piątek, 21 lutego 2014

Inscenizacja

Choć z plakatów i miejskiej strony można było się dowiedzieć, że w sobotę 16 lutego odbędzie się "rekonstrukcja walk o Żary", to była to co najwyżej inscenizacja historyczna miejscami baaaaardzo luźno związana z wydarzeniami z 13-16 lutego 1945 r. Z jednej strony cieszę, się że tym razem obchody nieszczęsnej rocznicy (no właśnie czego? "Wyzwolenia" jak było w PRL, czy bzdurnego "nadania władztwa polskiego" - koszmarka wymyślonego przez radnych TiM???) odbyły się w ten sposób, ale z drugiej strony samo miejsce zorganizowania "rekonstrukcji", jak i uczestnicy (Niemcy strzelający z AK-47... i żołnierze LWP, którzy w walkach o miasto nie wzięli udziału) oraz scenariusz imprezy niestety nie zasługują na miano porządnej rekonstrukcji historycznej. No ale pierwsze koty za płoty, może za rok będzie lepiej, a może w końcu ktoś się zastanowi, po co w ogóle organizować w lutym obchody kolejnej rocznicy zajęcia miasta przez Armię Czerwoną? Dla mnie złożenie kwiatów pod pomnikiem i świeczki na grobach Czerwonoarmistów wystarczyłyby.

 Frekwencja w sumie dopisała.
Tylko na takich imprezach strony konfliktu przyjaźnie sobie przed akcją gaworzą.



 Niemieccy uchodźcy.
Pierwszy atak Sowietów na pozycje niemieckie.



Drugi był bardziej skuteczny;-)



No i w końcu zwycięstwo nad "Giermańcami"


 Licznie zgromadzona publiczność, mimo nieszczególnie sprzyjającej pogody, pokazała że żaranie, jaki i goście z okolicy spragnieni są żywej historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz