Po raz trzeci odbyła się inscenizacja pod hasłem "Bitwa o Żary". Tym razem rozmach był jeszcze większy, przybyło naprawdę wiele ciekawych historycznych pojazdów. Było także bardzo międzynarodowo.
Nie zawiedli rekonstruktorzy ze Stowarzyszenia Historycznego Sagan z Żagania.
Pojawiła się replika radzieckiego samochodu pancernego BA-64, ba... niejedna:-)
Mały Fordzik Eifel w barwach Wehrmachtu.
Niemieccy rekonstruktorzy przywieźli ciekawe pojazdy: Sd. Kfz 222, jak i Schwimwagena, Kübelwageny, BMW Typ 325 i inne.
Nie mogło zabraknąć najpopularniejszej niemieckiej ciężarówki - Opla Blitz.
Motocykle to podobno radzieckie IŻ-e wystylizowane na maszyny niemieckie.
Repliki BA-64 były dwie. Z tm, że jedna miała napęd 4x4.
Nie mogło zabraknąć Willysa MB/Forda GPW. W sumie to ciekawa ironia, że Fordy służyły w armiach obu walczących stron;-)
Dyrektor Muzeum Pogranicza Śląsko - Łużyckiego - Jacek Jakubiak z prezesem LTRH Waldemarem Wojciechowskim.
Jeżdżące po zboczu wzgórza Schlagetera Kübelwageny udowadniały jak dobre miały właściwości terenowe, mimo braku napędu 4x4 i silnika o małej mocy.
Dyrektor żagańskiego Muzeum Alianckich Obozów Jenieckich Marek Łazarz w stroju "tankisty".
Ekipa TV Regionalna odpytuje żaran, którzy jako statyści zgłosili się do występu w widowisku.
Rozpoznanie wrogiego sprzętu - niemiecki rekonstruktor zagląda do wnętrza żagańskiego T-34-85.
Na widowisko przybyła naprawdę spora grupa żaran.
Wielkie brawa dla Jarka Krzystonia z SH Sagan z Żagania, że potrafił ściągnąć do naszego miasta tak ciekawych gości i niezwykły historyczny sprzęt, oraz dla dyrektora Muzeum Pogranicza Śląsko - Łużyckiego Jacka Jakubiaka za zorganizowanie pokazu historii żywej.
Sprostowanie do zdjęcia :
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu z Dyrektorem Muzeum Pogranicza Śląsko - Łużyckiego - Jackiem Jakubiakiem jest Prezes Lubuskiego Towarzystwa Rekonstrukcji Historycznej (LTRH) Waldemar Wojciechowski.
Dzięki, poprawione:-)
Usuń