Na rondzie łączącym ul. Serbską, S. Moniuszki i Katowicką znowu wywróciła się ciężarówka przewożąca wióry. Nie szerokość ronda jest problemem, ale jego przepustowość - zbiega się tu aż pięć uczęszczanych dróg i kierowcy - tirowcy nie chcąc stać zbyt długo podejmują ryzyko szybkiego przeciśnięcia się przez to wąskie gardło, stąd takie efekty. Szkoda, że od razu nikt z projektantów nie pomyślał rozwiązaniu, które bardzo mocno odciążyłoby rondo - zjazd bezpośredni z obwodnicy w ul. Serbską. Jak widać na zdjęciach nie byłoby to zadanie ani trudne ani kosztowne:
Tu jest wystarczająco dużo miejsca, by zrobić zjazd z obwodnicy w ul. Serbską.
Dawna szosa została przecięta na pół w dwie ślepe ulice. Ten odcinek Serbskiej spokojnie można wykorzystać jako skrót dla ciężarówek jadących do Kronopolu, co zmniejszyłoby znacznie obciążenie ronda przy Lotosie.
Modernizowana jest ul. Zwycięzców na odcinku od Katowickiej do Górnośląskiej. Rodzi się pytanie, czy bardziej potrzebny jest szeroki chodnik, czy raczej jezdnia? Moim zdaniem, lepiej gdyby powstała szersza jezdnia, bo ten odcinek jest bardzo uczęszczany. Tu był zakaz zatrzymywania się i postoju w przeciwieństwie do równoległej ul. K. K. Baczyńskiego - szerokiej - jazda tu to slalom między zaparkowanymi samochodami. Niestety ul. Zwycięzców na tym odcinku nie zostanie zauważalnie poszerzona.
Na ul. Górnośląskiej pojawiło się dziwne zwężenie. Czyżby pod prokuraturą pojawić się miało kompaktowe rondo?
Choć jestem całym sercem za budową nowych dróg rowerowych, to uważam, że budowa ścieżki na ul. Górnośląskiej, gdzie permanentnie brakuje miejsc parkingowych to zupełny nonsens. Na tej drodze pojawia się niewielu rowerzystów. Kłania się sygnalizowany od lat problem braku koncepcji budowy tras rowerowych...
Słabo to widać, ale na tej fotce można dostrzec, trzy obiekty latające: dwie motolotnie i motoparalotnię, które startowały...
Odcinek od ul. J. Kilińskiego do A. Asynka już jest przejezdny, choć wymaga jeszcze kosmetyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz