Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czapla. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czapla. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 7 listopada 2022

Czapla i Herkules

Na przełomie października i listopada zrobiło się gęsto w przestrzeni powietrznej nad naszym miastem. Oto przelatuje nasz stary polski Lockheed C-130E Hercules o numerze 1502 (drugi, który przyleciał do Polski 26 kwietnia 2010 r.) z 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Ich silniki Allison są paliwożerne, więc zasadniczo zawsze latają z dodatkowymi zbiornikami paliwa, co widać na zdjęciu. Teraz te maszyny mające po ponad 50 lat będą zastępowane nowszymi C-130H (wyprodukowane w połowie lat 80.). 


A to ostatnio częsty u mnie gość.

Czapla.

Piękny to ptak.


Dzięki ładnej pogodzie sporo lekkich samolotów pojawiało się na październikowym niebie. 


Ale też to duuuużo większe...


Jak amerykański Northrop Grumman E-8 Joint STARS, zbudowany na bazie solidnego czterosilnikowego płatowca z początków ery odrzutowych liniowców, czyli Boeinga 707. To maszyna rozpoznania pola walki i dowodzenia. Dzięki zastosowanym w samolocie systemom elektronicznym, zwłaszcza radarowym, E-8 monitoruje obraz pola walki, na bieżąco wykrywając poruszające się i nieruchome pojazdy, śmigłowce, budynki i zgrupowania wojsk.  


Bardzo częstym gościem latającym do Ramstein jest cywilna odmiana Herculesa, czyli LM-100J należący zapewne do Pallas Aviation i wykonujący pracę na rzecz... no to tajemnica;-)


Znowu latają ciężkie śmigłowce typu Choinook. 


Dość nisko.


A to zbliżenie na balon...


...który z końcem października przeleciał nad północnymi rubieżami miasta kierując się na północny wschód.


Jak mówiłem ładna pogoda zachęca do latania.


Sąsiad wyjechał na lądowisko.


By za chwilę być w powietrzu.



A na niebie...



Dalej krąży E-8.



Mimo modernizacji...



Jego silniki są niezbyt nowoczesne.


No i jest ich cztery, stąd tak intensywne smugi kondensacyjne na niebie.

p.s.
Dla wszystkich, którzy uznaliby, że zdradzam jakieś wojskowe tajemnice - maszyny miały włączone cywilne transpondery - każdy może odczytać lub domyślić się ich miejsc startu i lądowania, czy zdobyć informacje o maszynie. Zresztą zdjęcia przedstawiają loty, które się już odbyły - niektóre już trzy tygodnie temu. 

niedziela, 13 marca 2022

Wojna i drożyzna.

Plac Hindenburga. A gdzie to? A to nawet sami Niemcy zapomnieli, bo istniał krótko - w czasach nazistowskich został zlikwidowany. Znajdował się między dzisiejszymi ulicami M. Konopnickiej. i H. Sienkiewicza i przy tej ostatniej robiony jest chodnik w kierunku ul. Władysława Łokietka. Ciekawe to było połączenie - Konopnickiej nazywała się Blücherstrasse od niemieckiego Feldmarszałka, który walnie przyczynił się do pokonania Napoleona pod Waterloo. Dostał za to Gwiazdę Krzyża Żelaznego, która odtąd nazywała się Blücherstern - drugą osobą, która ją otrzymała był właśnie Hindenburg. Paul von Hindenburg uratował Niemcom skórę w Prusach Wschodnich pod Tannenbergiem pokonując Rosjan. Później został ostatnim prezydentem republiki weimarskiej. I choć sam mianował Hitlera kanclerzem, to określał narodowy socjalizm jako przejściową modę. Naziści w związku z tym powoli i systematycznie będą wymazywali go z niemieckiej pamięci. Pogodziła ich po wojnie Maria Konopnicka, znana ze słów: Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, ni dzieci nam germanił";-)


Przeleciał mi nad głową... Na pewno nie bocian, ani żuraw. Na łabędzia też nie wyglądał. Pewnie czapla, ale... Biała? Ptak był na pewno cały biały. A więc czapla biała?


Paliwo drożeje, choć widać pewną stabilizację. Marne to pocieszenie, skoro jeszcze przed miesiącem litr paliwa był 2,5 - 3 PLN tańszy...


A mury się sypią.


Niemiej żurawie klangorzą.


I tak się kończył słonecznie 13 marca 2022 r. Roku wojny i drożyzny.

czwartek, 25 kwietnia 2019

Albo rybka, albo...

Widok z windy przychodni "Pod (wyciętymi) Topolami".


Na budowę marketu litewskiej sieci "Stokrotka".


Mój ulubiony trawniczek z rolki... Po co rozdeptywać? Można przecież rozjechać...


Moja ukochana jabłonka.


Jak nie przymrozi, będzie rodzić jak oszalała.


Pamiętacie powiatowych oficjeli na otwarciu ronda?



A widzicie choinkę?


Pal licho, że krzywa. Ale te jajka na jej gałązkach... Oto narodziła się nowa świecka tradycja. Fajne mamy powiatowe waaadze;-)


Żurawie nie zamierzają nas opuszczać.


A czaple nad moją głową walczą o rybkę. A może to po prostu godowe zaloty?

sobota, 22 grudnia 2018

Gorączka przedświątecznych popołudni.

Wieczorne odwiedziny w kurczakowym fastfoodzie wykluczyły mój (i nie tylko mój) układ trawienny ze standardowego funkcjonowania na parę przedświątecznych dni. Ale cóż, trzeba szykować się do świąt. Mimo wszystko znalazłem chwilkę na odwiedzany zaplecza "Delikatesów Centrum" na Koszarach. Ciekawe zastawienie haseł;-)


Sezon grzewczy w szczycie.


No, ale zrobiło się mroźno. 


Po wilgotnych dniach, nastał chłodny poranek 19 grudnia.


 Zachwycająco mroźny.



Czapla przeleciała mi nad głową.


A na drodze fordzik ze świetlną reklamą na dachu. New York Cab style;-)


A na skrzyżowaniu Przeładunkowej/Artylerzystów/Legionistów tradycyjne korki. Policji już nawet nie chciało się wystawiać mandatów za wjeżdżanie na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia, ani tym bardziej nie chciało się im kierować ruchem. Cóż, dzięki "akcji L-4" wywalczyli co chcieli...


Urząd Miasta wydał przed świętami kasę na filmik, który pokazuje z drona świąteczne iluminacje.


Szkoda, że ta kasa nie została wydana na przyziemne przedświąteczne posprzątanie miasta...


A na skrzyżowaniu Broni Pancernej/Artylerzystów/Lotników...


Korek formował się już na parkingu Tesco.


Na ziemi karpie...


A w powietrzu krzyczą gęsi, które od paru dni w dużej liczbie krążą nad miastem.


Eee, to robi się nudne...


Kolejna beemka pokanana przez rondo im. 42 Pułku Zmechanizowanego i północno-wschodnią część obwodnicy. 



Rychło w czas...


Zorientowałem się, że minęło już 20 lat od wybudowania tej kamienicy na rogu Kościelnej i R. Traugutta.