Niespodzianka z początku czerwca. Wrocławska nieprzejezdna...
To efekt podłączania mediów do nowej kamienicy.
Niebrzydko. Ale... gdzie się podziało piękne kute ogrodzenie, które wcześniej tu było?
Lipa Schillera na pl. Inwalidów ma się póki co dobrze. Zasadzono ją w 100. rocznicę śmieci poety - 9 maja 1905 r.
Ławeczki wokół niej nie prezentują się najlepiej...
Ciągle grzebią przy Hosso.
Ołtarz na Boże Ciało przy farze.
Syfek żarskich przystanków autobusowych...
Bohaterów Getta w budowie, znaczy się przebudowie.
Ładna kostka brukowa!
Znacznie fajniejsza niż późniejsza warstwa asfaltu.
"Zniknięte" przejście dla pieszych na pl. Inwalidów.
Wyboista ul. S. Moniuszki.
Napis J. G. Frenzel zamalowany w latach 50. XX w. coraz bardziej widoczny.
Tak jak widoczne są ślady po pojazdach, które rozjeździły skwer po dawnym miasteczku ruchu drogowego...
Przesadzone drzewa nie wyglądają najlepiej:-(
Część ewidentnie schnie...
lub już jest niemal martwa:-(
Za to wieczorna życie w byłym miasteczku ruchu drogowego musi kwitnąć.
Szkoda. Szkoda tego miejsca. Niemniej z Żoną wzięliśmy do ręki kredę i narysowaliśmy znaki przygotowując Syna na egzamin z karty rowerowej.
Naprawdę fajna ta stara nawierzchnia...
Rychło w czas uświadomili sobie, że skręt objazdu z Zielonej w Żagańską będzie zbyt wąski - skończyło się na rozebraniu części chodniko - drogi rowerowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz