Na przełomie października i listopada zrobiło się gęsto w przestrzeni powietrznej nad naszym miastem. Oto przelatuje nasz stary polski Lockheed C-130E Hercules o numerze 1502 (drugi, który przyleciał do Polski 26 kwietnia 2010 r.) z 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Ich silniki Allison są paliwożerne, więc zasadniczo zawsze latają z dodatkowymi zbiornikami paliwa, co widać na zdjęciu. Teraz te maszyny mające po ponad 50 lat będą zastępowane nowszymi C-130H (wyprodukowane w połowie lat 80.).
A to ostatnio częsty u mnie gość.
Czapla.
Jak amerykański Northrop Grumman E-8 Joint STARS, zbudowany na bazie solidnego czterosilnikowego płatowca z początków ery odrzutowych liniowców, czyli Boeinga 707. To maszyna rozpoznania pola walki i dowodzenia. Dzięki zastosowanym w samolocie systemom elektronicznym, zwłaszcza radarowym, E-8 monitoruje obraz pola walki, na bieżąco wykrywając poruszające się i nieruchome pojazdy, śmigłowce, budynki i zgrupowania wojsk.
Bardzo częstym gościem latającym do Ramstein jest cywilna odmiana Herculesa, czyli LM-100J należący zapewne do Pallas Aviation i wykonujący pracę na rzecz... no to tajemnica;-)
Znowu latają ciężkie śmigłowce typu Choinook.
Dość nisko.
A to zbliżenie na balon...
...który z końcem października przeleciał nad północnymi rubieżami miasta kierując się na północny wschód.
Jak mówiłem ładna pogoda zachęca do latania.
Sąsiad wyjechał na lądowisko.
By za chwilę być w powietrzu.
A na niebie...
Dalej krąży E-8.
Mimo modernizacji...
Jego silniki są niezbyt nowoczesne.
No i jest ich cztery, stąd tak intensywne smugi kondensacyjne na niebie.
p.s.
Dla wszystkich, którzy uznaliby, że zdradzam jakieś wojskowe tajemnice - maszyny miały włączone cywilne transpondery - każdy może odczytać lub domyślić się ich miejsc startu i lądowania, czy zdobyć informacje o maszynie. Zresztą zdjęcia przedstawiają loty, które się już odbyły - niektóre już trzy tygodnie temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz