Myślałem, że jestem cwany i próbowałem pojechać Przeładunkową...
No cóż... Wróciłem, by karnie stać w korku przy Broni Pancernej.
Obłęd się nasila - parking obok Biedry przy Katowickiej w sobotnie popołudnie 14 kwietnia - trudno znaleźć miejsce do zaparkowania, no ale skoro kościół Lidla, o pardon dyskont Lidla zamknięto...
A co to? Wróciły czasy dróg gruntowych?
O! Jedzie zamiatarka, ale marnie sobie radziła z błotem na jezdni.W końcu jej standardowym zadaniem jest czyszczenie obszaru przy krawężniku.
Już trochę tego błota się rozniosło po okolicy...
Całkiem sporo...
Naprawdę dużo...
A pochodziło stąd.
Kompletnie rozjechany plac bażanciarni.
Pozostałość po wizycie cyrku Zalewski.
Paskudne koleiny.
I trochę tak sobie to wyglądało...
Aż w końcu w piątek 20 kwietnia...
Pojawiła się koparko - ładowarka, która doraźnie niwelowała teren.
Ciekawy jaki jest bilans tej akcji? Za sprzątnie zapłacił cyrk, czy miasto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz