Demontują nasyp nad Złotą Strugą. Nowy most przejezdny, ale wciąż jest wahadło. Tak jest wygodnie ekipie budowalnej. Kierowcom mniej.
Uwielbiam dowcip, który jeszcze w podstawówce opowiedział mi nauczyciel historii:
Turysta przyjeżdża do Moskwy. Zatrzymuje taksówkę, wsiada i prosi o podwiezienie do najbliższego hotelu. Taksówkarz naciska pedał gazu i auto rusza z piskiem. Zbliżają się do skrzyżowania. Taksówkarz dodaje gazu.
- Panie, co pan robisz ? Czerwone światło!
- Cicho ja jestem Dżygit! (Mieszkańcy Kaukazu słyną z odwagi)
Następne skrzyżowanie. Taksówka pędzi z dużą prędkością, wymijając auta.
- Co pan robisz ? Czerwone światło!
- Cicho ja jestem Dżygit!
Na trzecim skrzyżowaniu taksówkarz ostro hamuje.
- Przecież jest zielone światło! Dlaczego pan nie jedzie ?
- Żeby się na nas jakiś Dżygit wpieprzył ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz