czwartek, 17 października 2019

Strzyżone i golone.

Tu gdzie powinno być prawdziwe centrum przesiadkowe, czyli obok dworca kolejowego, odmalowano jedynie stare wiaty.


Za to stanął nowy słup z wyświetlaczem. Nowoczesność w mieście, gdzie istnieje jedynie koślawa namiastka komunikacji miejskiej...


Wykoszono nasyp.


Jeszcze są - semafory kształtowe.


A oto kosiarze. Hmmm, mimo że pogoda sprzyja wegetacji roślin, to ja już nie koszę o tej porze trawy. To, co wyrosło we wrześniu ma u mnie na trawniku 4-5 cm wysokości i dzięki temu nie przemarzną korzenie. Taka trawa nie jest zbyt wysoka by gniła pod śniegiem. Uważam, że tu koszono zbyt nisko. No, ale pewnie kasa miała być wydana, to zostanie. 


A propos wydawania kasy. To ta dziwaczna wiatka przy głównej bramie koszar ma służyć jako przystanek dla autobusów jadących na Żagań. Dziwaczna to konstrukcja - nie ma szyb, tylko poprzeczki, które nie osłaniają przed wiatrem...


Przejechany kot w Kadłubii. Truchło leżało tydzień... Kolejny powód dla którego niektórzy kupują sobie SUVy - przynajmniej flaki i krew nie ubrudzą autka...


Nie co tydzień, ale codziennie dzieją się imprezy plenerowe na ryneczku przy Kąpielowej. Wieczorami to ulubione miejsce młodzieży do konsumpcji alkoholu i wypalenia blanta. Ani Straż Miejska, ani policja tu raczej nie zagląda...


Imprezy trwają także bez przeszkód na terenie dawnego browaru.


Dziwne, że potem płonie zamkowa wieża? Dla mnie już nie...


Myjnia pod Tesco została zdemontowana.


Za to pod Kauflandem stanęła zamykana wiata na rowery. Chyba tylko dla pracowników. Dobre i to. Może Urząd Miejski, czy Starostwo wezmą z nich przykład? Gdyby zachęcić pracowników tych instytucji do dojazdów do pracy jednośladami, to spora liczba samochodów zniknęłaby z centrum miasta... 


Mgliste wieczory...


Mgliste poranki.

Architektoniczne detale w świetle wschodzącego słońca.



Klangor gęsi lecących na południowy wschód...


Tak... prawdziwie słotna jesień zbliża się wielkimi krokami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz