Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sikorsky UH-60 Blackhawk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sikorsky UH-60 Blackhawk. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 sierpnia 2021

Gdy nie ma dzieci w domu.

 To jeszcze z końcówki czerwca - Apacz krążył wokół mego domu płosząc okoliczne ptaki. 


Zdaje się Tecnam P2008 z zielonogórskiego aeroklubu. 


Pan bocian podczas toalety. 

A i wodnopłatowiec przelatywał mi nad głową. Piper Cub? Lub współczesna wariacja na jego temat?


Za to niewątpliwe współczesne są te Blackhawki. 


Niektóre mają dodatkowe zbiorniki na paliwo.


A inne standardowo. 


Zachody słońca zawsze zachwycają. 


A boćki zostały na dłużej.


Młode odleciały... "Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni"


Starzy się cieszą. Ale i tak odlecieli. 


Ale jakiś maruder postanowił skorzystać z pustego gniazda. Niemniej boćki odleciały. Koniec lata. Definitywnie.


Ale chwileczkę! W Zajączku jeszcze są!


Niemniej czuć już mocno jesień w powietrzu. Mimo narracji o globalnym ociepleniu w tym roku mamy raczej ochłodzenie...

poniedziałek, 29 marca 2021

Wiercąc niebo.

Siedząc w izolacji, poza pracą zdalną, rodzinnymi grami i pisaniem można czasem popatrzyć w niebo, a na nim...


Dziesiątki żurawi.






No tak, śmigłowiec LPR jak zawsze przelatuje mi nad głową, ale ostatnimi czasy bardzo rzadko. 

Za to o wiele częściej...


Przelatują amerykańskie AH-64 Apache.




Ale też UH-60 Blackhawk


Niemniej lądowisko po sąsiedzku odżyło.


Nigdy nie pamiętam takich czasów, by pewien gryzący w nos zapaszek dolatywał tak często do mnie. Teraz baaaardzo często. Popatrzcie na ten dziwny dym... to nie jest para wodna, bo dziś jest bardzo ciepło. 


A żurawie dalej są.


Sąsiad wraca swą machiną do domu.


niedziela, 31 maja 2020

Na majowym niebie i ziemi.

Burzliwy maj, choć bez burz, to przyniósł wiele chmur.


Piękne maki polne są wszędzie.





Oczywiście towarzyszą im na polach chabry.


To czas podziwiania spektakularnych zachodów słońca.




A na niebie zrobiło się rojno. 



Co rusz przelatują hałaśliwe Blackhawki - słychać je z baaaardzo daleka. 


A motolotni z nowy silnikiem...


Nie słychać prawie wcale!:-)



Chinooki też hałasują.



Ale zdaje się, że są cichsze niż Blackhawki. 


Z daleka za słychać zbliżające się Apache.


Nie ma się jednak co dziwić, bo...


mają te same silniki, co...


Blackhawki;-)


A tu Blackhawk i black ptak;-)


Tłuściutki grzywacz.


Musi uważać, bo nie brakuje w okolicy drapieżników.


Ten wspaniały błotniak stawowy...


Szuka jednak czego innego.



On wyszukuje ofiar na ziemi.


No i wkrótce coś znalazł, niestety moja stara lustrzanka ma marny autofocus, więc zdjęcia nie nadają się do publikacji.



W górze przez całą niedzielę 31 maja latał taki Robinsonek z jakimś urządzeniem zamontowanym na płozie. Jakaś kamera? Laser pomiarowy? Termowizja?