"Uważam, że obecna przebudowa ryneczku to nieporozumienie. Teraz na wiele lat teren ten będzie miejscem parterowej zabudowy, choć jeszcze do końca lat 70. XX w. były tu dwupiętrowe kamienice a ul. Kąpielowa, jedna z najstarszych miejskich ulic, przed wojną zapełniona była uroczymi mieszczańskimi kamienicami. Dziś stoją tu paskudne "butki" z tandetnych lat 80. i o dziwo, teraz ta parterowa zabudowa ryneczku koresponduje z nowymi baraczkami ryneczku. To marnotrawstwo miejskiej przestrzeni i zaprzeczenie idei rewitalizacji śródmieścia. Przez wieki stare miasto żyło, bo tu mieszkali ludzie, którzy na parterze mieli swoje sklepy i zakłady usługowe. Szkoda, że nie zrealizowano projektu budowy hali targowej z prawdziwego zdarzenia - na pewno kupcy nie narzekali by dziś na ciasnotę a budynek ten można było wkomponowywać w nową zabudowę ul. Kąpielowej - stylizowane kamieniczki z częścią usługową na parterze a mieszkalną na piętrze. Dziś mało kto mieszka na Kąpielowej i życie zamiera tu po zamknięciu ryneczku i "butików". Niestety zanosi się, że tak zostanie na dłużej."
Handlowcy już zawiesili sobie prowizoryczne zadaszenie, bo projektantowi zabrakło wyobraźni a władzom odpowiedzialności za wydawanie publicznych pieniędzy. Przecież na tę przebudowę wydano ponad 3 mln!
Pustki. Ani handlujących, ani kupujących za wielu nie ma. Za to kamery monitoringu, prawdziwy oldskul. Ciekawe jak dużo czasu wykonawcy znalazło znalezienie tak archaicznych kamer. A może to po prostu atrapy?
Mimo świeżości farby ryneczek sprawia przygnębiający widok.
Przygnębiają także ludzie grzebiący w śmieciach. No ale mamy UE, więc żyjącym ze sprzedaży surowców wtórnych jest teraz łatwiej - wystarczy odpowiedni hak, do wyławiania cennych w skupie rzeczy...
A przy S. Okrzei można znaleźć komórkę, której dach zakończony jest takimi fantazyjnymi gąsiorami.
Nieźle komponują się endeckie symbole z plakatami ze striptizerami;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz