Pokazywanie postów oznaczonych etykietą toi-toi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą toi-toi. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 18 sierpnia 2022

Futraki i tygrzyki.

 Zlot fu-traków, znaczy się food-trucków, dzień pierwszy...


Biedra i lofty.


O proszę! Cena cukru z buraków cukrowych zrównała się się z tym z trzciny cukrowej... Od dwustu lat było inaczej...


Na loftach Wełny powstaje nowa elewacja.


Futraki dzień drugi... Dramat to mało powiedziane. Właściciele owych Food-Trucków jasno powiedzieli, co sądzą o "dostosowaniu parku do organizacji imprez" - po prostu nie przyjechali...


Za to cyrk musi trwać! Unijna kasa miała pójść na cuchnący stawik i kajaki? No to są łódeczki...


Z powodu "dostosowania do organizacji imprez", nadal trzeba dostawiać toi-toiów i wypożyczać agregat prądotwórczy... 


W Żarach sucho, za to w ZG oberwanie chmury.


Ktoś zapewne doniósł na "Małą Ikeę" i punkt nie tylko zmienił lokalizację, ale też nazwę;-)


Nie ma tu już klubu AA, ale wyłażą ciekawe poniemieckie napisy.


O proszę, paliwko tanieje... oby nie z powodu zmniejszenia popytu, co oznaczałoby rychłe nadejście kostuchy Wielkiej Recesji.


Z powodu przebudów, już tworzą się korki...


Na uspokojenie trochę przyrody z mojego ogrodu.





O proszę, tabliczka informacyjna na Dino...


No cóż, w zestawieniu "żarskie atrakcje" vs "przyroda" wygrywa ta druga.

piątek, 12 sierpnia 2022

Walka

Zaiste zacną ideą było, aby stworzyć wykaz grobów w naszej okolicy. Wielkie brawa za inicjatywę. Niemniej sceptyczny byłem wobec owych komputerowych kiosków, no i masz, chciałem skorzystać, by wyszukać grób, ale nic z tego... Urządzenie nie działało:-( No dobra, pozostał serwis internetowy, który działa niezawodnie.


Dobrze, że na nowej części cmentarza przy Szpitalnej zadbano o nasadzenia drzew. 


Sporo tych nowych grobów...


Piękny orzech, a zwłaszcza lipa przy al. Wojska Polskiego.


Zorganizowali jakiś spęd by uzasadniać powstanie pola kamperowego, ale ja wciąż nie widziałem na Syrenie żadnego kampera...


Za to są nowe tablice informacyjne z unijnego projektu.




Tia, o środowisko trzeba dbać...


Przy placu zabaw też pojawił się czysty i pachnący toi -toi, stojaków na rowery dalej brak.


ŻKSW ćwiczy na wywalczonym w budżecie obywatelskim nowym sprzęcie.


Niedaleko porzucone boisko do koszykówki. 


Rośnie nowe osiedle przy Smoczyka.



Droga rowerowa na Kujawskiej. Ciągle nie odgadłem jaki jest sens wydzielać je w strefie uspokojonego ruchu drogowego - ddr powinny powstawać tam, gdzie jest intensywny ruch samochodowy, a nie tam, gdzie jest znikomy - jazda po tych wszystkich zjazdach/podjazdach nie jest komfortowa. Wystarczyłoby wymalowanie pasa dla rowerów na jezdni - tańsze i lepsze. No ale widocznie nie o to chodzi w projektowaniu żarskich dróg. 


A tu plac zabaw zniknął... Pierwsza sprawę zauważyła opozycyjna radna Edyta Gajda, ale rejwach zrobił się po akcji mieszkanki okolicy Pani Agnieszki Zychli. Chwała im za to.


Ostatnio sprawą zainteresowali się chyba wszyscy lokalni politycy.


Nawet pani marszałek województwa była na wizji lokalnej...


W tle resztki dawnego boiska.


Potłuczone szyby przystanku autobusowego przy Żagańskiej.

No cóż, w naszym mieście wciąż trzeba sobie coś wywalczać, bo żeby myśleć o całym mieście, o potrzebach wszystkich mieszkańców...

niedziela, 29 maja 2022

Żarski Zakład Utylizacji Szmalu w rozkwicie.

 "Inwestujemy w zielone Żary", tak zdaje się brzmiała nazwa projektu, w którym za wiele tysięcy posadzono bez sensu drzewa (za gęsto, a ponadto przy już rosnących starych, a zdrowych drzewach) i zasadzono kwiatki na Koszarach.


Ślicznie, nieprawdaż?;-)


A jeszcze fajniejszy jest ten krzywy, rozlatujący się chodnik...


Marniutka siateczka, też nie wytrzymała próby czasu.


Ze środków żarsko - żagańskiego ZIT podstawiono wiaty z "systemem informacyjnym", pal licho, że wygląda to jak wyciągnięte z jakiegoś zapomnianego magazynu jakiejś dalekowschodniej firmy, która zbankrutowała w latach 90. 


...ale te wyświetlacze po prostu bardzo często w ogóle nie działają...


Jedni chcą rewolty, drudzy chcą zdrapać zachętę do buntu.


Najlepiej ma się tradycyjny wandalizm.


A wszystko to pod okiem kamery... na monitoring też wydano grube tysiące publicznej kasy...


Po latach dewastacji, wykonane z mało idiotoodpornego materiału bobasy zniknęły z fontanny na pl. Łużyckim. Tyle lat je naprawiano, zamiast od razu wykonać je jako solidne kamienne, bądź metalowe rzeźby. Jak mówi przysłowie: "Biednego nie stać na tanie rzeczy". Widoczne Żary to bardzo bogate miasto, a raczej takie, gdzie łatwo utylizuje się publiczną kasę... 


Zabawy na placu zabaw Guliwer...


Kiedyś była tu elegancka toaleta, dziś stoi toi-toi, z którego korzystają najbardziej zdesperowani, lub z bardzo silnym katarem. Zapach wewnątrz przy majowych temperaturach zniosą tylko najwięksi hardkorowcy.


A w parku kolejne toi-toje...


Inspekcja do kanalizacji parkowego kibelka wyłamana.


Bo też drogocenny kibelek znowu nieczynny.

Eh, ludzie ekscytują się "milionami Sasina" (co oczywiście też bulwersuje), a kompletnie nie widzą jak marnotrawione są publiczne środki, nie gdzieś w Warszawie, ale tu u siebie, w Żarach... Żarski Zakład Utylizacji Szmalu rozkwita...:-(