Mieszkańcy Żagańskiej przezornie nie chowają worków z piaskiem.
Tu widać właściciel lokalu poddał się i zamurował wejście.
Dach Karczmy Żydowskiej wydaje się ukończony.
Wejście do przedwojennego hoteliku Marty Huebner, jakże by inaczej: "Pod Koroną"
Skoro jesteśmy przy przedwojennych hotelach, to na kiosku ogródka piwnego pizzerii DeFacto można zobaczyć widok ul. Ratuszowej ze zniszczonym w wyniku amerykańskiego bombardowania Finkes Hotel.
Baszcie przy Podwalu przydałby się klamry wzmacniające, bo pęknięcie poszerza się niebezpiecznie.
Na Rynku w sobotę odbywał się piknik integracyjny.
Zdjęcie z cyklu "Po co ludzie kupują SUV-y"
Zawsze zastanawiała mnie architektura "hydrobielowskich" budynków. Co na przykład kierowało projektantem, który wymyślił trójkątne balkony? Ani to ładne, ani praktyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz