wtorek, 10 maja 2011

Przedszkolna ofensywa.

W pierwszej połowie lat 90. zamykano powszechnie w naszym mieście przedszkola. Raz, że pogarszała się kondycja państwowych molochów, które miały swoje przyzakładowe przedszkola, dwa wieszczono, że dzieci będzie coraz mniej i w przewidywalnej przeszłości nie będzie dodatniego bilansu przyrostu naturalnego. Rodacy jednak zmienili zadnie w sprawie prokreacji i od początku XXI w. mamy mały, bo mały ale jednak dodatni przyrost naturalny. Oczywiście znowu są tacy, którzy wieszczą kolejny regres demograficzny, jednak obecnie bardzo dotkliwie odczuwalny jest w mieście a przede wszystkim w gminie wiejskiej (gdzie przeprowadziło się sporo żaran, ze względu na niższe ceny ziemi i uciążliwość Kronopolu) brak miejsc w przedszkolach. Na przeciw zapotrzebowaniu wyszły placówki niepubliczne. Pierwszym było przedszkole "Groszki", które powstało w parku przy ul. Czerwonego Krzyża. Teraz trwa jego rozbudowa.


Obok powstaje Klub Przedszkolaka


Na Osiedlu Muzyków powstaje też małe przedszkole "Encepence"


Szkoda, że ładny domek przemalowano w tak pretensjonalne barwy. Swoje przedszkole "Mały Łużyk" tworzy także Łużycka Wyższa Szkoła Humanistyczna. To chyba ewenement na skalę światową, że uczelnia wyższa otwiera własne przedszkole.


Każdemu dziecku na pewno dużo frajdy sprawi spotkanie z krową Milki w InterMarche, gorzej, że rodzice naciągnięci zostaną na zakup czekoladek.


Dziś dużo mówi się o zamykaniu szkół publicznych z powodu niżu demograficznego, czy zatem za kilka lat czeka nas boom na niepubliczne szkoły?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz