wtorek, 31 grudnia 2019

Ostatni post w 2019 r.

Są. Przyleciały licznie i cieszą się latając nad miastem. Żurawie.







Ja tu widzę głowę św. Mikołaja. A może małpę?







Byłem też w centrum. Porobiłem parę fotek, ale nie, nie opiszę teraz swoich wrażeń. Chcę by mimo wszystko rok zakończył się optymistycznie, tak jak radośnie klangorzą żurawie!
A zatem drodzy Czytelnicy, wiele radości i sukcesów dla Was i naszego miasta w 2020 r. Oby ten rok był lepszy, niż ubiegły!

poniedziałek, 30 grudnia 2019

Bakać każdy może.

Ciekawe są poranki. Można zobaczyć jak powstają chmurki nad Żarami. Ciemne chmurki...


A po pewnym czasie chmurka sobie pofrunęła.


Zniknął też szyld Tesco. Ale imprezowicze nie zabrali ze sobą swych śmieci.


Jedna z lamp zniknęła chyba uderzona przez samochód.


Na razie wygląda to smutno.


Ale wieczorem musi się tu wiele dziać.


Zawsze mnie zastanawiało...


Czemu chlejący w plenerze zawsze zostawiają taki syf po sobie?


Totalny chlew.


Obok wartko powstaje CH Hosso.


A nad nim leci Boeing 777 Emirates.


Piękne niebo w ostatnią niedzielę handlową 2019 r.


Słońce pięknie oświetlało detale.


No i świetnie było widać intensywny ruch lotniczy nad miastem.


O! O jak fajnie zakręcił smugę kondensacyjną.


A ten paraglajciarz smug raczej nie robi;-)


Rzeczywistość żarskiego śródmieścia troszeczkę dalej od ratusza.


Znalazł się zdemontowany szyld Tesco.




Trafił do skipów.

Widać, że wewnątrz trwają intensywne prace.


Wypruwane są wnętrzności.


Prują się także eko-torby z Kauflandu. Musiałem iść do sklepu. Choć zazwyczaj używam toreb wielokrotnego użytku, to akurat nie miałem. W Kauflandzie takich z tworzywa brak, podobno ze względu na "wrażliwość ekologiczną";-D Kolejnej wielokrotnego użytku nie kupię. No dobra biorę te za 50 groszy (co i tak jest wygórowaną ceną) z papieru. Ledwo doniosłem do samochodu. Tak, mógłbym mniej zapakować, wziąć nie dwie, a sześć takich "eko-toreb", dzięki temu niemiecki sklep miałby dodatkowe 3 PLN... A jak jeszcze zawartość pierdyknełaby na asfalt i np. butelka się potłukła to 49 PLN by byli do przodu. Gdzie tu "wrażliwość ekologiczna"??? Jednorazówkę z plastiku wykorzystałbym wtórnie - posłużyła by mi jako worek na odpady plastikowe, a co zrobię z podartą papierową? Ano spaliłem ją w ognisku, produkując trochę CO2;-) Żeby była jasność. Nie użalam się nad wydatkiem złotówki za dwie papierowe torby. Ale po prostu uważam, że ludzie są robieni w babmuko w rzekomą (i modną) ekologię. Według mnie tu nie chodzi o ochronę środowiska i zasobów, ale o nową konsumpcję. Równie, a może nawet bardziej energo- i zasobożerną...


A takie to eko-grzybki wyrosły mi na trawniku. Towar legalny;-)


To też jest w Żarach legalne? Czy to mgła?


Nie to po prostu sezon grzewczy na Żurawiej...

niedziela, 29 grudnia 2019

Upadek.

To częsty widok w naszym mieście. Zdechłe gołębie.

Lubię Zaułek Doktorski, ale trzeba tu iść na wdechu tak śmierdzi szczynami imprezujących tu pod okiem kamery meneli.


Umierające centrum miasta...


O! I tak sobie radzimy z zakazami parkowania. Przecież nikt nam nic nie zrobi...


Dzień Wigilii. W rynku cuda, a obok syfek na chodnikach i trawnikach.


Kolejny zdechły gołąb...


Okej, wyjeżdżam z miasta.


Piękna pogoda na obwodnicy Żagania.


Ach, jaka piękna wiosna. Stop. Miało być zima.


A po powrocie do domu. Nu pagadi Krtek!

sobota, 28 grudnia 2019

Tron dla menela.

Zrobiło się troszkę chłodniej. Kociaki szukają ciepła. 


Ja natomiast szukam sensu.


Sensu przebudowy tego odcinka ul. Zielonogórskiej. Tak wiem, były unijne pieniądze, to trzeba było je wziąć. Po co? Po to by zwęzić tu ulicę? Akurat tu szerokość nie przeszkadzała - ruch pieszy znikomy, a rowerowy zerowy. Brak większych zagrożeń. Za to na Bohaterów Getta... a nie tam drogi nie będą robić, zrezygnowali z dofinansowania...


Budowa tu ronda miałaby sens, gdyby połączono tu ul. Daszyńskiego z Drzymały i Zielonogórską oraz Ludową. Ale tak nie będzie. Nowe skrzyżowanie połączy tak jak dawnej Drzymały z Zielonogórską i Ludową. Jaki jest ruch na Drzymały? Minimalny. Sens ronda? Niewielki. Kasa wydana? Duża. 


Znika Iglak. Pojawić ma się kolejny sklep rowerowy.


Robią Zielonogórską, by pompować ścieki w górę...


Przy okazji widać, że stary asfalt leżał na betonie.


To była podbudowa! Na wieki!!! Ale już nie będzie...


Nawierzchnia sfrezowana. Widać jak wiele zdjęto materiału...


Teraz to dopiero będą krawężniki chodników. Jak w jakimś Egipcie (gdzie celowo wynoszą krawędź jezdni w kosmos, by nikt nie parkował na poboczu);-)


Ot sens i logika... Wycięto w bażanciarni zdrowe drzewa by zostawić takie coś... A może celowo? Kornik i pasożyty zarażą kolejne drzewa i będzie znowu robota przy wcince?


Tak jak pisałem, bawią się od dłuższego czasu z tym dachem Domku Winnego.


Widok z góry. Na uroczystym otwarciu koniecznie dzieci i rodzice muszą podziękować projektantowi z zielonogórskiej Łężycy za uniemożliwienie korzystania ze Wzgórza Winnego jako górki saneczkarskiej i narciarskiej!


Oj, oj prosto nie będzie...


Dach ewidentnie jest krzywy, tak jak te schody...


Fajna organizacja robót...


Zrobili ścieżkę, by ją rozjeździć... To też znajdzie się w aneksie?


Nie, tak tego dachu nie powinno się robić. Jest nie tylko krzywo, ale byle jak - dachówki są niedopasowane. Ktoś z magistratu to odbierze? Na pewno, bo poślizg mają potężny...:-(((


Więcej napipkać się tych koszy na m2 śmieci nie dało?


Sadzone w grudniu krzewy... znowu owocowe. Ciekawe skąd ostatnio to zamiłowanie do sadzenia takich krzewów w mieście? 


Z daleka Domek Winny nie wygląda źle, ale brak normalnego chodnika do Skarbowej to istny nonsens!!!


Powstaje stawik.


Głęboko wykopali.


Folię położyli. Niecka już zapełniła się wodą. Widzicie gdzieś zabezpieczenie przed przelaniem się wody? Ja nie widzę, a nie brakuje u nas dni, gdy albo następuje "oberwanie chmury", lub długotrwały nadmiar wody...

Jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Wiecha i choinka w jednym na budowie nowej siedziby Państwowej Straży Pożarnej.


To musiało się stać. ASF dotarł do miasta.


Eh, Kuniczanie, ciągle narzekacie. A tu proszę oświetlenie jak w małym Las Vegas;-)


No oczywiście śródmieście najbardziej rozświetlone.


A nie, stój... w centrum miasta wciąż wiele latarni się nie świeci.


Ktoś poprzekręcał tabliczki.


A to prywatna inicjatywa iluminacyjna.


Jednak przebija ją magistrat.


Mocno się zastawiam, po co władze miejskie ustawiły te świetlny tron przy Buczka, ups Śródmiejskiej?


By uhonorować meneli, którzy rządzą tu przez większość doby?


No ale świeci się jak w jakimś Las Vegas. Kto by się przejmował...


Na przykład opróżnianiem śmieci?


Sprzątaniem po libacjach?

Ważne, że na Cichej też są lampeczki.


Syf na dole waaadzy nie interesuje.


Prawie wszystkie śmietniki zniszczone...


Ale co ciekawe w każdym świeżo wymieniony worek...


Ohydny brud...


O! Jest nawet solidna lampa, ale co z tego jak nie działa. Będzie za to nastrojowo ze świątecznymi lampeczkami.


Będzie można klimatycznie chlać i rzygać.


Jak mnie irytuje (mówiąc oględnie) to efekciarstwo rządzącej miastem ekipy. Lampeczki, i inne pierdółeczki jak najbardziej zorganizują, by zyskać aplauz tych, co przed ekranem komputera i smartfona nie raczą ruszyć czterech liter, aby zobaczyć jak miasto naprawdę wygląda. A to co się dzieje z czystością miasta i dewastacjami w ostatnim czasie to istny DRAMAT!