Pokazywanie postów oznaczonych etykietą J. Lelewela. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą J. Lelewela. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 maja 2018

Poranek drogowca.

Śpieszycie się do pracy? Chcecie odwieźć dziecko do szkoły, lub przedszkola? Nie ma "letko" w tym samym czasie drogowiec chce wykonać swoją pracę.


Robi ją  w mozole w porannym upale za pomocą technik znanych w czasach króla Ćwieczka.


Pacnie się masy bitumicznej, tu. Pacnie się tam. Za rok będzie znowu robota. Bo ważne jest, by gonić króliczka, a nie żeby go złapać.


Niepogoda?



Deszcz?


Jaki problem?


Przyjedzie walec i wyrówna.... Że za rok w tym miejscu na obwodnicy wykruszy się asfalt? Co za problem, ważne by "gonić króliczka..."


Ruszasz za miasto? Pędzisz do roboty, a może chcesz z niej szybko wrócić?  Daj spokój, drogowcy właśnie koszą sobie pobocze traktorem.



No a może chcesz szybko dojechać do huty na Kunicach? Zakaz wjazdu.


Trwają prace przy J. Lelewela.



 Poranny szczyt drogowy, to najlepsza pora...


Na filozoficzne dywagacje z majstrem.


Albo na pielęgnację drzew.




Ale w tym przypadku, to odpuszczam wszelkie złośliwości, bo w ostatnich latach to drzewa masowo się w naszym mieście wycinało, zamiast pielęgnowania - przycinania. Brawo, że tu postąpiono inaczej.


Korek na skrzyżowaniu Piastowskiej z obwodnicą? Normalka. 


Tym razem winni porannego korka są winni przede wszystkim...drogowcy:-)