sobota, 26 kwietnia 2014

Krówka - eksportówka

W Bogumiłowie, jakby nie było dość oddalonym od Żar, można natknąć się na znanego żarskiego mema (BTW w ostatnim numerze Mojej Gazety jest wywiad z autorem oryginalnych żarskich krówek):

 Trwają prace archeologiczne przy Osadników Wojskowych.


A na Podwalu Straż Miejska ma żniwa. Ciekawe jaki był istotny powód dla którego uniemożliwiono parkowanie po lewej stronie ulicy?

Szynobus lubuskich Przewozów Regionalnych zmierza do stacji Bieniów. Tandeta produkcji ZNTK Poznań, to najczęstszy środek transportu kolejowego na naszych torach, skutecznie zniechęcający do podróżowania koleją w ogóle - niewygodny a przede wszystkim awaryjny...

A na Drodze Krajowej nr 27 jak zwykle ktoś wylądował w rowie. Na szczęście bez tragicznych konsekwencji (mam nadzieję) - karetkę na sygnale jadącą do Zielonej Góry skutecznie blokowały paniusie jadące przed nią. W ogóle nie zamierzały zjechać, by umożliwić karetce wyprzedzanie... Ile jeszcze trzeba ofiar, by ktoś poważnie zainteresował się DK27? Była skarga na stan nawierzchni, ale specjaliści nic nie normalnego nie stwierdzili. A może powinni badać drogę w warunkach deszczu i mżawki? Zwalanie całej winy jedynie na szarżujących kierowców, którzy choć nie są bez winy, nie wyjaśnia ponadprzeciętnej liczby wypadków drogowych na odcinku Nowogród Bobrzański - Zielona Góra.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz