Od paru dni pogoda raczej jesienna, ale w maju na balkonach zakwitły parasole
Takie cudeńka - detale małej architektury lubią znikać, nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak. Ale na razie jeszcze można je zobaczyć.
Znikają też kolejne kioski z prasą.
Za to przy H. Wieniawskiego pojawiły się ławki. Najbardziej ucieszyli się jak na razie stali klienci sklepu Fiamp (z alkoholem).
Że koty lubią wylegiwać się w sklepowych i księgarnianych witrynach, to rzecz znana. Ale pies? Jaki pies! Toż to york;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz