Nasz pałac. Nasz?
Ciągle w prywatnych rękach.
Włącznie z tajemniczym gardnio segreto. Prawdziwie magicznym miejscem.
Zamek jest formalnie własnością miasta.
Opiekuje się nim stowarzyszenie.
Generalnie to już widać ogromny potencjał kompleksu zamkowo - pałacowego.
Szkoda jednak, że tyle lat zmarnowano...
Fajnie, że już co nieco jest posprzątane.
Już w takim stanie zamek robi wrażenie.
Zrobiło się tu czysto i ciekawie.
Powstaje nowa kamienica w miejscu fundamentów najstarszych budynków mieszczańskich z I poł. XIII w.
Bocian penetruje pole w poszukiwaniu pożywienia. W tym roku mimo wszystko warunki wydają się korzystniejsze do wychowania potomstwa.
A w Grabiku dalej trwa przebudowa przepustu i drogi.
I tak oto skończył się czerwiec. Znacznie chłodniejszy i bardziej pochmurny, niż w poprzednich latach. To oznaczać może, że lipiec też zbyt gorący i słoneczny nie będzie.