia się nielegalne wysypisko śmieci.
\
Płot "Odzieżówki" stoi resztką sił.


A na tyłach trwa ostateczne wyburzanie hal fabrycznych.

 Myślałem, że najnowszy budynek z lat 80. XX w. uchowa się, ale okazuje się, że rozpoczęto także jego rozbiórkę.

Tak więc już niedługo zniknie ten budynek, który był w całkiem dobrym stanie technicznym. Oby teren "Odzieżówki" nie podzielił losu placu po ciepłowni. To miejsce jest bardzo ciekawe do zagospodarowania, tylko czy znajdzie się ktoś z pomysłem innym niż kolejny market, a przede wszystkim pieniędzmi?




Przekleństwo plastykowych torebek, które są wszechobecne. Śmieci u nas nie brakuje...


Na tyłach kamienic liczne są stojące resztką sił lub ruiny komórek na węgiel.

W dawnych koszarach wiele budynków to już ruiny.

Marnuje się wiele hal i garaży.

W morzu koszarowej beznadziei jest perełka - odremontowany budynek dawnego sanatorium dziecięcego, który znalazł się w latach 30. w centrum koszar Wehrmachtu.


Na największym żarskim blokowisku, przy Brico Marche rozłożyło się na kilka dni czeskie wesołe miasteczko.


Dość licznie można znaleźć w naszym mieście poniemieckie, prefabrykowane bunkry - strażnice.


Po zimowej hibernacji wracają do życia fontanny.





Odżył także rynek za sprawą akcji Motokrew otwierającej sezon motocyklowy w kraju.

Trwa rozbudowa centrum medycznego przy Jagiellońskiej.

Przy Lotników można znaleźć jedną z ostatnich tabliczek inwentarzowych świadczących, że budynek należał do Zjednoczenia Węgla Brunatnego w Żurawiu, niestety taka tabliczka, w o wiele lepszym stanie zniknęła z fasady SLO:-(

Drzewa zacierają rany po wpisach żołnierzy odbywających służbę wojskową w nieistniejących żarskich jednostkach wojskowych.

 Niestrudzenie za to wspólnie z operatorem TV Regionalna - Arturem Olszańskim kręcimy nowe odcinki programu "Poznaj swoje miasto" w którym staramy się przybliżać dzieje mało znanych miejsc, jak również nieznaną historię miejsc powszechnie znanych.

Panta rhei...

piątek, 12 kwietnia 2013

Przyleciały bociany!

To nieodwołalne. Będzie wiosna. Przyleciały boćki. Co prawda pogoda potrafi jeszcze płatać figle - sypnąć śniegiem, zasnuć się grubą warstwą chmur i kropić niestrudzenie deszczem, ale pojawienie się bocianów zwiastuje nadejście wiosny. Temperatury rosną, czas na więcej słońca, które w tym roku jest towarem wielce deficytowym.


Nie brakuje też kaczuszek, które wykorzystują każdy zbiornik wodny w mieście.


Jak wiosna, to czas na sadzenie roślin. W Żarach zamiast umartwiać się trzecią rocznicą katastrofy smoleńskiej, zasadzono dąb ku pamięci szlachetnego dyktatora powstania styczniowego (którego 150. rocznicę wybuchu obchodziliśmy) - Romualda Traugutta.



Przy Katowickiej rozbierane są zabudowania na terenie zakładu Kobra.


Rozbudowa zakładu, czy nowy market?


Ludmiła to częsty gość na żarskim węźle kolejowym.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Wiosna?

Śnieg znika powoli, za to szybko znikają kolejne kioski z prasą.


Oto jeden z ostatnich. Trzeba robić zdjęcia, by dzieci zobaczyły, czym był kiosk i że prasa miała też wersję papierową.


Na budowie galerii handlowej nic na razie się nie dzieje. Biurowiec Ruchu jak stał, tak stoi.


Sopelki pod wiaduktem.


Dawny salon wystawowy fabryki porcelany Carstrensów już nie jest salą gimnastyczną zlikwidowanego "Rolniczaka"


Już niedługo upływ czasu odsłoni dawną nazwę zakładu - Mechanicznej Tkalni Bornmann und Thurm.


SA - 133 jedzie z Zielonej Góry do Legnicy.


W piątek biegi na orientację zaskoczyły wielu mieszkańców. A przecież kilka lat temu miasto kupiło system informacji SMS, kiedyś przychodziły wiadomości o wydarzeniach miejskich, działał system powiadamiania o zdarzeniach. Ale od dwóch lat cisza, żadnej wiadomości z systemu SiSMS...


Wróbelki kryją się w krzakach, chroniąc ciałka przed chłodem przedłużającej się zimy. 

 A może za przedłużającą się zimę odpowiedzialne są Marzanny, które zamiast zostać spalone, lub utopione schroniły się w SWA?


Dzisiejszy dzień był jednak typowo wiosenny, choć dość chłodny, to jednak bardzo słoneczny.


Z Marszowa doskonale widać żarską dominantę - drzewną parę z Kronolasu.