Zlot fu-traków, znaczy się food-trucków, dzień pierwszy...
Biedra i lofty.
O proszę! Cena cukru z buraków cukrowych zrównała się się z tym z trzciny cukrowej... Od dwustu lat było inaczej...
Na loftach Wełny powstaje nowa elewacja.
Futraki dzień drugi... Dramat to mało powiedziane. Właściciele owych Food-Trucków jasno powiedzieli, co sądzą o "dostosowaniu parku do organizacji imprez" - po prostu nie przyjechali...
Za to cyrk musi trwać! Unijna kasa miała pójść na cuchnący stawik i kajaki? No to są łódeczki...
Z powodu "dostosowania do organizacji imprez", nadal trzeba dostawiać toi-toiów i wypożyczać agregat prądotwórczy...
W Żarach sucho, za to w ZG oberwanie chmury.
Ktoś zapewne doniósł na "Małą Ikeę" i punkt nie tylko zmienił lokalizację, ale też nazwę;-)
Nie ma tu już klubu AA, ale wyłażą ciekawe poniemieckie napisy.
Z powodu przebudów, już tworzą się korki...
O proszę, tabliczka informacyjna na Dino...
No cóż, w zestawieniu "żarskie atrakcje" vs "przyroda" wygrywa ta druga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz