Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krokusy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krokusy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 marca 2022

Słonecznie jak... w marcu.

Chociaż chłodno, to ten marzec należy do bardzo słonecznych. Krokusy to zauważyły, ale w sumie to one zawsze tej porze wyłażą;-)


Ale biegacz skórzasty o tej porze to już raczej rzadkość. 


Żonkile też oczywiście wzeszły. 


Księżyc nisko nad horyzontem.


Senna Wrocławska w sobotni poranek.



Tak pusto, znaczy się a tak małą ilością samochodów to rzadko tu bywa. Generalnie tu powinna być strefa płatnego parkowania.


Za darmo przycupnął sobie motyl. 


Sporo pojawiło się u mnie rusałek pawików i cytrynków. 


Tak jak sporo śmieci pojawiło się na drodze z Kadłubii do Lubomyśla...


Syf aż bolą oczy...



A w Lubomyślu Dino już stoi.


Za to w Bieniowie...


Cudowne królestwo pana Henryka Domaradzkiego.


W słoneczną niedzielę sporo osób wybrało się do Doliny Szyszyny.


Bo jest tu cudownie.


Nawet wczesną wiosną.


Niedaleko jest grodzisko...


Świetnie zachowane.


Pięknie położone, czego nie pokazują zdjęcia.


Trzeba tam pójść, by zobaczyć wczesnośredniowieczne grodzisko wpisane do rejestru zabytków. 


Co ciekawe, podczas przebudowy naszego parku nikt nie miał większego sentymentu wobec Wzgórza Winnego. A przecież to równie stare grodzisko...

wtorek, 14 marca 2017

Drwal przychodzi na różowo.

No w końcu... Trochę później niż w zeszłym roku wzeszły w moim ogródku krokusy.


Kolejna zima ujawnia to co było pod tynkiem dawnego Centrum Kultury Młodzieżowej.


Na przeciwko dom żarskich diakonis (takich protestanckich zakonnic) - Valesca Heim. 


Ciekawy to budynek, jakby przeniesiony z Paryża.


Śliczności po sąsiedzku...


No, a obok zrujnowanego CKM aż razi nowością elewacji odremontowana kamienica (BTW według identycznego projektu zbudowano kamienicę przy pl. Wolności, gdzie mieści się Szkoła Muzyczna, jednak kolejne przebudowy kompletnie zatarły jej pierwotny kształt, ale tu na Zakopiańskiej można zobaczyć, jak wyglądał oryginał).


Wracając na drugą stronę ulicy.


Dopiero teraz dostrzegłem, że na attyce też jest medalion z głową (Chrystusa?)


 Przyszykowane do wycinki. Różowy krzyżyk to wyrok śmierci na...


zdrowe lipy.


Wielka szkoda.


Ale urzędnik, projektant i budowlaniec będzie miał łatwiej...


Smutne memento...


A przy wschodniej części obwodnicy zobaczyłem fotografa, co z potężnym teleobiektywem podglądał...


Żurawie:-)


Jest ich multum, a ich klangor doskonale słychać we wschodniej części miasta i na przedmieściach.


Dymek z Krono prościutko do nieba.


A na ścianach mojego domu zaczynają imprezować owady.


Na a pszczółki radośnie zapylają. W końcu za tydzień wiosna:-) Tylko coś boćki się spóźniają.