Pokazywanie postów oznaczonych etykietą starosta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą starosta. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 26 czerwca 2018

Powiatowa Wyższa Szkoła Lansu i Bansu.

8 czerwca zauważyłem, że na nowym rondzie przy S. Moniuszki/Lotników/H. Wieniawskiego (podobno będzie to "Rondo Niepodległości" lub "100-lecia Odzyskania Niepodległości)  coś się dzieje.


No rozumiem, że podjeździk techniczny się przyda do konserwacji latarni, ale... zapowiadało się coś więcej.


W pierwszy dzień lata zobaczyłem granitowy słupek.


Pojawiły się też kwiatki.


O! Na słupku jest miejsce na tabliczkę.


25 czerwca zaczęto rozwijać trawę z rolek.


Pojawiła się też zamaskowana tablica, która nijak pasowała do słupka, ale pewnie z powodu na nadmiar tekstu, którego większość i tak nie zdoła odczytać.


Następnego dnia było już wszystko jasne.


Przyklejono tabliczkę z kuriozalną inskrypcją. Oprócz orzełka i dat oraz okolicznościowej dedykacji, pojawiły się nazwiska starosty, wice i reszty Rady Powiatu. Nie znalazło się tu miejsca na nazwiska ojców niepodległości, ale radni, którzy w większości dla mieszkańców Żar (i reszty powiatu też) są całkowicie nieznani, zostali wymienieni...


Żenada, to mało powiedziane. Myślałem, że tradycję stawiania sobie pomników za życia już dawno pożegnaliśmy. Zarówno sens stawiania na ruchliwym rondzie jakiegokolwiek pomnika (o mocno wątpliwej urodzie, mówiąc oględnie), a przede wszystkim kompromitująca treść tablicy wzbudziła powszechne oburzenie wśród mieszkańców. Ale czy powiatowi włodarze zdają sobie z tego sprawę? A może po prostu mają to w poważaniu, bo nasz powiatowy "establiszmęt" od dawna działa w myśl zasady: "Nie ważne co o tobie piszą, ważne, że nie przekręcają nazwiska"? I to niestety działa, przynajmniej na tych co chodzą na wybory i wybierają w większości te same osoby od wielu, wielu lat...


Rośnie gorączka roku wyborczego. Na elewacji warsztatów CKUiZ, ups CKZiU pojawił się herb powiatu.


Budynek istotnie zmodernizowano.  Co ciekawe za poprzedniego starosty, który teraz będzie kandydatem do sejmiku z PO, warsztaty likwidowano...


Okazuje się napis "CKUiZ", "CZKiU", "CUKiZ", a jednak "CKZiU" jest podświetlany. Ja się głośno pytam. Po co? Ilu żaran w ogóle zna ten skrótowiec? To ma być reklama? Ale jak można reklamować coś, co nic nikomu nie mówi? Ale po co zadawać pytania o sens, ważne że błyszczy. Błyszczy w roku wyborczym...

piątek, 20 czerwca 2014

Miłośnicy Podhala ze Starostwa.

Ku końcowi mają się prace nad wyczekiwaną od dawien dawna drogą rowerową, która połączy śródmieście z Kunicami. Rychło w czas.
Od 40 lat Kunice są częścią miasta, no ale wybory się zbliżają, więc sukces musi być. Starosta, jako wytrawny gracz już zmienił barwy, bo przeczuwa (poniekąd słusznie), że PO wkrótce przerżnie z kretesem. Ma to przećwiczone - sojusznicze z PZPR SD, UD, UW,  PO... Popatrzmy zatem, co w przedwyborczym pośpiechu zbudowano.
 
 "Zajefajne" rozwiązanie - aby z okolic Syreny kontynuować jazdę do Kunic trzeba w poprzek pokonać al. Wojska Polskiego. To bardzo niebezpieczne rozwiązanie, którego łatwo można było uniknąć przy niedawnej przebudowie wiaduktu nad torami - ścieżka mogłaby schodzić pod niego - mógłby powstać "ślimak" przy północnej przyporze, który umożliwiłby bezkolizyjną zmianę pasa ruchu. No ale do tego trzeba nieco większej wyobraźni, niż perspektywa ograniczona myśleniem jedynie "od wyborów, do wyborów".

 Mimo, że droga jeszcze nieotwarta, to rowerzystów sporo. Na pochwałę zasługuje fakt, że zamiast powszechnie stosowanego na miejskich drogach rowerowych polbruku, tu zastosowano nawierzchnię asfaltową. Brawo!

 Najbardziej irytujące są dla mnie wiaty. Skądinąd pomysł słuszny, ale wykonanie... Po tablicach informacyjnych wykonanych w identycznej technice i estetyce, widać, że ktoś w Starostwie ma upodobanie w podhalańskich klimatach, nijak nie przystających do lokalnego krajobrazu.

 Tak jak mówiłem, wiaty to dobry pomysł, a tu oto "zroweryzowana" rodzinka na odpoczynku pod tatrzańską wiatą. Któż to tak lubuje się w takiej estetyce? Starosta, czy naznaczony przez niego kandydat na burmistrza, czyli obecny sekretarz powiatu?

No a na koniec kolejny kwiatek - przy skrzyżowaniu z jedną z odnóg ul. Osadniczej znowu trzeba przejść/przejechać na drugą stronę. Tu nie robi się niewygodnie, tu po prostu będzie krytycznie niebezpiecznie...
Cóż, znowu wyszedłem na malkontenta, a przecież "nasza władza się stara", tak owszem stara się, ale ja wolałbym, by starała się służyć mieszkańcom a nie jedynie starała się utrzymać przy korycie tworząc nieprzemyślane przedwyborcze wodotryski.