Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mieszka I. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mieszka I. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 lipca 2024

Wrócił się zza morza

Kwitnące oregano przyciąga zapylacze.



Robi się tłok;-)


A tu przebudowa Bohaterów Getta.




Spojrzenie z Mieszka I w Kąpielową.


Dzięki kolejnemu projektowi fundacji Natura Polska powstał mural nawiązujący do tradycji piwowarskich.


Nasza ruina zamku.


A to ruina w Gubinie. Szczerze mówiąc bardzo jestem zasmucony, że nic tu się nie dzieje.



Strefa kibica na rynku - finał ME Anglia - Hiszpania.


Fajny holownik na samoobsługowej stacji - niskie ceny paliw nęcą;-)


Ale za co?


Na Nadrzecznej przepust zrobiony i nawierzchnia zrobiona. 


A na Żagańskiej wolą dmuchać na zimne...

Moja nowa książka.

A zatem po wojażach wróciłem:-) 

poniedziałek, 2 stycznia 2023

Wiosenny początek i podsumowanie 2022.

Oczywiście "dla dobra zwierząt" magistrat nie organizował pokazu pirotechnicznego (ani miejskiego Sylwestra). Tia... Mieszkańcy wywalili za to w powietrze grube tysiące na fajerwerki. Kanonada zaczęła się jeszcze przed północą i trwała dość długo. Tak więc publiczne pieniądze wydane na fajerwerki to byłyby faktycznie zmarnowane pieniądze. Niemniej podejrzewam,  że gdyby sylwestrowe fajerwerki przydawały głosów samorządowcom, żaden nie zająknąłby się o pieskach i kotkach... Tym bardziej, że nie ma znaczenia, kto wywala kasę - fajerwerki w Sylwestra to tradycja. Tylko od nas, właścicieli zwierzaków zależy, czy nasi pupile przeżyją łagodnie te kilkadziesiąt minut huku. Są środki uspokajające dla zwierząt, można pozasłaniać okna, znaleźć ciche miejsce w domu lub mieszkaniu... Moja kocica po Sylwestrze nie wykazywała żadnych oznak traumy i to wcale nie z powodu tego, że samorządowcy gremialnie "łaskawie" zrezygnowali z fajerwerków;-)

Obudziły się za to owady, w tym te najwredniejsze jak osa klecanka.


No ale co się dziwić jak pąki wystrzeliły...


A to 1 stycznia...


2023 roku...


Ale czemu się dziwić jeśli w południe temperatura wynosiła... prawie 16 stopni na plusie.


Ptaki migrują, co ciekawe, jedne grupy lecą na południowy zachód, a inne... na wschód!


Migrują kaczki i żurawie, które w dużej grupie żerują pod miastem.


Ktoś jednak przynosi kwiaty na zapomniany cmentarz żołnierzy radzieckich (dla przypomnienia - leżą tu Polacy, Ukraińcy, Rosjanie, Ormianie, Żydzi, Tatarzy i przedstawiciele innych nacji wcielonych do Armii Czerwonej). A co rzekomego symbolu komunizmu na pomniku... No cóż, Tadeusz Dobosz odwalił kawał dobrej roboty i ta gwiazda nie wygląda jak z herbu CCCP, ba! Pewnie teraz dopiero część czytelników ją dostrzegła;-)


Mimo betonowania każdej wolnej powierzchni pod parkingi, zieleń robi dywersję.


No to czas na podsumowanie roku. Zacznę od pogody. To był baaaaardzo słoneczny rok! To wykres produkcji prądu z mojej instalacji fotowoltaicznej. Uzysk w 2022 r. był znacznie wyższy niż 2021 r. (2020 r. nie ma co liczyć, bo instalacja działała od połowy września) i znacznie przekroczył przewidywaną produkcję:-)

Zaskakująco słonecznym miesiącem był marzec, a najwięcej prądu moja instalacja wyprodukowała w... maju. Generalnie najwięcej powinna produkować w czerwcu, bo... wtedy dni najdłuższe, ale w tym roku czerwiec był bardzo ciepły. Natomiast lipiec, mimo medialnych doniesień o "morderczych upałach" wcale nie był aż taki gorący. I to jest właśnie źródło sukcesu - rok 2022 wcale nie był za ciepły, a wysokie temperatury ograniczają sprawność paneli PV. 


A co do sytuacji w naszym mieście... No cóż, lokalni politycy zastosowali strusią taktykę chowania głowy w piasek w sprawie planowanej budowy spalarni śmieci. Na szczęście są odważni mieszkańcy, którzy przeciwstawiali się tej inwestycji. Nowy rok będzie kolejnym rokiem walki o czyste powietrze w mieście i gminie. To był rok dramatycznego pogorszenia się sytuacji w centrum miasta, które zwyczajnie umiera, o czym świadczy popularność posta "Śmierć kliniczna", który dotarł do 1 837 odbiorców i był najpopularniejszym w całym roku. Drugi najpopularniejszy post to "Da się" - dotyczący rozwiązań związanych z budową dróg rowerowych, który pokazuje w jak prowincjonalne jest obecne myślenie o ddr w Żarach. Kolejny pod względem popularności to post "Przeminęło z deszczem" - niekończąca się opowieść o fuszerkach przy "rewitalizacji" zachodniej części parku. Inne popularne wpisy to "Droga przez mękę" o przebudowie ul. Artylerzystów oraz "Pedałowanie bez sensu" o według mnie pozorowanych konsultacjach społecznych w sprawie budowy dróg rowerowych. Wiele odwiedzin osiągnęły też wpisy: "Taniec pingwina na szkle" o fatalnym odśnieżaniu chodników i "Spłynęło z asfaltem" o początku przebudowy ul. Artylerzystów, która była największym komunikacyjnym problemem dla mieszkańców w roku 2022. Każdy ze wspomnianych wpisów dotarł do ponad 500 osób.
Rok zostanie też zapamiętany, jako ten podczas którego kolejnego wiceburmistrza przyłapano na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu. Fajną ekipę ma pani burmistrz... 
Biję się w piersi, że znowu nastąpił spadek liczby opublikowanych postów, których ukazało się 130, ale pocieszające jest to, że to procentowo mniejszy spadek niż w latach ubiegłych:-) Generalnie zainteresowanie blogiem rośnie i wyniosło ok. 50 tys. odwiedzin, a ogólny licznik zbliża się do 650 tys. wyświetleń. 

niedziela, 4 września 2022

Betonowy rozwój.

Często od żaran, a i nawet samych sąsiadów można usłyszeć zdanie, że np. taki Żagań, to jest dziura, że zaliczył regres, że "Żary to się rozwijają" RLY?! Popatrzcie oto plac zabaw w Żaganiu - super pomysł na wyłożony matą amortyzującą wał, który uwielbiają dzieciaki. Wszystkie urządzenia działają...


Tymczasem w Żarach - najfajniejszy plac zabaw Guliwer - zjeżdżalnia nie działa, nie ma śladu po linie i zbloczu do zjeżdżania...


A to wieś Radwanice w powiecie polkowickim. Czyściutka. Od dawien dawna stoją tam słonie. Zadbane. Cieszą oko.


A w nieodległej Szprotawie...


Fantastyczna rozrywka dla dzieciaków...


Paleopark z dinozaurami.




W piaskownicy można zabawić się w paleontologa. 








Za to w Żarach... przewrócony płot...


Przy budowie kolejnej "galerii handlowej"


Jadłodzielnia...


Parkingi w historycznym centrum, parking to najważniejsza potrzeba w Żarach, waaadza zrobi wszystko by wybetonować najmniejszy skrawek centrum pod parking. Wyborca musi swe cztery litery w końcu wygodnie podwieźć własnym samochodem do centrum...


Kolejne centrum handlowe już działa - tym razem przy Katowickiej.


Jeśli rozwój Żar mierzymy w ilości zabetonowanej powierzchni pod parkingi, czy ilością sieciowych sklepów, to tak.. Żary rozwijają się znakomicie. Jeśli chodzi jednak o atrakcje i przyjazność dla mieszkańca to przegrywają z gminną wsią w województwie dolnośląskim...

sobota, 30 kwietnia 2022

Kwietniowy remanent.

 No i stało się... kwiecień minął, jak z bicza trzasnął. Zostało jednak parę nieopublikowanych fotek. Ot choćby ta - bociek spaceruje sobie wzdłuż drogi. Ja mu się nie dziwię - podrzucamy mu tutaj smakołyki - jajka na twardo i trochę mięska.


Niedzielny smutek śródmieścia skąpanego w słońcu.


Pałac z wieżą. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego nowego hełmu.


Jeśli chce ktoś kręcić w Żarach horror to jest idealne miejsce.


Dawna rzeźnia miejska.


Część pomieszczeń nie jest użytkowana...


A tu hałda śmieci, trochę dalej od Żar - to Kartowice pod Szprotawą. Pamiętam jak tej góry nie było - urosła w ciągu 1,5 dekady. Pierwotnie miała mieć 7 m wysokości, specjaliści uspokajali - to nic takiego, to nowoczesne składowisko i tak... wyrosła góra ponad 4 razy wyższa niż pierwotnie planowano. Dlatego my OBYWATELE musimy być tak bardzo czujni, gdy nam mówią, że to nic takiego, że naukowcy, że specjaliści, że urzędnicy, że oni wszyscy są na tak, a potem MY mamy problem...


To już zrobiło się plagą - nieusuwane wraki z pobocza tkwią tam przez wiele dni...


Za to trzmiele zapylają aż miło...


A po świętach wielkanocnych wielu zasuwa w siłowni.


Na zapomnianym cmentarzu żołnierzy radzieckich pojawiła się nowa mogiła. 


Z prawosławnym krzyżem.


To miejsce okazuje się, że też opanowali miłośnicy chlania w plenerze.



O! Pojawiła się nowa tablica. Może niewiele pomaga, ale wyjaśnia, że nie jest to tylko cmentarz żołnierzy radzieckich, ale też jeńców i pracowników przymusowych różnych narodowości. 


Widok z dachu.




Bo na dole łażą sobie żmije.


Kolega zmieścił zdjęcie kampera, który skorzystał z żarskiej miejscówki. Pojechałem go zobaczyć. Znowu nic z tego.


Nowy przejazd i przejście. Nowy znak. Stary był zły?


Mnóstwo motyli, dominuje rusałka pawik. 


Piękne kwiaty śliwy.


A i brzoskwinia też wypuszcza.


Skrzynki Reichpostu.


To oni dawniej dostarczali usługi telekomunikacyjne.


Kumulacja Stonek - podobno ta w środku należy do Swiss Krono i ma jechać na naprawę. 


Żelazko w Grabiku.

Uczestnicy XVI Spaceru z historią pod hasłem "Zakamarki Dolnego Przedmieścia".


Bobasy zniknęły.


Złe społeczeństwo, czy zła decyzja o wykonaniu figur z nietrwałego materiału? 


Jeszcze niedawno bilbord z maseczką, a dziś...


"Za oil i gaz wysyła na zbrojenia"??? Hmmm, ktoś nienajlepiej opanował język polski. 


Za to sezon letni, tfu, lotny w pełni.


No cóż, kwiecie był mniej słoneczny niż marzec, a do tego prawie tak samo chłodny. Generalnie bardziej zimny, niż ubiegłoroczny.