czwartek, 22 października 2015

Polityczne kołowanie.

Ogólnopolskie massmedia obiegła informacja o "autobusowym przystanku marzeń" we wsi Kruszka. Całe marzenie sprowadza się do wymalowania, doniczki z kwiatkiem, zawieszenia firanek w okienku i obrazka. Za to bez echa przeszła metmorfoza przystanku autobusowego w Lubomyślu.


Dla mnie, to znacznie ciekawsza inicjatywa!


Kończy się podłączanie domów do nowej kanalizacji na Zatorzu.

Zaciszna ulica Sarnia.



Kampania wyborcza do parlamentu trwa w najlepsze. Niestety po raz kolejny Żary nie mają miejscowego kandydata, który miałby jakieś szanse na mandat poselski lub senatorski. No ale są tacy co się łudzą.

Na przykład organizator "Mistrzostw Świata Żar w Bubble Football". Początkowo lawetę ze swoim bilbordem umieścił w niezbyt szczęśliwym miejscu. Połączenie tegoż z bannerem restauracji, dało zabawne połączenie. Teraz już przeciągnął lawetę na największe żarskie rondo.


Zawodowi politycy jak widać szczególnie upodobali sobie ronda na umieszczanie swoich bannerów. Zaczął ich naśladować miejscowy polityczny plankton.


Nie mogło zabraknąć kandydata, który od dwóch miesięcy krąży po każdej imprezie w powiecie żarskim i żagańskim. Nagle przed wyborami zielonogórskiemu senatorowi rodem z Jasienia przypomniało, że w Żarach chadzał do ogólniaka i trzeba odwiedzać swój okręg wyborczy. Przy okazji trzeba wytężać wzrok, by dostrzec jakiej to partii jest on kandydatem, To charakterystyczne dla wielu członków PO, którzy starają się minimalizować logo swojej partii na materiałach wyborczych.

p.s.

To trzechsetny post na blogu:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz