Póki co listopad mamy w zasadzie łagodny. Trochę przymrozków, ale częściej oznaką ochłodzenia jest ścieląca się mgła.
Demontaż przeprawy tymczasowej nad Złotą Strugą.
Eh. Francuskie naklejeczki o "martwym kącie" są? Są! Czyli postronni bezpieczni? A skądże. Może ci z Francji, bo ja jadąc za tym autobusem musiałem zamknąć obieg powietrza w samochodzie, gdyż kopcił niemiłosiernie przy każdym dodaniu gazu.
Policja ostatnio bardzo często stoi przy Kauflandzie. Wyrabiają plan mandatów za brak maseczek?
O! A u mnie wrotycz wciąż kwitnie.
A tu piękna sprawa! Gość w nowiutkim BMW zatrzymał się na rondzie. Jakiś idiota za nim trąbi, a gościu... wyszedł ze swej limuzyny i wziął coś na ręce wykrzywiając twarz w grymasie bólu.
To był jeż:-) Wziął go i przeniósł z jezdni na pobocze. Tak. Tu powinien być widoczny ten jeżyk, ale go nie widać. Musicie mi uwierzyć, że tu się znalazł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz